Nareszcie po wielu, wielu latach Polsat postarał się o godną i niezaprzeczalną konkurencję dla jakże wspaniałej, wiecznie młodej mody na sukces.
Bo po cóż innego stacja ta, która najcześciej serwowała nam zapierające dech w piesiach reklamy z niemieckim vanishem w roli głównej, od którego różowego koloru dostawaliśmy oczopląsu, ukazywałaby tak uniwersalny serial tasiemiopodobny-pseudodokumentalny-komediowo-romantyczny hit? (z naciskiem na komediowo)
Jak widać nasi kochani właściciele słonecznikowej telewizji, zafascynowani sukcesami (niestety nie światowymi) takich wybitnych dzieł jak "Anka Mary W". oraz "sędzia Arturek i oskarżeni z prostokątnego stołu", w swej mądrości postanowili swym arcydziełem uderzyć w poczucie humoru światowego widza.
Czy wyciągnięcie tak ciężkiej artylerii zapewni upragniony sukces?
Czy nadwiślańskie historie SCI-FI są w stanie przebić zawsze młodą Brooke i jej dzieci które niedługo umrą ze starości?
Niestety tego nie wiem, lecz najważniejsze jest to aby serial miał odpowiednio wielką siłe.
Lecz jak można zdefiniować siłe i to na dodatek w serialu?
Otóż twórcy wiedzą jak!
Tak, stworzyli brata bliźniaka o pięknym i urzekającym wstępie z melodyjną nazwą trudne spraw, tak aby jego starszy brat nie czuł się samotny. No i jak wiadomo co dwie głowy to nie jedna, teraz oglądalność można zsumować tak więc z 2 mln zrobią się 4 mln!
Lecz bądźmy i stanowczy, prawda jest taka iż w wielkiej kupie - wielka siła, dlatego też spodziewajmy się kolejnych odsłon o przykładowych tytułach:
„Dlaczego My?”
„Dlaczego Oni?”
„Nie do końca łatwe sprawy.”
„Normalne sprawy.”
„Oh te sprawy.”
„TY.”
„JA?”
„Uffff to jednak nie ja.”
„Skoro nie ja to może jednak on.”
„A może nikt?”
Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony i mam nadzieje, że każda nastepna będzie jeszcze lepsza od poprzedniej. :)