Nie kumam co się tu wydarzyło. Krzyczą do typa POD WODE POD WODĘ, machają do niego rękami i tyle. Nie próbują płynąć w kierunku łodzi ze snajperem, nie strzelają w jego kierunku, nie mają żadnego snajpera wiedząc, że walczą ze snajperem (sic!), mają tylko jednego drona. Głupoty można mnożyć. Szakal odpala EMP żeby usmażyć drona, ale jego sprzęt najwyraźniej nie ma w sobie grama elektroniki. Dopiero na końcu, gdy wizjoner pływa sobie z kulką w głowie, ochrona rusza w kierunku uciekającego Szakala. No kurde, może w kolejnym odcinku się okaże że specjalnie dali UDC odstrzelić, bo w innym wypadku to ciężko określić ich inaczej niż kompletnymi amatorami. Może na Temu ich wynajął :)
Mnie bardziej rozśmieszyła przepływająca jakaś randomowa motorówka kilka metrów od łodzi Szakala
Faktycznie! Przepłynęła przez co Szakal stracił cel i w kolejnym ujęciu już jej nie było. Nikt się nią również nie zainteresował.
Bardzo słaby odcinek. Zwłaszcza, że UDC był dla mnie bardziej charyzmatycznym antagonistą/protagonistą, niż Betonka, więc to rozstrzygnięcie ich konfrontacji stanowiło dla mnie ciekawsze widowisko. Betonka równie dobrze może przejść na czerwonym świetle i zostać rozjechana przez taxówkę i tak samo mnie to przejmie, jak jakakolwiek inna akcja z nią.
Co do tego, że tylko machają rękoma i krzyczą "pod wodę" - bo może sami nie chcą zginąć, wolą się chować? I może snajper nic by tu nie pomógł, bo jak wiadomo tylko Szakal potrafi kogoś zdjąć z tak dużej odległości.
powinien płynąć zygzakiem... a nie ciągle w jedną stronę ... tak jak na filmach gdzie pada drzewo i uciekający leci wzdłuż miejsca gdzie upadnie ... :-(
Ten serial to jedna wielka porażka... najbardziej rozwala mnie tępa murzynka z sadelkiem na brzuszku co to w pojedynkę próbuje zawinąć profesjonalnego killera. Inna sprawa że ów killer wydaje się mieć nadludzkie moce jak chodzi o namierzanie swoich celów i przewidywanie przyszłości... no i oczywiście jeden zły biznesmen co to chce dopasc twórcę river... Jak by to jeden człowiek miał interes ukrywać swoje biznesy... bajka dla grzecznych dzieci z lukami fabularnymi wielkości czołgu...
Dokładnie ale dobrze się ogląda :). Natomiast grube nieporozumienie to jest motyw wynajęcia szakala. Widzieliście kiedyś żeby osoba prywatna czyli firma wynalazła program służący do inwigilacji podatkowej innych firm, czyli samego siebie?????? Sprawa śmierdzi na kilometr