Tendencyjna wypowiedź? Tak powie chyba tylko hipokryta. Dlaczego ten serial ma aż 2,7 średnią ocen?! To więcej niż jedna trzecia z oceny takich klasyków jak 13 posterunek czy Friends. Fakt inny gatunek, choć jak dla mnie ten serial jest w ogóle bezpłciowy i kwalifikuje się do nurtu "Shitowskiego".
Są to debilne historie (najczęściej), o debilnych przypadkach (ludziach), pokazane w sposób debilny (jako, że to Polsat, pan Pszczółka u którego Ferdek kupuje browar chyba to reżyseruje, żeby oddać jak widzi to przeciętny człowiek), koszmarnie odgrywanych przez ludzi którzy z widza chcą zrobić debila. To jednak w tym wszystkim nie jest najgorsze. Jeszcze niżej niż ten film oceniłbym wszystkich którzy to oglądają. Gratuluję samozaparcia wszystkim, którzy siadają do tego dzień w dzień. Wam ludzie chyba naprawdę się nudzi, albo sami nie macie kłopotów.
Nie dość, że nie wiadomo po co mam z zaciekawieniem przy zupce ogórkowej oglądać, ludzkie problemy (co mnie interesuje, że pan Józek z Kuropatnika się z żoną rozszedł z głupoty) to jeszcze co najgorsze mógłbym uczyć się od tych ludzi rozwiązywania swoich własnych problemów (dzieci, nie róbcie tego w domu!)!
Podsumowując: u mnie telewizor gra przez cały dzień... poza godzinami emisji tego... (nie wiem jak to kulturalnie określić) i jego bliźniaka "Trudne Sprawy". Na moje nieszczęście od 14:45-18:00 oba programy dzieli tylko dziennik... i malanowski :|
Ocena: Mniej niż 0 (1/10 bo niżej się nie da)