Nie chce się nikomu tutaj narażać, ale nie przeszkadza Wam to, że ten serial stał już chyba tylko maszynka do zarabiania pieniędzy przez wgląd na ilość widzów. Cholera, gdzie podział się ten mroczny klimat serialu? Gdzie ten Dex, który za dnia wykonywał świetną robote, przynosił pączki swoich kolegom z pracy : ) starał się nie rzucać w oczy, wolał stać raczej z boku, jak podpowiadał mu kodeks, teraz to wszystko jest takie niechlujne. Sam posterunek kiedyś miał swoje miejsce, widac było, że tam coś się dzieje, wszystko w nim żyło. Nasz sympatyczny morderca po godzinach pracy, zajmował się tym co potrafi najlepiej, wszystko było skrupulatnie zaplanowane. Jak wiedział, że mógł zostać zauważony, to wycofywał się, stawalo sie to już zbyt niebezpieczne, wolał poczekać i zaatakowac innym razem. Bardzo szanował w sobie kodeks. W podświadomości ciągle był Harry, który chronił go przed robieniem głupstw. Teraz niby tez sie pojawia, ale jednak odczuwam pewien niedosyt. Nikt nic o nim nie wiedział. Były osoby, które podejrzewały go o 'drugie życie' ale Dexter robił co w jego mocy, by niwelować problem. Przejmował się najdrobniejszymi detalami, byleby tylko jego nocne podboje nie ujrzały światła dziennego. A teraz co mamy? Jego przyszywana siotra wie o jego mrocznym pasażerze. Akceptując to, pomaga mu jak tylko może by nikt poza nią o tym nie wiedział. Mówi mu o śledztwie LaGuerty, o znalezionym zdjęciu z wesela ofiary, na którym jest. A on tak po prostu mówi, żeby sie tym nie przejmowała, że on się tym zajmie.. Jak ona ma się nie przejmować? A cały kodeks.. na lewo i prawo zdradza swoje tajemnice. W aktualnym sezonie pojawiły się już 2 osoby, które wiedzą o nim to, co ukrywal przez 6 poprzednich. Sypia z dziewczyną, która jest kluczowym świadkiem w śledztwie, wiedział też, że nie którzy domyślają się, co ona tak naprawde zrobiła, a on ją tak po prostu odwozi do domu. Gdzie te cień? który tak bardzo kochał Dexiu. Produceni serialu naprawdę zaczeli się bawić tym produktem.. Jak kiedys Dex był osobą 'niewidzialną' tak teraz u niego w mieszkaniu umiera osoba, boss rosyjskiej mafii chce go zabić, dziewczyna z która sypia wie o nim wszystko, sama też niebędąc świętą. Deb wybiera mu ofiarę, którą ma się zająć. A on sam ma wszystko w dupie. Mamy brazylijską telenowele. : )) W trailerze do nastepnego odcinka, pokażmy widzom 'cos mocnego' a później zniwelujemy problem po najmniejszej sile oporu. - działanie marketingowe.. Wiecie, ja nadal będe oglądać ten serial, do samego końca.. Byłoby pewnym nietaktem gdybym teraz przerwal bo mi sie coś nie podoba. Chce poznać historie do końca, ale troszke czuje niesmak. Wiadomo trzeba namieszać, bo się to skonczyć musi., ale czemu robią z głownego bohatera debila.
Wiem o czym mówisz , dokładnie mam to samo. coś się popsuło w tym serialu, nadal będę oglądać ale z sentymentem wspominam pierwsze sezony.....
Jak pewnie każdy, sezony 1 2 4 to był majstersztyk serialowy, niestety to wszystko byłoby zbyt nudne gdyby nic nie zmienili, serial już się kończy i teraz chcą pokazać jak Dexterowi podwija się noga w tych ostatnich dwóch sezonach.
On nie staje sie coraz głupszy tylko sytuacja coraz bardziej niestandardowa. Rzeczy które wymieniłeś: Czy to że siostra akceptuje pasażera = głupota Dextera?? Czy to, że w domu bohatera umiera osoba świadczy o jego głupocie? Czy to, że Boss rosyjskiej mafii chce go zabić świadczy o jego głupocie? (Nie wiedział w jakich układach jest Viktor, w końcu cos takiego moglo sie zdarzyc) Powiedział Isaakowi co zrobił z Victorem - no dobra, może to i głupie, ale to akurat było zajebiste :D To że Deb wybiera mu ofiarę - jednak Deb też rozwija się w taki sposób że cholera, mi to pasuje...;-) poza tym jest zaj*biscie ironiczne, ze to akurat Hannah ;-)
Zobacz w jaki sposób on myśli o kodeksie - "mam taki kodeks", "tak mi powiedział Harry" "Kodeks jest po to, żeby przeżyć" - to jest wręcz bezrefleksyjne - dla mnie to jest fajne że przychodzi moment w życiu Dexa kiedy on zadaje sobie pytania czy aby na pewno ojciec miał rację. Spanie z Hannah to nie głupota tylko sprawdzanie siebie, podwazanie wpojonych "prawd". Gdybyś całe życie myślał, bo tak Ci powiedziano, że NIE MOŻLIWE żebyś czuł i kochał, a takie uczucie się pojawia - nie chciałbyś tego zbadać? Czegoś nowego, dziwnego, nieznanego w swoim życiu? Jeżeli wszystko sie u Dexa sprowadzało do tego, żeby nie być złapanym podczas "dawania sobie w żyłę"(Zabijanie-uzależnienie:P) to gdy pojawia się jakiś nieznany obszar Ciebie...no come on! Nie dziwne że go to zmienia! A że ją odwiózł... Tak samo można by mówić że głupotą było, że do niej przychodził do tej szklarni, bo ktoś mógł go zobaczyć. Ale nie, dopiero głupie jest jak ją odwiózł, bo się okazało, że Sal Price go śledzi... No niestety, ale tak jest, że to nie Dexter jest perfekcyjny (nigdy nie był) tylko po prostu nikt sie nie interesował nim, bo tworzył "niewidzialną osobowość", kiedy jednak ktos wpada na jego brudny trop, to łatwo mu będzie znaleźć potknięcia. No i zdarzył się Sal, a Dex nie zachował się wcale bardziej głupio niż w innych przypadkach nieostrożności. (np jak kiedyś był wczesniej niż wszyscy na miejscu zbrodni bo wlasnie kogos zabil[z Lumen, 5ty sezon, to z folią;-p] ale wtedy nikt sie nie zdziwil, bo nikt nie przygladal sie jego poczynaniom)
Dex mówi że się wszystkim zajmie i zachowuje się jakby na to lał, bo mu się wydaje, że potrafi mieć zawsze nad wszystkim kontrolę, bo zawsze tak było. Niestety jednak sytuacja się zmienia i Dexowi naczynia wypadają z rąk ;-)
Może chaotyczna wypowiedź, ale mam takie małe okienko w laptopie, i widze dwie linijki tego co napisalam, to sie gubie ;-)
Ale mi sie podoba rozwój wypadkow w 7 sezonie i wydaje mi się, że wiele osób przecenia wielką inteligencję Dexa od początku. On nie zgłupiał, poprostu wokół niego zaczęło się kłębić i radzi sobie gorzej. Pozdrawiam :-D
Jest troszkę racji w tym co piszesz, muszę przyznać. Jednak, mówisz żebym zwrócił uwagę na sposób myslenia o kodeksie. Z tego co pamiętam, nie raz już miewał takie 'rozkminy', nie raz widział po sobie, że ma w sobie jakieś uczucia. Nie zmienia to jednak faktu, że Dexter nie jest 'zwykłą, szarą osobą' chcąc czy nie chcąc musi sobie odmawiac czasami takich rzeczy, a nie tracić dla nich głowe. Zgadzam się również z tym, że teraz bardziej mu o potyczki, ponieważ dużo osób zaczęło przyglądać się jego poczynaniom, a nie jak wspomniałeś o 5tym sezonie, nikogo nie dziwiła folia. (swoją drogą śmieszny był motyw z tym gościem uciekającym, owiniętym folią xd) Ale czy to nie jest powód by teraz byc bardziej ostrożnym? Nie rzucać się w oczy, to była jego wina, że ten pisarz dednął u niego w mieszkaniu. Nigdy nikogo nie zapraszał do swojego mieszkania. I dość łatwo uwierzył Hannah, gdy mówiła mu, że nic nie zrobi Sal'owi. Przecież ona ma równie dobrze zwichniętą psychikę jak on. Z tym , że ona nie ma żadnych 'granic'
Zobaczymy, co jutro serial pokażę. ; d Pozdrawiam. : )
Również się z tym zgadzam, lecz i tak będę oglądał Dextera do ostatnich scen. Brakuje tego klimatu z pierwszych sezonów, natomiast oglądając sezon 7, czekam na te specyficzne jak na ten serial momenty.
ja też się podpisuję ale po co po raz kolejny klonować temat:
http://www.filmweb.pl/serial/Dexter-2006-331618/discussion/Gorzej+by%C4%87+nie+m o%C5%BCe...,2056920