Jak myślicie? :) Bo ja szczerze to nie mogę się już doczekać. Ciekawe tylko, czy poznamy go w tym sezonie. Mam nadzieję tylko, że Moriarty nie okaże się kobietą, to byłoby okropne zagranie... I tak wystarczy mi już Lucy Liu o mimice kukły.
W sumie nie znamy jego płci, a serial lubi odchodzić od oryginału, ale czegoś takiego raczej by nie zrobili... Wiemy, że Moriarty także tutaj ma obsesję na punkcie Sherlocka i mam nadzieję, że nie zepsują tego zmianą płci.
No wlasnie, ciekawe czy ktos poznał aktora po głosie. Mnie on nie przypomina nikogo znanego niestety...
http://www.imdb.com/name/nm0324134/
Elementary (TV series)
Moriarty
– Risk Management (2013) … Moriarty (voice) (uncredited)
No i dzisiaj wszystko się wyjaśniło. Nie będę spoilerował, oglądajcie podwójny odcinek finałowy.
Powiem tak: żałość idzie tu na całość... Jak mogli tak skopać zakończenie? Zwłaszcza, że przedostatni odcinek (ten przed podwójnym odcinkiem) zakończył się tak świetnie, tak zaskakująco? Spodziewałam się czegoś super. Spodziewałam się, że Irene udaje, ale byłam pewna, że po prostu pracuje dla Moriarty'ego. Przeszło mi przez myśl, że to ona mogłaby być Moriarty'm, skoro twórcy Elementary tak lubią zmieniać płeć bohaterów (już nie tylko żeńska wersja Watson, ale i transseksualna wersja pani Hudson). A tu jeszcze pomysł z żeńskim Moriarty'm...... Dla mnie to za dużo.
Mam wciąż nadzieję, choć tak słabą jak cienki płomyk zapałki, rozpalonej w mroźny, grudniowy wieczór... Mam nadzieję, że okaże się, iż Irene tylko grała i jest gdzieś jakiś inny Moriarty, który kazał jej udawać. Tak, wiem, jestem naiwna, ale po prostu tak polubiłam ten serial, że teraz ciężko mi go przekreślać.
Daj spokój! Ja też się wciągnęłam, męski głos w telefonie jako Moriarty zapowiadał, że może być interesująco i że ta Irene jednak żyje, też wyglądało to w porządku. Ale te finałowe odcinki to było przegięcie, po całości, ja już nie mam wątpliwości i za drugi sezon raczej podziękuję. Ten pierwszy był taką poczekalnią na wersję BBC, ogólnie bez rewelacji mi się ten serial oglądał. Wszystko popsuli, wypaczyli całkowicie bohaterów. Okazuje się, że to Watson jest mistrzem dedukcji a Sherlock jej pomagierem, a mistrz zbrodni rozhisteryzowaną babą, no przegięcie. Nawet minimalnie nie zbliżyli się do poziomu brytyjskiego odpowiednika. Żenada...
Wiem kto zagra Moriarty, obejrzałam już wszystkie odcinki. Naprawdę nie wpadłabym na to co zrobili Amerykanie. Tym którzy nie wiedzą nie będę psuć niespodzianki, chociaż małą podpowiedź dałam (taką dla uważnych). Miłego oglądania :)