No no no
muszę przyznać, że odcinek bardzo udany
Podobają mi się problemy Rity i Dextera (rozwiązane :/)
a sama osoba trinity killera hmmmmmm genialna?
no zagrana świetnie.tak aktorstwo michaela było też nienaganne
Jestem ciekaw jak dalej potoczą się losy Arthura.. wątpię aby Dexter szybko
go zabił, na pewno nie bez przyczyny ^^
Ciekawy jestem też tego, czy Deb odkryje tajemnice brata :D
zapowiada się ciekawie. Nie mogę się już doczekać kolejnego odcinka
aha ten dla mnie 8/10
No, twórcy chyba zobaczyli to o czym pisałem, czyli o kompletnym braku związku między postaciami Dextera i Rity. Rita ma już dość tego, że nie ma z D wspólnego gruntu etc, etc. Martwi mnie jedynie to, że zamienia się to powoli w wątek obyczajowy, a nie stopniowe odkrywanie tożsamości Dexa. Terapia muszę przyznać ze zdumieniem - na plus. Tekst i mina Dextera który odpowiada Ricie, że by go ZDECYDOWANIE opuściła gdyby się dowiedziała kim jest - WOW.
Ale co do odcinka: nie było źle, ale straaaasznie powolnie to wszystko szło do przodu. Bla, bla, bla. Przegadany. Ciekawi mnie, czy Dex zabije w końcu Trójkowego. Sam zaczyna już myśleć o tym w 6tym odcinku, więc myślę, że coś innego się wydarzy. Debra go wyręczy, czy co... Nie wiem. Lithgow znowu wykonał dobra robotę, Michael też. Za dużo zdecydowanie było Angela i LaGuerty. Te wątki obyczajowe to jakiś żart. Dno, muł i beznadzieja. Nudzą niemiłosiernie. Scenarzystów pogięło.
Co do samego Dextera: nie podoba mi się ta jego powolna przemiana w normalnego człowieka. Brakuje mi tego psychola z 1szej serii. Wiem, że postać ta musi ewoluować, ale mimo wszystko przeginają czasem, można to było o niebo lepiej zrobić . Jednak te jego wewnętrzne monologi i pytania w tym odcinka mi się podobały.
"Przeprowadzka" z rzeczami Dexa - fajnie, fajnie się to zapowiada. Jestem niemal pewien, że Rita znajdzie krew.
5+/10
Czekam cały czas na BOOM. Odcinek, który rozpocznie ostrą jazdę, która potrwa przez jakiś czas. To zdecydowanie nie był ten. Pół sezonu za nami.
Miło by było gdyby się w końcu zeszli i stracili pracę muahahaha :D
w sumie to już miałem nadzieje, że któreś z nich w końcu się przeniesie i
skończy się ten durny związek.. co teraz?
potajemne spotykanie się pod okiem tego gościa ( serio nie pamiętam kto to)
chyba nie mieli co zrobić z 10'oma minutami
Naha I jeszcze dopowiem, że końcowa mina dextera rozwaliła mnie doszczętnie
spadłem z krzesła
teraz tylko czekać na epizod 7 oj się będzie działo,
bo ta reakcja Arthura na dotknięcie wazy przez dexa była centralnie
przerażająca (tylko szkoda, że motyw jego zabójstw już wyciekł... a może
nie?)
i nie chcę przyjaźni Dex'a i arthura... nie nie nie nie nie nie
to nie jest sezon 3 nie nie.
Pytanie z innej beczki. Zobaczcie zwiastun sezonu 4. Czas 2:44. Kogo zabija Dex? Kto lezy na stole? Trinity?
http://www.youtube.com/watch?v=ageR58yU6ro
Sorry, przez pomyłkę myślałem, że chodzi Ci o zwiastun nastepnego odcinka a nie całego sezonu. Więc nie wiem kto to jest :) Może rzeczywiście Trinity? :)
Ale zauważyłem coś jeszcze innego, bardzo ciekawego. Ale założe osobny temat żeby nie zaśmiecać tego tematu.
Apropo 2:44 z tego zwiastuna. No cóż, zwiastun sezonu 4 a zdjęcia archiwalne z sezonu 2, odcinek 3, to Roger Hicks, ten sprzedawca samochodów.
No tak oczywiście to celowy zabieg. Przypomniałem sobie odcinek 3 sezonu drugiego i rzeczywiście to był Hicks.
Ten 'gość', to kapitan Tom Matthews. I występuje w tym serialu od pierwszego sezonu.
I jego obecność szczerze mnie cieszy, gdyż w trzecim jego postać zupełnie pominięto, zastępując ją rodziną Prado.
A jeśli chodzi o związek LaGuerty i Batisty, albo się zakończy, albo wyda. W takim jednak wypadku, jedna z postaci zniknęłaby zapewne z serialu, bądź posiadała mocno ograniczoną rolę. Może w końcówce sezonu zdecydują się by coś z tego sensownego wynikło.
Jedyny potężny minus tego serialu, to cóż... Rita. Że też Dexter musiał znaleźć sobie taką kobietę. Niestety, marne szanse, by zniknęła ona. Tym bardziej po tym odcinku. (choć, szczerze chciałbym zobaczyć jej minę, gdyby zobaczyła swego męża przy 'pracy').
Świetna scena początkowa odcinka, świetny dobór pieśni chrześcijańskiej Elishy A. Hoffman'a. To było na swój pokręcony sposób upiorne.
Monologi wewnętrzne Dex'a w tym odcinku były rozwalające.
Wiele dialogów było genialnych w swej prostocie. Zbyt wiele by wymieniać, moje ulubione:
Quinn: Tylko tyle masz?
Dex: Tylko tyle mogę powiedzieć. (ah ta dwuznaczność, równie dobrze mógłby zamienić słowo "mogę" na "chcę" ;) )
--
Dex: Skąd tyle wiesz o młotkach?
Masuka: Nie ma przyrządu, którym bym się nie zabawiał
--
Może nie sam dialog, ale ta scena była mocna, a właściwie jej podtekst, wydźwięk... przynajmniej dla mnie:
Batista: Miałaś przestać pracować!
Debra: To nie była praca! To było bardzo osobiste.
Batista: Dla ciebie nie ma różnicy.
--
Debra: Nikki Wald nie zabiła Lundy'ego.
Dex: Skąd wiesz?
Deb: Ktoś ukradł notatki Lundy'ego.
Dex w myślach: Ja.
Debra: I tylko jedna osoba|miała ku temu powód.
Dex, w myślach: Ja?
Hehe :D
--
Dobra była też scena rozmowy Deb z Quinn'em. Quinn może podbierać forsę truposzy, ale jednak jest dobrym gliną.
Świetna scena z Debrą i Nikki w areszcie, ta aktorka co grała Nikki nieźle się spisała.
-
Upiorny był podtekst w tych trofeach, które wisiały na ścianie Trójkowego. Nagrody, dobre sobie. Nagrody w każdym mieście za... ekhem... budowanie domów oczywiście. Brr...
Za to rozczarowało mnie jak poprowadzono wątek z przeniesieniem Batisty, to co zdarzyło się w poprzednim odcinku było obietnicą czegoś ciekawego, a tu totalna żenada.
Rozczarowało mnie także, że rodzinka Trójkowego jest taka milusia. Ta zawartość cukru w cukrze to dla mnie zbyt wiele.
A ta mina na końcu odcinka, to tylko znowu moje paranoje, czy tylko mi skojarzyło się to z 1 sezonem, odcinek 4, gdy Dex palił zdjęcie z polaroida, które zrobił mu Ice Truck Killer, gdy Dex stał przy okaleczonym Tucci'm. Ta ostatnia scena, gdy Dex spalił zdjęcie, spojrzał przed siebie i powiedział "Bu!".
--
http://dexter-morgan.pl
Odcinek niezły, ale niestety Rita wkurza mnie coraz bardziej. Nie mogę znieść tego jej delikatnego głosiku ;\ Dexter zrobił się bardzo ludzki, dużo bardziej wolałam go w pierwszych dwóch sezonach. Myślę, że przez przeniesienie tych rzeczy osobistych coś się jeszcze wydarzy. Jeśli Dex i Trinity się zaprzyjaźnią toi trochę odgrzewany kotlet z sezonu 3 ;/
Co wy się tak tej Rity uczepiliście?
dla mnie bardzo ważna i dobrze zagrana postać. No jakby waszym zdaniem
zachowywała się kobieta po ciężkich przejściach z kolejnym okłamującym ją
mężczyzną? no właśnie
a dexter ludzki? no stara się jak może, ale scena gdy próbował rozmawiać z
Ritą raczej nie podkreśla jego ludzkiej natury :)
Ja tylko czekam na to aż Deb zorientuje się, że matka Dextera była kochanką
Harry'ego i kto był jej drugim dzieckiem.
oj będzie się działo wtedy
dla mnie Rita to takie flaki z olejem, nie lubię tej aktorki, drażni mnie jej głos. Też czekam aż Debra się dowie :)
Według mnie odcinek nudny. Za dużo wątków obyczajowych, a za mało akcji. Te sesje terapeutyczne Dextera z Rita nudzą strasznie. Za dużo jest wątków rodzinnych, czasami brakuje starego Dextera samotnika z poprzednich sezonów.
Najgorszy odcinek tego sezonu, chciało by się powiedzieć "...Sabo nie idź tą drogą" :D
Odcinek 5/10
Jak na razie najlepszym odcinkiem sezonu pozostaje (chyba 3) ten w którym Dexter zabija policjantkę.
Oby kolejny był lepszy.....
No i ten romans Marii z Angelem... ogólnie totalny zapychacz. Co do
trójkowego, to się jeszcze okaże że cała jego rodzina jest pokręcona.
No ja oglądając ten odcinek po paru tekstach też zaczęłam się zastanawiać czy przypadkiem rodzina trójkowego nie wie o tym wszystkim.