Szczególnie jeśli ktoś interesuje się kwestią transmisji międzypokoleniowych, serial dobrze pokazuje jak (na przykładzie rodziny Hammerow) krzywdzone przez swoich ojców dzieci kolejno same stają się oprawcami. Od strony technicznej film nie jest zrealizowany perfekcyjnie, ale daje wysoką ocenę ze względu na ciekawe przedstawienie faktów przez osoby będące bardzo blisko rodziny Hammerow. Nikt tu jeszcze nie wspominał o ciotce Armie'go, która musiała się wykazać dużą odwagą żeby powiedzieć to co powiedziała, wiedząc że serial obejrzą tysiące ludzi. Kto może być bardziej zorientowany w specyfice rodziny niż wnuczka, córka i siostra w jednej osobie? Oczywiście z pewnością zarobiła na udziale w filmie, ale z perspektywy przedstawionych faktów, myślę że jak najbardziej jej się to ,,należy". Przerażające jest z kolei to jak niektóre osoby próbują tutaj bronić Hammera. Czasami przemoc psychiczna bywa równie lub bardziej niszcząca niż fizyczna, a tu mamy do czynienia z obiema jej formami. Jeśli się ich nie doświadczyło na własnej skórze to nie wie się o czym się pisze:)