Efekty specjalne co prawda na poziomie może trochę lepszym od naszego kinowego Wiedźmina, ale i tak fajnie się oglądało :). Ciekawa fabuła i niektóre postacie, plus odrobina humoru. Uważam że Netflix powinien był dać nieco więcej z budżetu na te produkcję.
Efekty sa tragiczne, tutaj nie ma nawet co dyskutowac, ale z kazdym nastepnym odcinkiem przestaly mnie irytowac. Serial jest wciagajacy i to go broni. Wszystko wskazuje na to, ze bedzie drugi sezon, moze wtedy zostanie zwiekszony budzet. Mysle, ze z tego sredniaka mozna jeszcze ulepic cos calkiem dobrego.
Niestety w finale dostajemy efekty rodem złotego smoka z wiedźmina. Ostatni demon wygląda jak z produkcji Asylum.
Eeee tak naprawdę nie ma co dawać budżetu na produkcję, jak sam pomysł jest w sumie mało ciekawy czy tym bardziej oryginalny. Bardzo sztampowi pogromcy demonów. Serial się w sumie powoli toczy, mało jest scen akcji, humor na słabym poziomie, ale przynajmniej główne postacie są dobrze zagrane i da się ich lubić nawet. Gdzieś tam z każdego jest jakiś pożytek niby. Więc finalnie to bardzo przeciętny i wtórny serial, ale mimo wszystko lepszy niż "1983".
A jak ktoś chce coś w klimatach "Diablero" obczaić, no to o wiele bardziej polecam serialowe "Od zmierzchu do świtu" - drugi sezon naprawdę jest dobry.