Po zwiastunie byłem przekonany ze ów serial bardzo mi się spodoba. A tera jestem na 4 odcinku i jakoś mi tak nie mrawo to idzie... Moze nie jestem rozczarowany jakoś bardzo ale tez nie jestem podekscytowany. Komuś tez zwiastun sie podobał a serial już duzo mniej ?
Po obejrzeniu całości stwierdzam ze jestem rozczarowany. Niby komedia a prawie w ogóle się nie śmiałem tylko czułem znużenie.
Też tak mam, jak teraz o tym myślę to faktycznie zwiastun dla mnie był lepszy niż serial. I też się wcale nie uśmiałam...
Obejrzyj jeszcze raz. Tam jest tyle treści, że przy pierwszym oglądaniu nie wszystko łapiesz.
Będąc szczerym uważam to za stratę czasu. Skoro za 1 razem mi się nie podobało to za 2 się to nie zmieni.
Skończyłam oglądać parę dni temu i właśnie włączyłam sobie ponownie kilka najfajniejszych scen i wniosek jest taki że zdecydowanie najlepsze są właśnie dwa ostatnie odcinki. Ale tak jak wyżej padło - serial jest cały utrzymany w klimacie typowym dla Pratchetta i Gaimana, poczucie humoru jest do bólu brytyjskie, mocno absurdalne. Więc jak ktoś tego nie lubi to na pewno mu nie podejdzie (stąd pewnie taki mały hype na ten serial w Polsce). Ale tak, zgadzam się, że za drugim podejściem dużo zyskuje, bardzo dużo tam takich niepozornych pierdół których nie zdąży się wyłapać śledząc fabułę po raz pierwszy.
Jak dla mnie niemal wszystkie wątki poza relacją Crowley'a i Aziraphela są po prostu mało interesujące. Za każdym razem. kiedy mieliśmy wątek tej młodej wiedźmy czy łowców wiedźm, tylko czekałam aż powrócimy z powrotem do naszych głównych bohaterów, bo chemia między Tennantem i Sheenem jest po prostu genialna <3 Dlatego dla mnie najlepsze odcinki to pilot oraz trzeci odcinek, którego większą część zajęło ukazanie relacji anioła i demona na przestrzeni wieków.