Serial w stylu "obejrzeć i zapomnieć". Do pewnego momentu wciąga, a później po prostu sie ciągnie. Człowiek ogląda bo chce zobaczyć zakończenie. Odniosłem wrażenie, że miejscami fabuła trochę przekombinowana. Brak też chemii między głównymi bohaterami.
Dwójka bohaterów po zmartwychwstaniu przybiera postać na podobieństwo swych szlachetnych dusz(czyli on staje się supermodelem, a ona taka... modelkowata inaczej) i wspólnie rozpoczyna pościg za seryjnym mordercą.