Na TTS się zawiodłem, z kolei od Ekipy nie oczekiwałem takiego poziomu. Klimacior miażdży, momentami zagęszcza się do tego stopnia, jaki widzieliśmy choćby w Infernal Affairs... Świetne role aktorów, zarówno pierwszy jak i drugi plan. Świetna intryga, granie teczkami, totalna masakra.
Tylko ten pan z Zamościa ma za dużo kontaktów i pomysłów... Wychodzi że jest jakimś robotem.