tak niewiele sie dzieje że ojejku. dexter praktycznie nikogo nie zabija. a jak cos to przypadkiem, jak właściciela motelu w nebrasce czy zabójcę brata Sama, zero suspensu. Dialogi są drętwe i na siłe. Czasami tak wieje bezsensem, że musze sobie robić przerwy podczas oglądania odcinka. Do piatej serii to bym nie spał tylko oglądal odcinek za odcinkiem, a tu jakbym miał obejrzeć 2 pod rząd to by była kara. Mogli by zatrudnić jakiś młodych scenarzystów, pełnych werwy, rządnych sukcesu. A tak to wszystko nudne jak flaki z olejem. Oglądam z musu bo i tak nie ma co oglądać. Do tego błędy i naciągania. Dexter podwozi swoją przyszłą ofiare własnym autem, daje jej nr swojej prywatnej komórki. A takich drobnych potknięć jest więcej. I główny przeciwnik też taki marny.
Jak tak do piątej serii dawałem 10, to teraz bym musiał dać 3.
pozdr.