1. Pławiak w głównej roli to jakaś inspiracja inspiracja Eddim Redmaynem z Szakala? Nieźle pudło.
2. Kto obsadził Marcina Kowalczyka w roli Kracha?! Kowalczyk to jest materiał na Drrlicha, Natana lub Wójcika.
3. Serial wygląda jak serial z lat 80, bardzo budżetowo. Kiepskie ujęcia, montaż, słaba scenografia (patrz sceny tortur u Wójcika).
4. Wsadzili jakąś durną scenę z próbą kradzieży Porsche i skrócili do minimum genialną scenę Izy u Dyrektora.
5. Zamaist parki u Wójcika mamy syna na wózku, po co?
6. Dresy od Wójcika wyglądają jak z Temu, zabrakło inspiracji z Ślepnąc od świateł, Prosta Sprawa itp?
7. Gdzie jest najlepsze z całej książki analizowanie wszystkiego przez Drelicha w stylu Sherlocka granego przez Benedicta?
Nie brzmi zachęcająco... Czyli co, po przeczytaniu książki lepiej nie oglądać? Żeby nie psuć sobie wyobrażeń z odbioru książki?
Szczerze dopiero pierwsze słyszę o książce więc bez bazy i pojęcia ten początek serialu totalny chaos wiadomy tylko dla osób które znają już scenariusz ale dla widza z doskoku to jest totalny chaos
No proszę mamy tu ukrytego showrunnera i specjalistę od castingu w jednym. Może kiedyś z Netflixa zadzwonią żebyś wytłumaczył im, co to znaczy że dresy powinny być bardziej ‘Ślepnąc od świateł’.
Akurat jeśli ktoś oglądał 'Ślepnąc od Świateł' to z miejsca wyłapie aluzję. Dresy mają być poważne, a nie groteskowo żałosne. No chyba, że książka taka była i serial próbuje ją naśladować, ale na ekranie wygląda to fatalnie. Niby jest poważnie, a czarne charaktery są śmieszne. Do tego dobrzy aktorzy upchnięci w 2-3 planowych rolach, które póki co nic nie znaczą, a głównym złym jest Małaszyński xD.
Akurat Natan w serialu wg mnie jest na swoim miejscu, ale Kowalczyka ewidentnie widziałabym jako wojcika,przynajmniej nie ma tak ubogiej mimiki twarzy