Witam!
Dopiero teraz zaczęłam oglądać "Dynastię Tudorów" dlatego też odnoszę się do początkowych odcinków sezonu pierwszego. Zauważyłam pewną nieścisłość historyczną i proszę o sprostowanie od kogoś kto zna się choć trochę na historii Anglii. Z różnych źródeł wyczytałam, że to nie Małgorzata Tudor lecz Maria Tudor, siostra Henryka VIII wyszła za mąż za Charlesa Brandona, a wcześniej za 34 lata starszego od siebie króla Francji, nie Portugalii, Ludwika XII, który zmarł 3 miesiące po ożenku. Jego następcą był Franciszek I.
Czy jest to mój błąd czy też scenariusza filmu? Bardzo proszę o wyjaśnienie.
Pozdrawiam serdecznie.
Hej!
Scenarzyści niestety bardzo uprościli historię Tudorów w tej kwestii.
Henryk VIII miał dwie siostry:Marię i Małgorzatę. W Tudorach mowa jest tylko o jednej: o Marii. Tak Marii. Bo historia związku z Ludwikiem XII, a później z Charlsem Brandonem jest historią Marii Tudor, ni Małgorzaty. Też do końca nie rozumiem dlaczego pominięto jedną siostrę, i zmieniono imiona. Może żeby nie było zbyt wiele postaci i żeby się nam nie myliło?:P hehe
I tak-Maria wyszła z króla Francji a nie Portugali.
pozdrawiam
Bardzo dziękuję za to wyjaśnienie. Szkoda że serial nie trzyma się faktów w kluczowych sprawach, niektórzy mogą na nim wzorować swoją wiedzę...
Pozdrawiam.
Wiele rzeczy zostało zmienionych lub pominiętych w 1 sezonie z niewiadomych przyczyn...związek Anny z Percym,homoseksualizm Tallisa,śmierć kardynała...
Może niektórzy wzorują się na ,,Dynastii Tudorów'',ale też dzieki temu serialowi sięgamy po źródła książkowe,aby pogłębiać wiedzę o tej wspaniałej historii.
a jeśli chodzi o Małgorzatę i Charlesa Brandona...to poniżej prawdziwa i piękna opowieść,która mnie oczarowała(*_*)...(w j.ang).Szkoda,że nie przedstawili w serialu tej historii do końca tak jak było na prawdę...
http://englishhistory.net/tudor/relative/brandon.html
Pozdrawiam:)
Podobno Malgorzata miala w serialu przedstawiac polaczenie obu siostr:Marii i Malgorzaty.
Mam jeszcze pytanie...Komu z was podoba sie Henry Cavill?
oczywiście że mi!:D jest bardzo atrakcyjnym mężczyzną!
Ale jeśli miałabym wybierać pomiędzy Cavilem, a JRM, wybrałabym JRM:)
Dobra, pomarzyć można nie?;)
Ja od początku szaleję za Cavillem...i bardziej niż za JRM (choć też jest uroczy!!!).
Teraz trochę się uspokoiłam z tym Henrym,ale na początku oglądania Tudorów to miałam bzika na jego punkcie:)))...Nie jestem już jakąś małolatką a tu obłęd w oczach na widok Cavilla,hihi^^
Cavill dla mnie...zdecydowanie:]
Szkoda,że w 4 sezonie jest już podstarzały,ale tak musi być...bo niestety serial zbliża się do końca:(
a jak myślicie czy Charles wspomni przy łożu śmierci Małgorzatę...jego największą miłość,która niegdyś skrzywdził...?Jak ja bym chciała!Uwielbiałam ich razem:]...
a co do serialowej Małgorzaty to tylko dostała imię po starszej siostrze Henryka...a reszta to dzieje Marii Tudor (chociaż też nieco pozmieniane).Z prawdziwą Małgorzatą postać księżniczki w serialu nie ma nic więcej wspólnego...
Teraz jak wytłumaczyć fakt,iż prawdziwa Małgorzata była żoną króla Szkocji Jakuba IV,a ich syn Jakub V będzie toczył wojnę z Anglią swojego wuja Henryka VIII?...a teraz jest taki wątek w 4 sezonie Tudorów...
jest też taka możliwość, że wcale do tego faktu nie odniosą się
Po prostu - toczymy wojnę ze Szkocją i tyle
Chyba, że jak będzie mowa o zaręczynach księcia Edwarda i młodziutkiej Marii Stuart. Może wtedy coś o ich pokrewieństwie wspomną.
Poza tym prawdziwa Małgorzata odwiedzała swojego brata a tu też nic na ten temat nie było i chyba nie będzie.
Attiya:)
właśnie Henryk w rozmowie z Edwardem Seymourem nazwał Jakuba,króla Szkocji swoim kuzynem...No i jak to przedstawią w the Tudors?
Pewnie nie rozkręcą tego tematu...pokrewieństwa z rodziną Stuartów...
Wiesz, ów "kuzyn" może mieć wielorakie znaczenie - bratem, siostrą nazywano innego monarchę - czyli tak jakby stali na jednym poziomie. Kuzynem nazywano monarchów ale....jakby chciano im dać delikatny prztyczek w nos. Tak, jesteś moim kuzynem ale nie bratem. Czyli ów kuzyn monarcha nagle zaczyna stać o stopień, dwa niżej. Razem z innymi kuzynami owego monarchy. Czyli np. Howardami - wspólny przodek, Yorkami - takoż. :-) Rozumiesz, :-) Anglicy zawsze uważali się za lepszych od Szkotów i zawsze stawiali ich niżej siebie.
Czasem też monarcha do innego monarchy pisał np "wasz wierny syn" Czyli uznawał wyższą pozycję tego króla/królowej. Np w pierwszych latach panowania tak Henryk VIII zwracał się do Ferdynanda Aragońskiego.
A Roksolana pisząc do królowej Izabeli Jagiellonki zwracała się per "córko". Czyli już w samym tym słowie niżej stawiała Izabelę. Równość królów oznaczało tylko słowo "brat/siostra"
Choć zapewne i bywały wyjątki ale aż tak dobra w te klocki nie jestem :-)
Być może o to chodzi:)
Nazwał go tak po prostu...Masz rację monarchowie w ówczesnych czasach obsypywali siebie nawzajem tytułami,komplementami...Rozumiem...Z uśmiechem na twarzy zwracali się do siebie ''kuzynie'',''kuzynko''...a było to lekko upokarzające..;/...Może byc i tak:]
Henry jest ideałem mężczyzny. Symetryczne rysy twarzy, jego męskość aż bije po paszczy. Reklamy Dunhill mogłabym oglądać godzinami. Niestety w sezonie IV chcąc oddać jego dojrzałość za dużo futra mu dali :( oj za dużo
Witaj Ewcia:)
Widzę,że jesteś wniebowzięta jeśli chodzi o Cavilla...i nie jesteś sama;p...Wyobraź sobie,że pierwszym obejrzanym odcinkiem ''Dynastii Tudorów'' (przez przypadek w TV) był odcinek 4 sezonu 1...a własnie wtedy ewoluowała historia Brandona i Małgorzaty:D...i wówczas zwariowałam na punkcie Henry'ego Cavilla:)))...Wogóle cały serial strasznie mi się spodobał i musiałam obejrzeć wszystko od początku!I tak się zaczęło:]
A co do wyglądu Brandona to niestety różni się bardzo od początków serialu,ale musiało tak się stać.Musieli go postarzeć,tak jak i JRM,bo przecież czas nie stanął w miejscu.Poza tym Brandon jak i Henryk powinni być postarzeni już jakiś czas temu.Brandon w czasie ślubu z Małgorzatą=Marią Tudor powinien być już w średnim wieku i mieć ekstra gęsty zarost;P...Więc i tak dziękujmy,że trochę zaczekali ze zmianą urody i jeszcze w 3 sezonie obydwoje wyglądali bosko.
Ale nie tylko walory zewnętrzne są godne podziwu w ''Tudorach''...bo gdyby tak było to serial byłby strasznie płytki...!
Pzdr:D
Wniebowzięta - to idealne określenie :). Mam taki nawyk, że jeśli ktoś spodoba mi się wizualnie to zaraz pędem rzucam się w wir poznawania takiej osoby dogłębnie - żeby wszystko zamknęło się w całość. W przypadku Henrego powaliło mnie na kolana jego wykształcenie w elitarnej szkole, znajomość języków i brak skandali. JRM jest seksowny ale trochę nieokrzesany w życiu codziennym. A Henry ? Żadnych felietonów w bulwarowej prasie, używek. Prostota i skromność, zamiłowanie do sportu, zdrowy upór. Bardzo imponuje mi ten typ mężczyzn. Taki pracowity ale jednak z szarmanckimi manierami, wyważony i taktowny. Tradycjonalista. Uroda kiedyś przeminie a to co wewnątrz pozostanie na zawsze. Mnie on w pewien sposób onieśmiela i przyznam się szczerze, że jego rozbierane sceny ..... budzą rumieńce.
Jego męskość jest jak magnes, zazdroszczę kobiecie z którą kiedyś zechce się związać bo to ona będzie mogła dotykiem swych dłoni odkrywać każdy znak czasu, który pojawi się na jego twarzy.
"Jego męskość jest jak magnes, zazdroszczę kobiecie z którą kiedyś zechce się związać bo to ona będzie mogła dotykiem swych dłoni odkrywać każdy znak czasu, który pojawi się na jego twarzy. "
-Pięknie powiedziane/napisane! ;)
Ojj wzięło Cię, wzięło ;))
P.S. Mam identyczny nawyk ;)
JRM jest dla mnie okropny! Nie wiem có w nim kobiety widza zdecydowanie wole Cavilla :)
dokładnie tak ja dzięki "Dynastii..."zaczęłam się mocno interesować historią anglii...
a co do henr'ego cavilla ... IDEAŁ pod względem fizycznym...a do tego genialny,uroczy angielski uśmiech...
"Wiele rzeczy zostało zmienionych lub pominiętych w 1 sezonie z niewiadomych przyczyn...związek Anny z Percym,homoseksualizm Tallisa,śmierć kardynała..."
Jeśli chodzi o homoseksualizm Tallisa to już w pierwszym sezonie w 5 odc. i bodajże 4 między nim i Williamem Comptonem coś się zaczyna dziać. Może dalej się to będzie rozwijać - ja jestem dopiero na s01e05.
Z tym związkiem Anny i Henryka Percy
Może to byc prawda gdyż starali sie o zgode na małzeństwo jednak krol sie nie zgodzil
Przy tak gigantycznum naginanniu historii nikt na świecie prawie się nie zająknął (podobnie duże nieścisłości sa także w mini serialach na podstawie książek Ken-a Follett-a) a polskie media trąbią o tym że w Bitwie pod Wiedniem sztandar ma nie tego orzełka, paranoja. Mnie też takie błędy denerwują ale faktem jest jak napisał ktoś wcześniej, że te seriale mobilizują nas do zapoznanie się z prawdziwą historią i to jest dobre
Taaa...też zagłębiłem się bardziej w historię rodu Tudorów i w trakcie oglądania serialu (kończę właśnie drugi sezon - przede mną egzekucja Anny Boleyn;)) na bieżąco przeszukiwałem informacje w poszukiwaniu autentycznych faktów czy ciekawostek. Jest wiele więcej nieścisłości niż te wymienione przez autorkę wątku, w sumie sporo by je tu wszystkie wymieniać. Ciekaw jestem jak reżyserzy rozwiązali problem wyglądu samego Henryka pod koniec jego życia, w końcu był już otyły i nieatrakcyjny w tym okresie ale wątpię żeby Rhys Meyers wiernie obrazował tą postać pod koniec wątku z Henrykiem. A skoro mowa o Brandonie, to w chwili śmierci Lady Anny Boleyn miał on około pięćdziesiątki na karku, nastomiast w serialu w owym momencie wygląda na trzydzieści;) Więc są i nieścisłości odnośnie wyglądu poszczególnych bohaterów, jak i faktów historycznych.
Swoją drogą nie wiem czy powinienem pytać, ale ciekawość mnie żżera trochę. Jak się kończy ostatni sezon? Tytuł ostatniego odcinka to bodaj "Death of a monarchy" (?). Chodzi o śmierć Henryka VIII czy o koniec dynastii Tudorów wraz z końcem panowania Elżbiety I?
i jeszcze to , Charles urodą nie grzeszył ;) http://pl.wikipedia.org/wiki/Charles_Brandon,_1._ksi%C4%85%C5%BC%C4%99_Suffolk