PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=313990}

Dynastia Tudorów

The Tudors
2007 - 2010
7,8 37 tys. ocen
7,8 10 1 37356
7,5 4 krytyków
Dynastia Tudorów
powrót do forum serialu Dynastia Tudorów

Czy tam, w lesie, na samym dosłownie końcu odcinka, Anna spała w końcu z Henrykiem czy nie?

ocenił(a) serial na 10
zuziaczekk13

Tak, no jak widać doszło między nimi do stosunku ;D Zapewne Ci chodzi o to gdy Anne mówi "Nie nie możesz!". Jak wiadomo, ojciec Annie powiedział aby jak najdłużej utrzymywała względy króla i m.in. utrzymaniem Henryka była wstrzemięźliwość seksualna. Bo gdyby doszło między nimi do stosunku to po pierwsze Henryk mógłby juz poczuć że ma Annę i ona by go po prostu już nudziła. a po drugie Anna mogłaby zajść w ciążę. Dlatego mamy scenę, gdy Henryk mówi "dochodzę!" a Anna na to " Nie! Nie możesz" i go spycha, to był po prostu stosunek przerywany :D

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Dokładnie tak, chodziło przede wszystkim o to, aby Anna nie zaszła w ciążę, wtedy zostałaby odesłana z dworu, jak to miało miejscu miejsce w przypadku jednej z dwórek, która miała syna z Henrykiem, w którymś z pierwszych odcinków, Henryka bardzo męczyła ta wstrzemięźliwość, i uciekał się do różnych sposobów zaradzenia temu, co jest widoczne na początku tego odcinka;-)

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Nigdy nie wiadomo czy tak na prawdę Henryk żył w wstrzemięźliwości ;) Chociaż z natura Anny, gdyby ta dowiedziała się o romansach Henryka ukróciłaby to :) Na początku serialu widzimy romans z Elżbietą Bolunt tzw Bessie. Nie koniecznie Henryk odesłał by Annę z dworu. A juz mówię dlaczego. Patrząc na Lady Blount i Annę widzimy spore różnice. Po pierwsze Bessie była tylko i wyłącznie kochanką; dla zabawy, zaspokojenia swych potrzeb seksualnych Henryk z nią sypiał. Bo jak wiadomo wówczas Katarzyna Aragońska nie była zbyt pociągająca dla Henryk. Natomiast Anna miała zostać jego żoną, to m.in. dla niej Henryk zrywał z Kościołem, brał rozwód i robił inne rzeczy pokazane w sezonie 2. To tak na prawdę Anna nie chciała zajść w ciąże. Nie chciała być odbierana jak kochanką i porównywana do siostry ( jest jeden odcinek w sezonie 1 bodajże 5 odcinek gdy Henryk przybywa do Anny i mówi jej żeby została jego oficjalna metresą a on dla niej zrobi wszystko, co tylko zapragnie. Anna odmawia, bo chce swą czystość pozostawić dla męża i nie chce aby traktowano ją jak Marię czyli siostrę Anny). I tutaj pojawia się kolejny powód, Anna chciała pozostać "czysta" do nocy poślubnej. Dlatego z Henrykiem nie przespała się wcześniej. Ale jak wiadomo Elżbieta urodziła się 7 września 1533r. a ślub Henryka i Anny odbył się w styczniu tego samego roku a więc Anna zaczęła sypiać już z Henrykiem wcześniej. Mówi się o roku 1532r jako o tym kluczowym momencie. Anna również wiedziała, że Henryk szybko nudzi sie kochankami a nie chciała być traktowana jak jedna z wielu.

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Masz rację, Anna była silną i zdeterminowaną kobietą, jednak wiemy, że tragicznie dla niej skończyło się przyłapanie Henryka na umizgach do jednej z dam, wtedy gdy była w kolejnej ciąży, w wyniku czego poroniła. Te wszystkie powody zachowania czystości przez Annę i doprowadzenie do ślubu z Henrykiem o których mówisz za pierwszym razem przyćmiły mi względy polityczne, a dokładniej prowadzona przez Boleyn'a gra o to, aby posadzić swą córkę na tronie, by wkupić się jeszcze mocniej w łaski króla, co w dalszych odcinkach przybrało niemal rozmiary obsesji. Szkoda, że później, po śmierci Anny, nie było wśród bohaterek serialu równie fascynującej i tak niezwykłej kobiety jak ona.

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Na początku Anna miała tylko i wyłącznie pogrążyć Wolsey'a. Sama Anna nic nie czuła do króla, lecz z biegiem czasu gdy król ja obdarowywał prezentami, listami zaczęła się z nim zakochiwać ( swoją drogą Henryk miał talent w rozkochiwaniu kobiet ;D). Sir Thomas Boleyn był zbyt łakomy na stanowiska, no ale cóż jak to się mówi "głupi ma zawsze szczęście", w końcu to on został zwolniony z więzienia a jego córka i syn skazani na ścięcie. Tak, Natalie Dormer (Anna Boleyn) świetnie zagrała tą postać, to dzięki niej pokochałam Annę Boleyn. Racja, nie ma drugiej takiej postaci ale jedną z ciekawych jak dla mnie jest Katarzyna Howard- 5 zona Henryka, Tamizn Merchant również ją dobrze zagrała, taka głupiutka dziewczynka. No ale Howard miała 17 lat gdy wyszła za mąż za Henryka to co można się dziwić? ;)

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Skończyłem 3 sezon;-) i muszę przyznać, że zrobiła na mnie wrażenie Anna Kliwijska (Joss Stone), nie zasłużyła na takie traktowanie ze strony Henryka, to smutna postać, cierpiąca w milczeniu i mimo wszystko ma dobre zdanie o królu, ma też dobry kontakt z Marią, natomiast Katarzyna Howard potrafi przykuć uwagę i tylko patrzeć gdy ściągnie na siebie kłopoty;-) szkoda mi też Cromwella, okrutnie z niego zażartowali na końcu odcinka i w drastyczny sposób. Natalie Dormer jako Anna stworzyła niezapomnianą kreację i tym samym sprawiła, że jak dla mnie to Natalie Portman w "Kochanicach króla" wypadła raczej blado, może dlatego, że gdy go oglądałem byłem już po kilku odcinkach serialu, Anna w wykonaniu Dormer jest bliższa roli G. Bujold z "Anny tysiąca dni", szkoda, że N. Dormer w "Casanovie" z H.Ledgerem wypadła jakoś tak sztucznie i sztywno.

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Casanovy nie oglądałam ani Anny Tysiąca Dni ;) Ja zupełnie inaczej oceniam film Kochanice króla a serial Dynastia tudorów. Przede wszystkim popatrz na fabułę, w Kochanicach to jest wszystko bardiej fantastyczne. Bujdą jest to, że Henryk zgwałcił Annę, czy rywalizacja sióstr Boleyn. Ślub z Henry Percym również bujda. Film nakręcony na podstawie książki. P. Grregory. Oczywiście wolę Dormer niż Portmann. Co do Marii w Kochanicach kolejne jakieś zmodyfikowanie postaci. Prawdziwa Maria Boleyn była zwyczajnie puszczalska, przecież król Anglii i Francji ją "dosiadał". A a w kochanicach widzimy, jaka z niej cnotka, w dodatku ona nie chce na dwór jechać tylko mieszkać na wsi z mężem. Po czym widzimy sceny gdy rodzi syna Henrykowi. Oczywiście, w historii jest wzmianka że Maria Boleyn mogła urodzić Henrykowi syna i córkę ale to nie jest pewne.
Tudorowie są najlepsi ;)

ocenił(a) serial na 8
marita_09

W "Kochanicach.." Maria jest wyidealizowana, jest tą z sióstr, która woli zacisze domu na wsi niż dworski przepych, wspiera Annę w trudnych chwilach, nie rywalizuje z nią jak Maria z "Tudorów". Czytałem książkę pani Gregory, ale bez zbytniego entuzjazmu, może nie miałem wtedy po prostu na nią nastroju. Natomiast co do "Anny tysiąca dni" to myślę, że warto go zobaczyć, być może twórcy serialu wzorowali się na nim tworząc niektóre wątki.

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

W "Tudorach" Maria również nie rywalizuje z Anną. Jest owszem na początku pokazane jakby Anna była zazdrosna gdy Henryk wziął za nałożnicę Marię, ale to tylko takie niewinne. Co do 2 sezonu, bo tam pojawia się również Maria to jest wątek gdy Anna faktycznie ma za złe Marii że wyszła za mąż za byle kogo ale to raczej jej zależało na tym, że ona wspięła sie tak wysoko a co za tym idzie również i rodzina zyskała a ona to psuje ślubem ze zwykłym Carrey'em ( o ile dobrze pamiętam nazwisko to Carey). I została ostatnia kwestia, Maria zaszła w ciążę i to mogło zdenerwować Annę.
Co do "kochanic Króla" to zgadzam się. Książkę czytałam i sądzę, że była lepsza od filmu. Eric Bana jako król Henryk VIII kompletnie tam nie pasował. Nie wiem dlaczego ale bardziej na roli Anny widzę Scarlet niż Natalie ;)

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Może dlatego, że S.Johanson poważniej wyglądała, a N.Portman jakoś tak trochę sztucznie, natomiast E.Bana w ogóle jakiś taki sztywny był w roli Henryka i może z tego powodu film był też ciężkawy. Anna robiła wyrzuty Marii z powodu jej wyboru, mogła zdobyć wiele jako kochanka jeśli nie Henryka to króla Francji lub dzięki temu znaleźć jakąś dobrą partię i się ustawić, a ona wybrała jakiegoś nic nieznaczącego faceta.

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Być może dlatego bardziej ją widzę w charakterze Anny. Bana do mnie nie przemawiał,pomimo tego że nie powiem jest przystojny ale do tej roli nie pasował. Racja, Anna robiła Marii wyrzuty z powodu wyboru męża ale sądzę, że Annie było wszystko jedno czy Maria coś zyska od Henryka czy Franciszka czy też nie. to Ojciec i Wuj Anny dązyli do wyniesienia rodziny. Anna jedynie nienawidziła Wolsey'a i chciała go zniszczyć. Dlaczego? Dlatego, bo nie dopuścił do jej małżeństwa z Henry'm Percy. Anna bardzo dobrze czuła sie na dworze francuskim i była zupełnie inna niz Maria. Ceniła swą czystość i jak widzisz, nie ugięła sie przez kilka lat Henrykowi.

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Zgadza się, zresztą nawet gdy mu uległa, to starała się nie dopuścić do tego, aby zajść z nim w ciążę przed ślubem. Nie jestem pewien jednak, czy Henryk naprawdę nie wiedział, że jest niewinna i że jej proces opierał się na fałszywych oskarżeniach, tak jak jest pokazane w finale ostatniej serii gdy widzi ducha Anny i stwierdza, że nic o tym nie wiedział poza tym, co mu powiedzieli. Podobało mi się też postanowienie Elżbiety po egzekucji Katarzyny Howard, w którym powiedziała Marii, że nigdy nie wyjdzie za mąż. Fajne uzasadnienie;-) Trochę szkoda, że serial zakończył się na wydarzeniach ukazujących koniec panowania Henryka, a twórcy zadowolili się tylko krótką wzmianką o dalszych losach jego dzieci, spokojnie można było nakręcić jeszcze jeden sezon opowiadający historię aż do czasu wstąpienia na tron "królowej dziewicy", tak to była to bardziej dynastia samego Henryka niż Tudorów;-), a w pierwszych dwóch sezonach miałem wręcz wrażenie, że jest to raczej opowieść o dynastii Boleyn'ów niż Tudorów, wszędzie było ich pełno;-)

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Starała się, starała ale i tak zaszła w ciąże na krótko przed ślubem ;) Oczywiście, że Henryk wiedział że Anna była niewinna. Dowody były sfałszowane, bo kto normalny uwierzy że królowa Anglii sypia ze swoim bratem? Po prostu tak Henryk chciał zagłuszyć swoje wyrzuty sumienia. Wiedział doskonale, ale twierdził że jego doradcy tak mu powiedzieli i to ich wina. Tak jak było w przypadku, More i Cromwell'a, obwiniał swoich wiernych przyjaciół. Chociaż jest jedno ale co do niewinności Anny. W serialu również to było pokazane. Thomas Wyatt, który kochał Annę twierdził że to tylko on jest winny. Czytałam o tym w jakieś książce, ale czemu mu nie uwierzyli tego nie wie. Może maczał w tym palce Cromwell, który bardzo lubił Wyatta i dzięki temu żył dalej. Ale na ile to jest prawdą, tego nie wiadomo.
Jeszcze nie dobrnęłam do momentu, gdzie Elżbieta to mówi ale czytałam właśnie o tym fakcie. Po śmierci Katarzyny, Elżbieta stwierdziła że nigdy nie chce mieć męża. Miała wtedy 8 lat :) W końcu jej matka tak skończyła i ciotka, szczególnie że Elżbieta bardzo zżyła się z Katarzyną Howard.
To znaczy, twórcy serialu niestety nie mogliby nakręcić dalszych losów dzieci, ponieważ pozmieniali trochę niektóre fakty i niestety nie byłoby tych postaci które odegrały faktycznie ważną rolę w historii Anglii. Mam tutaj na myśli Marię Stuart. A co do Boleyn'ów, to fakt bardzo dużo ich było w 2 sezonach, ale to z powodu takiego że odegrali ważną rolę.

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Henryk do samego końca obwiniał swoich doradców za różne niepowodzenia, ale po części sam im na to pozwalał, np. gdy podsuwali mu kolejne kandydatki na żony, na samym końcu tych błędów jest pełno i pociąga to za sobą niepotrzebne ofiary, jak Surrey'a, czy Eustachego, dyplomatę, przyjaciela Katarzyny Aragońskiej i Marii Tudor, niesłusznie wygnanego z Anglii, na szczęście większość złych doradców przejrzał w porę albo też może raczej stwierdził, że nie potrzebuje ich już i wygonił z dworu, ale tych najbardziej winnych pozostawił przy sobie. Maria pod względem ilości ofiar za swego panowania przewyższyła chyba samego Henryka, mam tu na myśli okrucieństwo, w celu wyplenienia heretyków, w końcu tatusiowi też nie darowała, jak zapewne o tym słyszałaś.

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Fakt obwiniał, dlatego że mógł. Był królem i nikt nie miał prawa mu się sprzeciwić. Niektórych niestety wyganiał czy skazywał na śmierć bez przyczyny, ludzi którzy chcieli dobrze dla królestwa i patrzyli trzeźwo na rzeczywistość a spotkało ich tylko zło ze strony króla. Zauważyłam tak, że trochę ludzi którzy byli doradcami Henryka kończyli źle a więc na szafocie.
Co do Marii, to masz racje zabiła więcej protestantów niż Henryk katolików. Wiem, że Maria miała ciężkie życie ale i tak jej nie współczuje. Zdecydowanie wolę Elżbietę. Maria gdyby tylko postarała się, wiodła by o wiele lepsze życie. Tak samo jak Katarzyna Aragońska, gdyby tylko uznała swoje małżeństwo z Henrykiem nie ważne to by po pierwsze godnie umarła a po drugie byłaby razem z córka. Co następnie mogłoby doprowadzić do tego, że Maria miałaby syna. Ja nie mówię, żeby Katarzyna miała od razu zgodzić się na rozwód ale po jakimś czasie wówczas gdy Henryk jeszcze jej proponował godne warunki ugody. No ale nie zrobiła tego i to odbiło swoje piętno na Marii.

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Zgadza się, właśnie tak skończył More, Cromwell a później Surrey, Wolsey te popadł przecież w niełaskę u króla, a raczej u jego doradców i w wyniku ich intryg wyżej wymienieni ponieśli śmierć. Elżbieta w serialu jest w młodym wieku i wzbudza sympatię swoją troską o Edwarda, nie miesza się do polityki, ale potrafi obserwować to, co dzieje się na królewskim dworze i wyciągać z tego wnioski. Po śmierci Katarzyny Howard, z którą się przyjaźniła, Elżbieta nagle staje się dorosła, w sensie, że podejmuje dojrzałe decyzje. Maria i jej matka są dziećmi swoich czasów, wokół szaleją reformacje a one same nie zdają sobie sprawy, że nie są to tylko chwilowe zdarzenia, ale że doprowadzą one do zmian w Kościele już na zawsze, dlatego tak mocno i nieustępliwie trwają w swych postawach, wierząc, że cała sytuacja wróci do normalnego porządku, a Anglia znów będzie krajem katolickim.

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Każdy z tych doradców tak na prawdę podpadł "przyjaciołom" Henryka. No może oprócz More'a. Wolsey'a tak na prawdę nienawidziła rodzina Boleyn i sama Anna, m.in. dzięki niej zawdzięcza swój upadek. Sam Henryk wydaje mnie się, że nie postąpił by tak. Cromwell, też stracił łaskę m.in. dzięki Księciu Sufflok czy Lordzie Heatford ( Seymour), sama Anna Boleyn również tak skończyła. Sądzę, że Cromwell maczał w tym swoje palce, jak i Brandon.
Takie mała zmiana tematu, Elżbieta kompletnie nie pasuje do serialu pod względem fizycznym. Jest po prostu za stara. Kiedy poznała Katarzynę Howard miała 8 lat, a w serialu można zaobserwować tak jakby miała 14 czy 15 lat? Albo w tym roku gdy Anna Boleyn umiera, Elżbieta miała nie całe 3 lata a w serialu wygląda na dziewczynkę w wieku 6 czy 7 lat?
Wracając do tematu, to masz rację Elżbieta zaczęła podejmować decyzje już bardziej dojrzałe. Według mnie i Katarzyna Aragońska i Maria źle postępowały. Patrzyły na szerzącą się reformację w Anglii i wiedziały że jest źle. Maria dobrze wiedziała jak to jest gdy ktoś narzuca religię i nie ma swobody wyznania. Więc dlaczego sama tak postępowała. Uparcie dążyła do tego aby zabić wszystkich protestantów. Zabijała, zabijała a ich przybywało. Lud ją kochał, kochał jej matkę a zrobiła tak że ją znienawidzili.

ocenił(a) serial na 8
marita_09

Książę Suffolk brał udział prawie we wszystkich "spiskach" mających na celu usunięcie tych którzy chcieli dobrze dla państwa, w przypadku Anny chyba w końcu wziął jej stronę, mimo, że było już za późno i nic nie można było zmienić, ale słusznie zdenerwował się na Boleyn'a, gdy nakrzyczał na niego w więzieniu, niedługo przed uwolnieniem.
Co do Elżbiety, to mógł być zabieg scenarzystów, którzy może bali się, że niektóre kwestie mogą brzmieć nierealnie w ustach tak młodej osoby, dlatego postanowili to zmienić i wybrali do tej roli starszą dziewczynkę, niże Elżbieta była w rzeczywistości.
Natomiast Maria nie straciłaby miłości ludu, gdyby wybrała pokojowy sposób na walkę z protestantyzmem, wtedy trwałaby ona znacznie dłużej, ale nie wykluczone, że udałoby się jej lub następcom doprowadzić do upadku anglikanizmu, ale Maria wybrała sposób drastyczny i prostszy, nie przyniosło jej to ani miłości poddanych ani zwycięstwa, a tylko przydomek "Krwawej Marii".

ocenił(a) serial na 10
heatcliff_filmaniak

Myślę, że Karolowi po prostu było żal Anny i był wściekły na Thomasa Boleyn którego od zawsze nie nienawidził. Widząc jego stosunek to po prostu go to zdenerwowało. Być może scenarzyści tak postąpili ale dla mnie to odjęło urok Elżbiecie, bo w końcu to tak młoda dziewczyna powiedziała co do dzisiejszych czasów jest legendą.
Maria, dość ciekawa postać ale źle postępowała. Gdyby tylko bardziej dbała o poddanych, może nawet sam Filip byłby przy niej. Pewnie poniekąd ją to również dobijało, że mąż raz na jakiś czas był tylko obok niej i na dodatek zalecał się do Elżbiety, które była wówczas piękną kobietą. Ale wpływ na takie postępowanie Filipa czyli na porzucanie żony wywarł ojciec Filipa - Karol, który nas mu tak powiedział aby postępował krótko przed swoją śmiercią.

marita_09

to kiedy oni w koncu spia ze soba? Bo ona chyba az do polowy 2 sezonu mu na to nie pozwalala?

ocenił(a) serial na 10
annap601

Jeżeli chodzi o serial to w ostatnim odcinku 1 sezonu jest pokazane jak pierwszy raz współżyją. Natomiast jeśli o historię prawdziwą to przyjmuje się rok 1532 jako ten, kiedy Henryk i Anna pierwszy raz ze sobą współżyli.

marita_09

a po tej scenie w lesie , ktora skonczyla sie zloscia Henryka, kiedy znowu mu na to pozwolila?

ocenił(a) serial na 10
annap601

W serialu, kiedy mu pozwoliła? O ile się nie mylę, to był to odcinek 2 lub 3, nie pamiętam dokładnie ale to była scena, jak wyjechali do Francji na spotkanie z królem Franciszkiem.

marita_09

Te rozważania mają sens jedynie wtedy, jeśli się założy, że w lesie można w ogóle "ze sobą spać"... ;p
Ja bym to nazwał raczej stosunkiem ewnt. zbliżeniem.
Ale wydaje mi się, że nie to jest kluczowym elementem tego serialu, kiedy dokładnie oni to zrobili...

marita_09

Mówisz, że w Anglii szalała reformacja i dlatego Katarzyna i Maria miałyby się zgodzić na rozwód. To nietrafiony argument, gdyż reformacja szalała w całej Europie, a jednak nie cała Europa stała się protestancka. Przecież Francja, Hiszpania, Portugalia, południowe kraje Rzeszy Niemieckiej pozostały katolickie. Jeżeli uważały to za coś złego, to dlaczego niby miałyby się na to godzić?Co do Henryka VIII to trzeba pamiętać, że żaden był z niego protestant. On odrzucił jedynie zwierzchnictwo papieża. Sam zaś pozostał katolicki, co potwierdza śmierć Anny Askew. Właściwy protestantyzm zaczął kiełkować za panowania Edwarda VI za sprawą Cranmera i Seymoura. Nie przyjął się jednak tak dobrze, ponieważ zginęło wtedy wiele ludzi, a duża część społeczeństwa nie była otwarta na nowinki. Dowodzi tego, że już na pierwszej sesji parlamentu w czasie panowania Marii I udało się jej unieważnić wielki rozwód, akt supremacji oraz przywrócić ustawę o zwalczaniu herezji, która nadawała władzom lokalnym prawo do ścigania przestępstw przeciw wierze. Opór był naprawdę znikomy, wątpię żeby jej się to tak łatwo udało, gdyby protestantyzm był już ugruntowany. Na klęskę jej wizji złożyło się parę spraw : dobór metod, klęski żywiołowe i krótkie panowanie (5 lat). Co do tych metod to owszem, było to okropne i obrzydliwe okrucieństwo. Trzeba jednak pamiętać, że stosy w Anglii nie były jej wymysłem, bo palenie na stosie było przewidziane w ustawie o zwalczaniu herezji, która obowiązywała kilka wieków do tyłu. Kondensacja tego rodzaju egzekucji za jej panowania wynikała z bieżącej sytuacji jaka miała wówczas miejsce oraz z gorliwości urzędników lokalnych, gdyż w ustawie o zwalczaniu herezji kryło się upoważnienie właśnie dla nich do ścigania, zbierania dowodów i wymiaru kary. Co do czasów późniejszych to za panowania Elżbiety I ponownie zniesiono ustawę o zwalczaniu herezji ale za to ustanowiono sądy Wysokiej Komisji, które sądziły przestępstwa przeciw religii panującej. Była przewidziana również kara spalenia na stosie. Stosowano ją jednak dużo rzadziej, preferując konfiskatę mienia, okaleczenie lub ścięcie toporem.