PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=563119}
2,5 17 tys. ocen
2,5 10 1 16908
2,2 4 krytyków
Dlaczego ja?
powrót do forum serialu Dlaczego ja?

Odebrało mi mowę, wzrok, właściwie wszystko, mój mózg tego nie ogarnia. Czy ktoś wie
dlaczego to powstało? Jaki jest sens? To tak specjalnie? O co chodzi? Proszę kogoś o racjonalne
wyjaśnienie tego zjawiska.

ocenił(a) serial na 1
Nhaahn

No cóż... "Ludzie" to oglądają, nie rozumiem jak można mieć takie niskie wymagania, żeby ocenić ten szajs przynajmniej na 5 -_-

weronika_LOTR

Ludzie to ludzie, wciąż są ludźmi. Pytanie moje bardziej dotyczyło strony artystycznej. Dla mnie, w pewnym sensie, twór audiowizualny niesie pewne przesłanie, zarówno film pełnometrażowy, serial, reklama. Ten sens można wydobyć ale często ukrywany jest pod wieloma warstwami potrzebnych lub niepotrzebnych zabiegów artystycznych, co przypomina swoistą skorupę. Kiedy uda nam się wyjaśnić sens istnienia większości produkcji, dochodzimy do "Dlaczego ja?" i pojawia się pytanie jaki jest sens tego tworu. Zauważyłem pewną tendencję, że tego typu produkcje wręcz wychwalają nieudolność aktorów, scenarzystów, reżyserów, to swoisty Filmowy Graal Beznadziejności. To nie przypadek, tym ktoś steruje, to ktoś tworzy, ktoś to wymyśla i ktoś się na to godzi. Pytanie o co chodzi i dlaczego ja (jako obywatel jak każdy inny) mam z tym do czynienia.

ocenił(a) serial na 1
Nhaahn

Twór do określenia 'tego czegoś' wydaje się być najodpowiedniejszym możliwym słowem, bo przecież 'to coś' nie powinno kwalifikować się do żadnego gatunku filmowego... chociaż FilmWeb sobie z tym poradził. Dlaczego powstał taki produkt i jakimi pobudkami kierował się autor? W tym wypadku to chyba oczywiste, tylko i wyłącznie zarobkiem. Osobniki (bo nazwanie ich aktorami byłoby zbyt upokarzające dla prawdziwych gwiazd kina, czy teatru; swoją drogą będące dumne, że wystąpią w TV, a w czym to już nie istotne) grające w tym tworze mają płacone marne 200, może 400 zł, a oglądalność robi swoje. Osoby włączające odbiorniki telewizyjne na ten konkretny program widzą "prawdziwe" życie. Jak to biedna Ewa jest bita przez męża, pomagają jej znajomi, jakoś się z wszystkiego podnosi; jak to Adam jest zdradzany przez żonę, bije kochanka kochanki i trafia za kratki, itd Nie ma chyba niczego bardziej żenującego w TV niż te dziwne nowe twory, które niestety są najczęściej oglądane przez (umówmy się) widownię w (teoretycznie) dojrzalszym wieku, albo nie wymagającą NIC, ale to absolutnie NIC od jakiegokolwiek programu telewizyjnego i być może do tego 'szacownego' grona odbiorców zaliczają się jeszcze super nowocześni sweetfotkowiczowie, bo w końcu muszą czerpać z czegoś inspiracje do swojego nudnego życia.

olqa1

No nie wiem, nie spotkałam jeszcze nikogo kto oglądałby by "dlaczego ja?" na poważnie. Nie, żeby to cokolwiek tłumaczyło.

ocenił(a) serial na 3
Nhaahn

...