SPOILERY
Właściwie zaraz gdy weszli do tego pokoju uderzyło podobieństwo do słynnej sceny z filmu Tarantino. Koleś na sofie, nerd przy stoliku. Napój i pistolet to była formalność.
Ciekawe jest tylko, że to House był w tej scenie Jules a Foreman - Vincent.
Dobrze się odcinek zaczyna, wreszcie się oderwali trochę od schematu :)
haha dokladnie o tym pomyslalem " hm cos mi kojarzy sie to miejsce ta kanapa ? te 2 pary drzwi i lada gdzie stal Foreman... Taaak to z Pulp Fiction;D"
Chyba sobie obejrze Pulp Fiction, bo raz gdy byłem bardzo młody chyba to za mało i nic nie pamiętam ;/
No to polecam w takim razie odkurzyć jego filmy, bo zarówno Tarantino lubi nawiązywać do innych twórców(bądź co bądź dla Tarantino "szkołą filmową" była wypożyczalnia w której pracował :D) jak i inni twórcy nawiązują do Tarantino czego przykład widać nawet w Housie :) W ogóle warto być obcykanym właśnie w starszych produkcjach żeby wiedzieć czy obecne nowości rzeczywiście tymi nowościami są czy może tylko mrugnięciem oka dla kumatego widza ;-)