Nieprzychylne komentarze i zarzuty z czapy może wynikają z zazdrości, że biedniejszy od nas kraj ma produkcję na poziomie nieosiągalnym dla rodzimej kinematografii, bo pod względem sci-fi w Polsce jak w lesie.
No szczyt ambicji stworzyć serial o kosmicznych karaluchach. Nagrody Oscara, Lwy, Bociany i Złote Karaluchy jak nic wygrają w tym roku.
Polacy kochają przyziemne kino ,brak im wizji, nie patrzą w górę tylko przed siebie , dlatego przeciętna kryminał będzie miał wyższy noty ;)
99% tych opinii na IMDB to ocena serialu jako adaptacji i sentymentu. Dla ludzi, którzy nie mieli pojęcia o istnieniu takiej powieści - to będzie tylko przynudzający serial o karaluchach z kosmosu z przeciągniętymi scenami.
"Dla ludzi, którzy nie mieli pojęcia o istnieniu takiej powieści - to będzie tylko przynudzający serial " - tak bardzo "przynudzający" że wbił się do top 10 - najczęściej na miejsce 1-4 - we WSZYSTKICH kilkudziesięciu krajach w których nadaje Netflix.
Czyżbyś właśnie odkrył, że słabizna jest popularna?
Jutro odkryjesz, że prawdopodobnie najpopularniejszym i najlepiej zarabiającym filmem 2025 będzie równie słaby albo i słabszy "Minecraft movie" ;)
Właściwie to o co chodzi? Zwiastun zapowiadał całkiem ok film, ciekawy. Na IMBD ocena prawie 8(pewnie trochę zawyżona) a tutaj ledwo 6? Czyli co? Dobra adaptacja, ale jak ktoś nie zna, to będzie nudne? Albo po prostu nie dla nas, a na IMBD w większości oceniali Hiszpanie?;D
Cóż, ze swojej perspektywy, jako osoby nieznającej materiału źródłowego, mogę powiedzieć, że dla mnie serial był i nudnawy, i trochę jednak za dużo było bzdur. Jest dużo znacznie lepszych produkcji w tej tematyce.
A może wynikają z tego że jakiś debil z netflixa wymyślił żeby wypuszczać seriale gdzie sezon kończy się zanim jeszcze się zaczął.
Ciężko było przebrnąć przez 1 odcinek. Aktorstwo katastrofa akcja nagle skoczyła jakby był co najmniej środek serialu. Pierwszy dzień oni się boją wpuścić kogoś do domu tak jakby już jakieś grupy szabrowników działały.Koles nagle zabiera gnata w panice ja pier dzieje się to jakoś dziwnie chaotycznie. Ja zakończę po jednym odcinku także dziękuję
serial o dziadkach w Argentynie ... szukających po ciemku latarki ... w piwnicy
Nieprzychylne komentarze i niskie oceny biorą się z tego że ten serial to ciągnąca się jak męcząca sraczka dłużyzna. On jest zwyczajnie nudny.
Sezon powinien mieć z 10 odcinków i na koniec sezonu główny bohater powinien zostać tytułowym eternautą - czyli udać się w podróż międzygalaktyczną czy międzywymiarową. o tym opowiada komiks którego serial ujest adaptacją. A tak mamy dłużyzny i jeden sezon po którym pewnie serial anulują.
"A tak mamy dłużyzny i jeden sezon po którym pewnie serial anulują."
Już oficjalnie będzie drugi sezon
Ostatnio, kiedy wchodzę na netflixa, nie ma tam żadnych interesujących nowości. Sezon 2 "Eternauty" dla miłośników tej platformy będzie jak premiera trzeciej części "Diuny". I to nic że adaptacja historii pierwowzoru z komiksu autorstwa Héctora Germána Oesterhelda i Francisco Solano Lópeza, ciągnie się i wlecze.
Serial bardzo mi się podoba a już kilka produkcji postapo mam za sobą. Nie znałem komiksu, więc nie wiedziałem czego się spodziewać.
+Całkiem fajne postacie, moim zdaniem fakt, że są starsi daje też inny wydźwięk niż byłby to Rick Grimes czyJim z 28 dni później
+Że to nie jest Nowy Jork. Bardzo mi ten klimat Argentyny odpowiada,
+Wizje postaci, które stają się rzeczywistością, operator robi tutaj dobrą robotę, zwłaszcza ze światłami.
+Balans między tym czego nie wiemy, tym co wiemy a tym co się domyślamy na bardzo fajnym poziomie. Nie ma z mojej perspektywy zbyt wielu rzeczy, których się domyślamy na początku serialu i czekamy na ich realizację.
-Czasem serial się dłuży, ale to nie jest jakieś silne wrażenie, które by psuło mi seans