Myślę, że patrzycie na ten serial (albo raczej: cykl paradokumentalny) nie tak, jak trzeba. Może i nie ma tam oskarowych ról, ale w czym to przeszkadza? Ja to oglądam dla fabuły. Niektóre historie są troszkę oderwane od rzeczywistości, ale przynajmniej nie są do bólu przewidywalne - oglądając początek często naprawdę nie wiadomo jak skończy się dany odcinek i co się po drodze wydarzy. Moim zdaniem troszkę przesadzacie - na pewno widywałem już w telewizji rzeczy znacznie gorsze od "Dlaczego ja?".