Gościu cały czas był wkurzony na żonę i w kolko mówił jej że jest gruba :D Takie awantury były że myślałem ze na 100% będzie rozwód, na dodatek facetka zdradziła tego męża z takim dresikiem hehe. A na końcu nie wiadomo czemu nagle sobie wybaczyli i odnowili przysięgę małżeńską. Wtf?
Bo ona zrozumiała, że kocha męża, a ten już będzie dla niej dobry, to sobie wybaczyli i żyli długo i szczęśliwie... trata tata ta... A z tamtym "dresikiem" zostali przyjaciółmi.
PS. Nie macie wrażenia, że ta babka co grała tą żonkę ona już grała w jakimś odcinku? Chyba w tym, co tam coś było, co faceta zwolnili kilka miesięcy temu z pracy, a on ukrywał to przed żoną. A potem ta się dowiedziała i śledztwo, dlaczego go wywalili.
W ogóle zdarza się, że ci sami "aktorzy" grają w kilku innych odcinkach.
Dzisiejszy odcinek i stuknięta mamusia przykuwająca się w szkole do rury - to był dopiero majstersztyk :D Zresztą, dzisiejszy odcinek Trudnych spraw też niezły... Zwłaszcza, 16 - latka, która nie dośc, że już ma dzidziusia, to jest znowu w ciąży :D
Z tą mamuśką, co przykuła się do rury w szkole to istna parodia, i jakoś nie wyobrażam sobie w ten sposób zaistniałej sytuacji...
15-letnia dziewczyna nie może zdać z matmy, to jej matka biegnie do szkoły i ramach strajku przykuwa się łańcuchami do rury i wydziera się by zwolniono nauczycielkę z matmy, która chce oblać jej córkę. Kompletny debilizm...
Serial "Trudne sprawy" jak sama nazwa wskazuje ma ukazywać trudności życia polskich rodzin. Coś nie wyszło...
Był odcinek, że 30-letni człowiek nie może znaleźć sobie dziewczyny. To dopiero prawdziwy ludzki dramat...
Również był odcinek, że na osiedle wprowadził się nowy lokator, który robił głośne imprezy. Cóż za iście trudna sprawa...