Raczej sobie odpuść. W tym serialu nie ma magii, a seks i przemoc pojawiają się rzadko i nie są ukazane zbyt sugestywnie.Akcja też nie jest prowadzona w zbyt zastraszającym tempie. Tu liczy się klimat, fabuła i zagadka.

haha, nie zeby bylo ze obchodzi mnie tylko przemoc i seks, liczy sie tez intryga akcja i klimat ale dziekuje za odpowiedz :) Dobrze ze tez napisales o tempie akcji, dzieki !

Nie chciałem nic sugerować tylko podkreślić czym ten serial różni się od większości wymienionych przez ciebie tytułów.

Ja też oglądam Game of Thrones,Boardwalk Empire(o ten serial Ci chodzi?Tu również akcja toczy się wolno,a wciąga niesamowicie).Niedawno rozpoczęłam przygodę z Banshee,choć akurat mnie nie porwało i chwilowo odstawiłam go na boczny tor.Dextera niedługo będę oglądać 8my sezon,a Hannibala miałam porzucić po 2óch odcinkach,ale dobrze,że tego nie zrobiłam.Serial rozkręca się wraz z kolejnym odcinkiem.Lubię również True Blood,a Californication widziałam niemal wszystkie sezony,dopiero ostatni mnie znudził,bo zrobił się nieco wtórny.
Oglądam również The Killing i uwielbiam tę produkcję za mroczny,posępny klimat Seattle,za deszcz,za prawdziwych bohaterów i detektywów,którzy zapewne żyją w realnym świecie,nie są lukrowanymi modelami z Hollywood.Mnie każdy odcinek hipnotyzuje na 45 minut.Także nie ma co się sugerować tym,że skoro lubisz Californication to nie polubisz The Killing.

hmm, dziekuje za fajna i wyczerpujaca odpowiedz, moze jednak sprobuje ;)

Też oglądam GoT, Spartacusa, TWD, Homeland i Banshee, a The Killing mogę polecić z czystym sumieniem każdemu, a szczególnie komuś, kto lubi podobne seriale do mnie ;) Akcji tu za wiele nie ma, siłą serialu są wyraziste postaci i niesamowity klimat. Spróbuj a się nie zawiedziesz.