Wiele osób w innych wątkach wypowiada się nad niby głębokością fabuły czy sensownością scenariusza.
Mimo że ten serial od początku jest po prostu głupi.
Od początku.
Sam główny wątek, kosmita który magicznie wchodzi ludziom do mózgów i zapładnia kobiety ;).
Nie jest to w ogóle wyjaśnione, do tego dlaczego to robi ?
Czy lepiej jak ?, bo wiadomo że lepiej zrobić pseudo magiczne moce kosmity, niż coś co ma coś wspólnego z nauką.
Wątek złej korporacji która używa agencji kosmicznej do wykorzystania ich ludzi, mimo że dalej jest sugerowane że poszukiwania czegoś były robione prywatnie, więc dlaczego samo przechwycenie obcego już nie ?
Pomijając już w ogóle opłacalność kopania w kosmosie ;).
Wątki około walki/akcji.
Wspominał ktoś continuum jako przykład taniego serialu akcji i jak to bohaterka rozwala wszystkich dookoła.
Tutaj za to wielka zła korporacja popełnia błąd na błędzie i właściwie jedna losowa osoba sobie z nimi radzi, włamuje się gdzie chce, kiedy chce.
Jak wątek z ostatniego odcinka z kompanią górniczą która podarowała kolesiowi dom za 1 dolar, i główna bohaterka odkryła to w minutę, przy użyciu google ;).
Wątek Ethana - o ile sam wątek jest teoretycznie ciekawy, to jednak jest bardzo spłycony do kwestii głównie rodzicielskich.
Pominięty jest całkowicie wątek rządowy.
Od tak koleś buduje sobie w garażu AI bez żadnych hamulców, bardzo prawdopodobnym scenariusz ;)
Pominięto w ogóle wielkie protesty społeczne jakie by coś takiego wywołało, samo-uczące się dziecko robot, czyżby religijni ludzie nagle zniknęli ?
Do tego nie było mądrze wyjaśnione po co robić takiego robota, pomijać wątek zrobienia czegoś takiego w garażu.
Technologie - Są pokazywane oszczędnie jednak, to co widać nie ma żadnego sensu.
Baterie robo-chłopca, które żeby działał musiały by być super wydajne, dosłownie 1000 razy bardziej niż dzisiejsze, co jest po prostu niemożliwe.
Do tego te elektryczne samochody i to jeszcze z solarami, no proszę ;).
I w końcu podróże kosmiczne, dużo nie wiadomo poza tym że są i są daleko.
Nie ma jednak w ogóle powiedziane dlaczego są organizowane ? bo nikt nie wydawał bym bilionów dolarów dla badania czegoś tam.
Do tego rozwój technologii kosmicznych w takim stopniu żeby umożliwiał dalekie podróże, wymagała by dziesiątek lat albo i więcej, kiedy to technologia medialna rozwinęła by się dużo bardziej, do tego wszczepy itp, a tutaj technologia w sumie jest tylko trochę do przodu, a niektórych kwestiach nawet do tyłu.
Na koniec subiektywne minusy serialu.
Mąż głównej bohaterki.
irytuje mnie w nim wszystko jego sposób mówienia, jego zachowanie i ogólnie cała jego osoba.
Wszechobecne bogactwo.
Każdy dom jest duży i bogaty, wszyscy mają dużo pieniędzy, w ogóle nie widać żadnych oznak biedy, jakby nie istniała.
Do tego każdy chodzi ubrany w garniturze lub ubraniu jak z wybiegu, gdzie t-shirt i jeansy ?
powiem ci ze dopiero od 678 odcinka zaczyna mnie ten serial wciągac, bo pierwsze 3 odninki to sie zmuszałem ale teraz no cóż nie moge sie doczekac
"Sam główny wątek, kosmita który magicznie wchodzi ludziom do mózgów i zapładnia kobiety ;).
Nie jest to w ogóle wyjaśnione, do tego dlaczego to robi ?
Czy lepiej jak ?, bo wiadomo że lepiej zrobić pseudo magiczne moce kosmity, niż coś co ma coś wspólnego z nauką."
Było to wyjaśnione, nie dosłownie ale było.
"Wszechobecne bogactwo.
Każdy dom jest duży i bogaty, wszyscy mają dużo pieniędzy, w ogóle nie widać żadnych oznak biedy, jakby nie istniała.
Do tego każdy chodzi ubrany w garniturze lub ubraniu jak z wybiegu, gdzie t-shirt i jeansy ?"
Przypominam, że mówimy o przyszłości jak i bohaterowie raczej nie należą do biednych.
"Pominięty jest całkowicie wątek rządowy."
I to jest plus serialu.
"Do tego nie było mądrze wyjaśnione po co robić takiego robota, pomijać wątek zrobienia czegoś takiego w garażu."
Było wystarczająco wyjaśnione.
"Technologie - Są pokazywane oszczędnie jednak, to co widać nie ma żadnego sensu.
Baterie robo-chłopca, które żeby działał musiały by być super wydajne, dosłownie 1000 razy bardziej niż dzisiejsze, co jest po prostu niemożliwe.
Do tego te elektryczne samochody i to jeszcze z solarami, no proszę ;)."
A skąd wiesz co będzie za 30-50 lat? Przecież kiedyś też nie było tego co teraz jest.
"Nie ma jednak w ogóle powiedziane dlaczego są organizowane ?"
W 8 odcinku było wystarczająco wyjaśnione.
1 - Gdzie to niby było wyjaśnione ?
Bo jak na razie to jest techno-magia, do fantasy pasuje, ale to podobno jest SF.
2 - I dlatego nigdzie tej biedy nie widać?, do tego te garnitury i ubrania czy rozrywki klasy wyższej.
Nie mówię że jest to ogólnie wada, to jest wada dla mnie.
3 - Plusem jest odrealnienie serialu ?
4 - Nie było wyjaśnione, było o osobach samotnych itp, trochę bez sensu, pomijając wątek technologiczny, gdzie było by to całkowicie niemożliwe.
5 - Wiesz jak bardzo rozwinęły się baterię od końca XIX wieku, kiedy je wynaleziono ?
Mało bardzo mało, a do tego wzrósł ich koszt i skomplikowanie.
Najczęściej używa się ciągle tych prostych jak akumulator samochodowy.
Baterie trudno rozwijać bo są po prostu ograniczenia praktyczne i teoretyczne jak można by je zwiększyć, więc jest to kosmos.
Zauważ że główny rozwój technologiczny to informatyzacja, a nie jakiś SF-owy high-tech, w ogóle nie widać tego w serialu.
6 - Niby gdzie to wyjaśnili ? było coś wspominane o górnictwie co jest śmieszne i to naprawdę śmieszne.
Na pewno oglądaliśmy ten sam serial? Bo ja widzę to zupełnie inaczej.
1. było wystarczająco dobrze przedstawione żeby to zrozumieć.
2. Może to jest ta przyszłość w której udało się tego pozbyć? Przynajmniej w tym rejonie.
3. Tak, mam już dość przedstawiania rządów, różnych agencji itp.
4. Od kiedy wynalazek musi mieć konkretny cel jak i mieć opisane wszystkie zastosowania.
5. Konstrukcja może i nie, ale efektywność to już tak. A nie wiesz co wymyślą do 2040.
"a nie jakiś SF-owy high-tech" 20 lat temu dzisiejsze komórki, komputery, tv takimi były.
6. A czy dzisiaj już nie ma planów jak pozyskać surowce z asteroid?
1 - Mógłbyś jakoś rozwinąć ? bo ja mimo oglądania serialu jakoś tego nie zauważyłem.
2 - Jednak wygląda to sztucznie po prostu i Mi, osobiście się nie podoba.
3 - Więc tobie to pasuje bo tego nie lubisz, mimo że to sprawia że cała historia jest bardzooo mało prawdopodobna.
4 - Hmm od czasu systemu kapitalistycznego ;), chyba że jako rozwinięty sex-bot, ale wtedy to też nie bardzo.
5- Efektywność ? ha ha, jasne jest może 2-3 razy większa, a przez inne zmiany samochód elektryczny z lat 20 przejedzie tak samo dużo jak dzisiejszy, a telefony działają krócej niż 10 lat temu ;), a jak na razie brak lepszych rozwiązań, a tutaj jest robot który działa na przez cały czy pół dnia, na dwóch bateria, każda wielkość 2-3 paluszków i to jest lol, normalnie poziom star-treka ;).
5,5 Więc piszesz o komputerach i komórkach czyli dokładnie to o czym pisałem technologie medialne czy informatyczne, nie lotnicze/kosmiczne/motoryzacyjne itp.
Więc skąd daleki loty w kosmos ? i to takie hmm lajtowe, oglądałem ostatnio odyseję kosmiczną, i wystarczy porównać jak to jest tam przedstawione i jak w Extant.
Do tego mimo takiego posunięcia technologicznego w ogóle nie widać rozwinięcia technologi informatycznych, wbudowane w mózg facebook czy coś takiego ;)
6 - Nie, nie ma takich planów, jest entuzjazm ludzi którzy nie mają o tym pojęcia lub bardzo ogólnikowe stwierdzenia ludzi od badania kosmosu.
Z bardzo prostej przyczyna, koszt.
Gdyby na marsie czy nawet księżycu leżała platyna, tak że tylko ją zbierać do worka to i tak nie opłacało by się jej zbierać, żeby to zmienić trzeba by gigantycznego skoku technologicznego, który jest bardzo mało prawdopodobny.
A jest taki dlatego że, rządy nie będą rozwijać programów kosmicznych bo są za drogie, a zimnej wojny już nie ma.
Prywaciarze nie będą rozwijać takiej technologi bo jest zbyt kosztowna, zbyt odległe i niepewne są zyski.
Cały czas opisujesz w pryzmacie obecnych czasów a akcja tego serialu SCI-FI dzieje się PRZYSZŁOŚCI i to co dziś jest niemożliwe to nie znaczy, że nie będzie możliwe później. Telefony działają krócej bo i też potrzebują jej kilkanaście razy więcej. W obecnym smartfonie mam większą wydajność niż desktopie 10 lat temu.
Co do lotów w kosmos idzie naprawdę dużo pieniędzy na badania, Elon Musk, Google, Chiny, Indie. Nie tylko NASA tym się zajmuje.
ten "entuzjazm ludzi" ma już 2 duże firmy które zamierzają w najbliższym 10 latach wdrożyć w życie.
"czyli dokładnie to czym pisałem technologie medialne czy informatyczne" - to tylko takie przykłady dałem, dużo dzieje w sektorze medycznym, w motoryzacji też jest coraz lepiej, ja widzę duży skok. Powstają obiecujące nowe materiały jak nanorurki, grafen.
"Do tego mimo takiego posunięcia technologicznego w ogóle nie widać rozwinięcia technologi informatycznych, wbudowane w mózg facebook czy coś takiego ;)" - już nie posuwajmy się aż tak naprzód.
"Hmm od czasu systemu kapitalistycznego ;), chyba że jako rozwinięty sex-bot, ale wtedy to też nie bardzo." To czemu cały czas są próby stworzenia takowej sztucznej inteligencji, tworzą coraz to podobne do ludzi roboty i nie mówię o sci-fi, tylko rzeczywistości.
1 - Ty chyba nie rozumiesz czym jest SF, bo jest to fantastyka NAUKOWA, czyli powinna mieć jakieś podstawy, a extant pokazuje coś prawdopodobnego i naukowego jak Dr Who ;)
I żeby nie było, to nie jest zarzut. To konwencja tego serialu, tylko niech nikt nie próbuje mi wmówić że serial jest poważnym SF, bo po prostu nie jest.
1,1 - Baterie, komórki itp, i zauważ że baterie od tych 10-20 lat rozwinęły się nieznacznie, a my w praktyce dochodzimy do bariery technologicznej, kiedy już znanymi nam sposobami nie będzie dało się rozwijać pojemność.
Do tego firmom wcale nie zależy na rozwijaniu za bardzo baterii (mniejszy zysk ;)), a robią to tylko dlatego że muszą, żeby ich produkty wytrzymywał więcej niż godzinę.
Do tego podajesz przykłady rozwoju komputerów, który jest dokładnie tym o czym pisałem, technologie informatyczne a nie powiedzmy hmm twarde.
1,2 - Kosmos, tutaj mnie nawet nie rozśmieszaj, od końca zimnej wojny i rozpadu ZSRR, różni ludzie mówią o prywaciarzach i lotach w kosmos, i co ? I NIC, nie ma nawet komercyjnych lotów na niską orbitę.
A Chiny są zabawnym przykładem, bo ich motywacja jest dokładnie taka sama jak państw z czasów zimnej wojny, tzn prestiżowych jeśli założą sobie tą bazę na księżycu i zdobędą prestiż i pęd w kosmos nagle się skończy.
2 - Nie ma żadnych wielkich przełomów w sektorze medycznym a tym bardziej motoryzacji.
Do tego nanorurki to szczerze mówiąc stary pomysł i istnieje od dawna i co ? I Nic.
3 - Dlaczego mamy się tak nie posuwać? to jest dużo bardziej prawdopodobne niż dalekie loty kosmiczne, i dużo bardziej prawdopodobny rozwój technologiczny, którego jakoś w Extant nie widać, trochę przypomina mi to stare opowiadania Lema, gdzie wielkie rakiety latały na krańce galaktyki a astronauci używali do obliczeń suwaków logarytmicznych ;).
4 - AI chce się stworzyć, ale wcale nie takie jak w extant, bo do zastosowań militarnych było by po prostu świetne (Ethan w ogóle odpada do takich zastosowań).
Robot przypominający człowieka, to ciągle robot, a kiedy zrobią bardziej przekonywującego to na pewno pierwsza rzecz to sex-boty i żołnierze, czyli w ogóle nie ten target który ma John.
baterie: jeden z inżynierów z amerykańskiego uniwersytetu opracował nowe baterie, na razie są to prototypy ale już są 4 razy wydajniejsze od zwykłych. a są chyba rozmiarów zegarkowych baterii.
wydobycie górnicze z asteroid jest bardzo opłacalne, po pierwsze jedna asteroida może posiadać tony złota, oraz gigantyczne złoża ziem rzadkich (może nawet jedna asteroida zawierać większe złoża niż cała ziemia), po drugie nie niszczy się środowiska więc nawet jeśli stosowali by w górnictwie bomby atomowe, żaden ekolog by się nie przyczepił. oprócz tego można badać same asteroidy. a co do kosztów to na pewno się zwrócą głównie dlatego, że na początku pozyskiwane surowce będą dużo droższe niż ziemskie nawet zwykła kamienie kosmiczne które spadły na ziemię są wagowo droższe od złota. istnieje także taki materiał jak Hel-3 który idealnie nadaje się do reaktorów fuzyjnych ale niestety praktycznie niema go na ziemi ale mnóstwo jest go np. na księżycu.
co do tej złej firmy to muszę przyznać ci rację, zabicie naukowca badającego maź było deb.ilne, prawdopodobnie był ekspertem od tej substancji i mógł dokonać jakiś odkryć. to tak jakby zabić naukowca szukającego leku na raka tylko dlatego, że nie dokonywał postępów.
eksploracja kosmosu: jest przynajmniej 5 firm prywatnych którzy planują loty na niskiej orbicie i jedna która planuje loty na orbitę na marsa, a nie puszczają statków bo nie chcą wypuścić tytanika lub Concorde. istnieje wiele projektów wydajniejszych napędów. 3 są możliwe do zrealizowania za mniej niż 50 lat. a dodatkowy jeden który jest najbardziej obiecujący został zatrzymany w latach 60 na mocy konwencji zakazującej eksperymentów atomowych.
są przełomy w medycynie ostatnio prowadzono wydajną bezpieczną oraz względnie tanią terapię genową.
z nanorurek robią już "tkaniny" które są wytrzymalsze od stali, ale na razie i tak ta technologia raczkuje, ale za sto lat będą już istniały windy kosmiczne wykonane ze splecionych pojedynczych włókien nanorurek. (gdzie najlepiej opracowują w Polsce)
co do Dziw.kobotów cóż to jest serial familijny (i to z 2014 roku) więc mało prawdopodobne by się pokazały, oprócz tego takim robotom wystarczy AI taka jaką mają ich domy. a wojsko to ostatni rynek który będzie zainteresowany bo co innego jest wrzucić na pole bitwy humanoida sterowanego, przez człowieka (film surogaci) a czym innym jest walka ramię w ramię z robotem którego da się przeprogramować lub może ulec awarii. Ethan to projekt samo uczącego się robota któremu można zaufać gdyby ten projekt osiągną sukces wojsko bardziej zaufało by robotowi który odczuwa patriotyzm oraz inne uczucia.
Jeśli coś przegapiłem to pisz. :)
Czekaj baterie 4 razy wydajniejsze, czyli nic!
Bożesz ale ty głupoty piszesz.
Wiesz dlaczego wydobycie w kosmosie się nie opłaca ?
Bo koszty samego startu zabiją każdy potencjalny zysk, bo są takie ogromne!
A złoto, ha nic nie warte śmieci, nawet platyna czy inne pierwiastki rzadkie byłby zbyt tanie.
Do tego wyobraź sobie że wydobycie takiej wielkiej ilości złota i przywiezienie jej na ziemie spowoduje tylko... spadek wartości złota ;), i ten transport będzie nic nie wart.
I bożesz ciąg dalszy.
Prywaciarze gadają o lotach na niską ziemską orbitę od 20-30 lat i jak na razie nie ma ani jednego takiego pojazdu, więc to że chcą, to wiesz, mogą sobie chcieć.
Z lotami na Marsa to mnie rozwaliłeś, wiesz że absolutnie nie mamy technologi żeby na marsa polecieć ?
Brak grawitacji spowodował by że człowiek po tak długim locie byłby dosłownie inwalidą niezdolnym do żadnych prac na marsie.
Jedyny sposób żeby stworzyć grawitację to obrotowy przedział jak z odysei kosmicznej, ale tutaj dochodzimy do kosztów, są za duże więc koniec i tyle.
Dalej promieniowaniem kosmiczne, w drodze na marsa człowiek tak bardzo by się napromieniował że by prawdopodobnie dostał choroby popromiennej i to są tylko takie duże problemy, pomijając zupełnie technikalia statku ;)
Dalej ten napęd atomowy o którym mówisz został wstrzymany bo jest tak szkodliwy dla środowiska że nikt normalny by tego nie zrobił!
Do tego jak już pisałem żadni prywaciarze nie dadzą pieniędzy na loty kosmiczne bo one nie dają zysku.
Sztuczne materiały mocniejsze od stali już dawno były ;)
Więc to żadne przełom.
Ostatnia część w ogóle bez sensu, czyli sam podkreślasz że Ethan nie ma żadnego sensu, a jako samouczące się AI jest potencjalnie bardzo niebezpieczne i nigdy w życiu żaden kraj nie pozwolił by na takie badania bez nadzoru szczególnie kolesiowi z garażu, który niewiadomo jak to zrobił, bo szczerze mówiać jest właściwie niemożliwe przez brak kasy, możliwości części itp.
Nie jestem wielką fanka serialu, nie widzę w nim jakieś głębi. Ale twoje zarzuty są z d.py wzięte.
Denerwuje cię, że w przyszłości nie może być takich, a to takich baterii, że przecież samochody na solary to głupota, że nie opłaca się eksplorować kosmosu itp.
Akcja dzieje się w przyszłości i nikt z nas nie ma pojęcia, jak tam będzie. Dlatego można sobie gdybać i wymyślać głupoty.
A przynajmniej coś, co dzisiaj jest głupotą. Pamiętasz kto był wyśmiewany za swoich czasów, bo w swoich książkach pisał o przyszłości? Był wyśmiewany, bo wymyślił, że ludzie będą podróżować "statkami powietrznymi". Był wyśmiewany, bo napisał o podróży na księżyc i tak dalej.
A najgorsze jest to, że teraz wszyscy są ekspertami i wszystkim wszystko przeszkadza w filmach. Nagle sami realiści oglądają SF. Jak w "Powrocie do przyszłości" zobaczyłaś samochód z reaktorem, to pewnie zwymiotowałaś, bo takie nierealistyczne.
Ja oglądam seriale SF, bo lubię całą przyszłościowo - kosmiczną otoczkę. Lubię, jak bohaterowie mają pomysłowe gadżety, lubię oglądać kosmitów, nawet jeśli połowa z nich mówi po angielsku.
Nie lubię za to ekspertów w każdej dziedzinie, którzy tylko utwierdzają cię w pewności, że coś takiego nigdy się nie zdarzy. A ja właśnie czekam na samochód z reaktorem atomowych, a którym będę spalała śmieci!
A zarzut, że nie widać biedy? W serialu jest raptem parunastu bohaterów i nietrudno przyjąć do wiadomości, że są akurat bogaci. W polskich serialach też podobno nie widać biedy i to jest dopiero science fiction.
Przerzućcie się na
LOL, SF tym się różnie od fantasy że powinien być oparty na jakichś naukowych podstawach.
Więc jeśli ja zwracam uwagę że ten serial taki nie jest to jest zarzut z dupy ?
A co do wyśmiewania, kto wyśmiewał ten wyśmiewał do tego nie można przewidzieć rozwoju za 100-200 lat, ale 10-20 można, a wszystko wskazuje że tyle minęło w tym serialu.
Ps. do tego to że akcja dzieje się w kosmosie nie znaczy że coś jest filmem SF ;)
Peruniec, gadasz, żeby gadać. Jeżeli akcja się dzieje w kosmosie, w przyszłości, w filmie są obcy, to tak, jest to SF.
Idąc twoim tokiem myślenia, wyrzucamy z SF całego Wellsa, Dicka, całe SG, całe Star Trek, i właściwie to chyba wszystko, co przychodzi mi do głowy. Ponieważ w całym SF są wątki o przyszłości która się nie sprawdzi, nie sprawdziła i sprawdzić nie może.
Naprawdę, przerzuć się z fantastyki na Discovery.
A skoro możesz przewidzieć, co się stanie za 10 - 20 lat rozwoju techniki, to chylę czoło, bo chyba nikt poza tobą tego nie potrafi.
LOL, znowu błąd, historia nie musi się sprawdzać, ale musi być oparta na nauce, czyli idąc takim takim tokiem rozumowania Wells czy Dick podpadają jak najbardziej, SG czy Star trek już niezupełnie ;)
Do tego według twojej logiki SW to SF ;), czy z innych rzeczy świat warhammera 40k
Do tego ciągle kłócisz się niewiadomo o co, ja nie twierdzę że extant nie jest całkowicie naukowy, tylko że jest mało i w niczym nie jest mądrzejszy niż takie continuum, które ktoś na filmwebie przytaczał jako przykład głupiutkiego serialu S, tylko tyle i aż tyle.
Do tego polecam komentarz prynta, na samym dole wątku, on najlepiej określił ten serial.
Na koniec kwestia techniki, ciągle ty czy inni ludzie piszecie że nie da się przewidzieć przyszłości i inne bzdety, jednak nie o przewidzenie chodzi sensu stricte ale oparcie na dostępnej technologi i kierunku jej rozwoju, co jak najbardziej można zrobić.
I co wtedy widzimy, rozwój technologi multimedialnych czy itp, początki automatyzacji (bezzałogowe wieże w czołgach nowej generacji), ale nie ma nic w kierunku lotów daleko-kosmicznych.
Uważasz możesz co chcesz , ale trudno żeby posunąć jakąś dziedzinę do przodu, jeśli nikt jej nie rozwija ;)
"to jest motyw korporacyjno-spiskowy z sci-fi w tyle"
No to jest chyba najlepszy opis tego filmu:)
Ja bym go zwyczajnie określiła, "thiller SF".
Tak czy owak jest to SF.
A wracając do dyskusji, to cały czas zastanawia mnie, dlaczego koniecznie potrzebujesz w SF takiego oparcia w nauce. I dlaczego upierasz się, że tu tego nie ma. Czy w takim razie "Cieplarnia" Aldisa to już nie SF?
Warhammer to typowe Fantasy, nie wiem, dlaczego moja logika podpowiada ci inaczej.
Ale idąc tym tropem. Jeśli czytałeś "Pana Lodowego Ogrodu". Pytanie czy to Fantasy, czy SF?
Nie chcę spolerować, ale cała książka to praktycznie Fantasy, na końcu okazuje się, że to jednak SF:)
Tak szczerze mówiąc, dla mnie to bez różnicy, Fantasy, czy SF, czy thiller SF, czy dramat z SF w tle. Przeczytałam w swoim długim życiu tyle książek, że się nauczyłam, że to wszystko jest "rodzina SF".
I może dlatego mnie nie drażni, że oglądając film SF trafiam raz na dramat, raz na komedię lub horror.
I dla mnie to jest piękne. I też to, że autor może popuścić wodze fantazji i opisać świat, w którym wg nas nic nie trzyma się kupy, ale u niego tak. I nie potrzebuje na to poważnych podstaw naukowych. To jest świat jego twórcy i kropka.
A tak na koniec - nie kłócę się, to jest moja osobista krucjata przeciwko wiecznym narzekaczom. Bo ten serial jest zbyt głęboki, tamten za mało głęboki, ten za trudny, ten za łatwy. A jak słyszę, że kiedyś to były "prawdziwe" filmy SF, to mnie skręca. Jestem już po 40 - ce i naprawdę pamiętam, co było kiedyś.
Kiedyś się z wypiekami na twarzy oglądało "Kosmos 1999" z gumowymi obcymi i kartonowymi głazami.
I nikt nie narzekał, że mało wiarygodnie, każdy się cieszył z tej odrobiny fantazji i przygody. Obecnie oglądający są już tak zmanierowani, że w każdym filmie lub serialu doszukują się dziur w całym i w efekcie wszystkie filmy są beee.
Ale ja przecież ciagle mówię że to SF, tylko że raczej z lekko traktowaną nauką, a piszę to opozycji to wielu opinii jaki ten serial jest mądry ;).
A potrzebuje oparcia w nauce bo SF, tym się różni od fantasy które niesłusznie się kojarzy tylko ze smokami i magią , że jest oparte na nauce.
Jako dużo większym szacunkiem darzę dawniejszy pisarzy SF, Lema, Dick-a czy chociażby Zajdla, do dzisiaj pamiętam jak było opisane że Zajdel w swoich książkach sam obliczał czas lotu, manewry itp często męcząc się z tym, żeby właśnie było to realne, a nie wyciągnięte z kapelusza.
Nie czytałem pana lodowego wichru, jakoś nie przepadam za nową polską fantastyką ;)
I żeby nie było ja nie mam nic przeciwko fantasy, po prostu nie lubię kiedy ktoś szufladkuje coś mianem SF tylko dlatego że jest tam kosmos i laserki ;).
A co do tego że kiedyś było lepsze SF, to według mnie to ogólnie jest prawda ;), ostatnimi czasy wcyhdzoi sporo SF które są średnio udane (prometeusz, Elizjum itp), duże też jest czegoś określanego jako SF, czyli wszystkich tych transformerów, iron manów itp.
A remaky czy nowe części starych filmów są jednak gorsze (Robocop) .
Co do seriali sprawa jest o tyle inna że kiedyś było dużo seriali SF, z ciekawymi pomysłami ale z niskim budżetem, a teraz nie ma tak dużo seriali SF i budżet jest różny od niskiego po bardzo wysoki, ale jednak chyba żaden serial SF nie jest specjalnie fajny, co mnie smuci osobiscę, bo jest tyle dobrych seriali ale to nie są SF :P
"I żeby nie było ja nie mam nic przeciwko fantasy, po prostu nie lubię kiedy ktoś szufladkuje coś mianem SF tylko dlatego że jest tam kosmos i laserki ;)."
No ale problem polega na tym, że każde badziewie z laserkami jak to określasz to jest SF.
SF nie jest wydzielona strefa dla wielkich i mądrych dzieł.
Transformersi są SF, Ironman jest SF. Wszystkie filmy z kanału Syfy, których nie można oglądać na poważnie, też są SF.
SF jest pełne badziewia, ale tak jest z każdym gatunkiem. Nie przestaje być SF, nawet jeśli jest niedorzeczne. Zresztą dla ciebie niedorzeczne jest działanie baterii w jakimś tam czasie, a ja bym w życiu nie zwróciła na coś takiego uwagi. I chyba nie przyjmę do wiadomości, że coś w nauce jest niemożliwe. Po prostu na razie nam się niemożliwym wydaje.
A "Pana lodowego Ogrodu" polecam. Fakt, książka z gatunku łatwych, lekkich i przyjemnych, ale czyta się wyśmienicie.
Ale właśnie nie każde coś z laserkami jest SF, popełniasz błąd taki jak większość ludzi że łączysz SF z zaawansowaną technologią ale jest to błąd.
SF powinien być oparty na naukowych podstawach, jak pole z diuny, czy podróże kosmiczne z Odysei kosmicznej.
Więc w taki sposób gwiezdne wojny nie są SF, a jeszcze bardziej warhammer 40k, tylko nie wiem czy kojarzysz klimat ;).
Zresztą to nawet nie chodzi o to czy coś jest badziewiem ale jak zrobiony, extant szczerze bardziej przypomina z klimatu z archiwum X niż odyseje kosmiczną;)
A zwróciłem na to uwagę nie dlatego że się lubię czepiać szczegółów dla czepiania się, tylko dlatego że powszechne są głosy jaki to sensowny jest serial, zresztą w tym wątku jest takich pełno, czego ja szczerze nie rozumiem, bo czy to coś złego że serial nie jest hardcorowym SF?
A sam serial jest średni głównie przez taki sobie scenariusz, no i niekonsekwencje w świecie, które są jednym z wyznaczników średniego scenariusza.
Może przeczytam "Pana" ale się zobaczy, bo naprawdę mam niechęć do nowej polskiej fantastyki poza drobnymi wyjątkami, i parę ostatnich książek które czytałem były po prostu okropne.
Głupoty pierdo.lisz . Nieznajomy43 operuje konkretami, a Ty oczekujesz, że w przyszłości będą mieli dzisiejszą technologię. Jak np ze sztuczną grawitacją. A skąd wiesz, że nie opracują tak gęstego materiału, możliwego do wyprodukowania w kosmosie, który będzie wytwarzał tą grawitację? Ziemia posiada grawitację nie dlatego że się kręci ...
"Czekaj baterie 4 razy wydajniejsze, czyli nic!" - Nic? Twój Samsung S5 [czy inny srajfon] będzie trzymał 4 dni, a nie jeden[llub mniej] dzień i piszesz, że to nić, dodatkowo wielkość baterii, to wielkość takiej zegarkowej, a to oznacza dużo mniejszą wagę.
Po tekscie z baterią przestałem Cię czytać bo to czysty hejt.
Lol ja piszę głupoty ?
Chciałbym zauważyć tylko że to co pisze nieznajomy o pojemności większej 4 razy, to jest nic, naprawdę. I to jest rozwój baterii od dobrych 30 lat, jest minimalny wiec to jest minus dla serialu.
Całe to latanie w kosmosie jest z dupy bo po prostu nie ma żadnego sensu, nie ma w niedalekiej przyszłości szans na daleki latanie w kosmosie, czy nawet na marsa, ale tak w ciągu paru lat na pewno to rozwiną ;)
Przypomina że serial ma się dziać w niedalekiej przyszłości i jakoś nikt nie wytłumaczył mi jakim cudem nagle opłaca się masowo latać w kosmos ?
A tym testem
"A skąd wiesz, że nie opracują tak gęstego materiału, możliwego do wyprodukowania w kosmosie, który będzie wytwarzał tą grawitację?"
Wygrałeś wszystko, wiesz jak gęsty musiał by być taki materiał ? i wiesz jak bardzo jest to niemożliwe ;)
I przy takim stwierdzeniu to gwiezdne wojny są filmem dokumentalnym ;).
I jeszcze raz podkreślę, nie twierdzę że extant nie jest serialem SF, tylko niech nikt mi nie próbuje wmówić że jest mądrym opartym na naukowych faktach serialem, bo poziom oparciu na nauce jest jak serial SY-Fy.
a skąd wiesz jakie zapotrzebowanie na energię ma ten robot ? Pomyślałbyś dobrych parę lat temu, że procesor o wydajności trzech pentiumów IV będzie pobierał 7 wattów ? a jednocześnie w tych 7wattach miał kartę graficzną.
Skąd wiesz czy this sucker isn't nuclear ? I nie ma baterii radioizotopowych wykorzystujące pluton 238 jak Voyager. Zobacz już 37 lat chodzą i jeszcze na trochę lat wystarczą. Fakt są dość spore.. ale jeżeli weźmiemy pod uwagę niskie zapotrzebowanie na prąd przez robota. I tyczy się to również mocy potrzebnej do poruszania kończynami, jakieś hiperlekko tarciowe łożyska. I to że że bateria ma starczyć na 24h.. więc może być znacznie mniejsza. Jest to realne.
Skąd wiem ? bo to jest robot, nie jest to elektronika w której można zmniejszać i zmniejszać pobieraną energię, ale uprzędzenie mechaniczne które musi pobierać masę prądu, jak dzisiejsze roboty czy egzoszkielety.
Do tego zasilanie atomowe jest o dobre ale albo duże albo bardzo mało wydajne i nie dostarczyło by Energi do pracy takiego urządzenia .
Do tego nie na 24h, ale na kilka dni ;), było w którymś z ostatnich odcinków.
Serialu jeszcze nie oglądałem.
ale apopos akumulatorów - jest znaczny progres i w przyszłości sporo może ludzkość wymyślić,
choć coraz większym ograniczeniem jest bezpieczeństwo magazynowania i pobierania tak dużych energii.
Warto się przyjrzeć jak wygląda gęstość energii (MJ/kg) w różnych źródłach energii.
Oczywiście wydobycie energii nigdy nie jest ze 100% sprawnością (są straty).
Można porównywać obecne i potencjalne źródła wg. tej wartości
Sprężyna (od drzwi w garażu): 0,0003 MJ/kg
Kondensator 0,002
Akumulator kwasowo-ołowiowy (samochodowy) 0,09 - 0,11
Akumulator niklowo-kadmowy 0,14
Akumulator litowo-jonowy (powszechny w komórkach i innym sprzęcie) 0,5 MJ/kg
Akumulator polimerowo litowo jonowy (powszechny w komórkach i innym sprzęcie): 0.54
Akumulator Litowo siarkowy 1.8
Czarny proch 2.8
Akumulator litowo powietrzny ~3,5 MJ/kg
Termit 3,9MJ/kg
Trotyl 4,6
Lit czysty 43,1
benzyna 46,4
Fuzja wodoru na Słońcu 645 000 000
Anihilacja (połączenie materii i antymaterii) 89 876 000 000 MJ/kg
Dziś dochodzimy do momentu gdzie bateria będzie miała podobną gęstość co proste materiały wybuchowe, co wymaga bardzo wiele zabiegów, aby posługiwanie się taką baterią było bezpieczne.
więcej m.in. w wikipedii pod hasłem gęstość energii
Jeszcze jest mnóstwo miejsca na rozwój . Od akumulatora "samochodowego" do litowo powietrznego (są różne konstrukcje testowe z różnymi materiałami roboczymi typu metal + powietrze (tlen) - najmocniejsze mają ponoć gęstość około 3.5 MJ/kg) daje nam wzrost 39 razy.
Jeśli nastąpi jeszcze raz taki wzrost o kolejne 40 razy + energooszczędna elektronika i dużo sprawniejsze silniki i inne części ruchome - to powinno wystarczyć na zasilanie androida. Zakładając, że dostanie baterie kilku kg :)
hmm on tam ma dwie bateryjki każda wielkość 2-3 paluszków i podobnej wagi na oko ;)
Do tego różnica pomiędzy litowo jonowym to tylko 7 razy więcej, czyli nic, zasilanie smathphona przez 3-4 dni ;)
W żadnym razie to nie wystarczy, jak na razie robot ASIMO działa przez godzinę, a nie jest nawet podobnie sprawny jak jak dzieciak-android ;).
To jest Sci-Fi, więc może i 100 lat działać na baterii. Zwłaszcza, że nic nie mówili z czego została zrobiona. Terminatorowi jakoś to nie przeszkadzało, a działał na 2 ogniwach wodorowych które wytrzymują 120 lat.
Co będzie możliwe w przyszłości możemy tylko zgadywać, więc gadanie takie nie ma sensu.
Koniec tematu.
Lol.
Jeśli to ma być SF to bateria nie powinna działać przez 100 lat bez sensownego wyjaśnienia.
Bo SF wymaga żeby było to oparte na o jakieś naukowe przesłanki, a w tym serialu nie jest.
Szczególnie że w ostatnim odcinku było stwierdzone że Ethan wymienia baterię co parę dni!
Dodatkowym bonusem był samochód z ostatniego odcinka który wyglądał na starego pickupa forda, czyli sam serial nie powinien się dziać więcej niż 10-20 lat!
Czyli jest tutaj technika jak ze star treka, ok taka konwencja, tylko że w takim razie niech nikt mi nie mówi że serial jest mądrym, hardcorowym SF.
Bateria z terminatora zdaje się miała być atomowa, chociaż nie jestem pewien czy w pierwszym było to wyjaśnione.
Wiesz że takie pisanie o zgadywaniu jest śmieszne, bo jeśli się zagaduje opierając się na niczym to równie dobrze można uznać że za 10 lat wszyscy będą uważali magii ;).
Patrząc na trendy rozwoju przez ostatnie 30 lat można założyć z jakimś stopniem prawdopodobieństwa jaki będzie przyszły rozwój, i nie ma tam miejsca na chociażby dalekie loty kosmiczne ;)
Jesteś śmieszny, na siłę próbujesz nam wmówić, że serial Sci-fi nie jest nim...
Dodatkowo twierdzisz, że wiesz co będzie za ileś lat. Nie ważne, że naukowcy mogą zrobić duży skok przez wynalezienie lepszych materiałów, nowe technologie, źródeł zasilania itp. zwłaszcza, że coraz więcej tego z roku na rok wymyślają. Jak tego nie widzisz to jesteś ślepy...
Chyba nawet nie było mówione jak dalekie były te loty(ale nie jestem pewny).
Co do baterii w terminatorze z wiki:
"Z kolei T-101 z serii 850 dysponuje dwoma ogniwami wodorowymi: głównym i zapasowym.".
Co do samochodu, nieraz widzę jak ludzie jeżdżą starszymi i to ma jakieś znaczenie? A akcja dzieje się około 50 lat do przodu.
Twierdzisz, że nie wiem co to jest science fiction, ale chyba sam tego nie wiesz...
Nigdy nie twierdziłem że to nie jest SF, tylko tylko że nie jest mądry mocno oparty na nauce serial, od taki przeciętny SF, który traktuje bardzo luźno naukową część ;).
A ty jesteś śmieszny bo w ogóle ignorujesz trendy i rozwój ostatnich lat, i uważasz że nagle zostanie wynalezione masa rzeczy które całkowicie zrewolucjonizują naukę, co jest bardzo błędne i po prostu głupie.
Co do samochodów to w ostatnim odcinków się całkowicie potwierdziło że jest to niedaleka przyszłość.
Ci najemnicy jeżdżą hammerem który już jest stary, a amerykanie chcą go wymienić za parę lat ;).
Zły Szef korporacji jeździ chrysler 300 czy coś, który jest sprzed paru lat, i on na pewno nie jeździł by jakimś starym wozem.
Ale wiadomo to nie ma znaczenia itp.
Do tego jeszcze watek nieśmiertelność taki lol, szczerze ten serial ma poziom naukowości jak Helix w którym zresztą Sanada grał bardzo podobną rolę.
W ogóle serial poziomem przypomina seriale sy-fy, a różni się tylko większym budżetem i brakiem brzydkiego cgi.
mi się wydawało że nie, ale nie mogę nigdzie znaleźć tego kawałka z jego samochodem więc nie wiem na pewno :P
"Sam główny wątek, kosmita który magicznie wchodzi ludziom do mózgów i zapładnia kobiety ;)."
Właśnie zastanawiałam się, czy obejrzeć ów serial. Skutecznie mnie do tego zniechęciłeś ;].
Najlepiej samemu sprawdzić, bo czasem można przegapić coś co akurat spodoba się. Jak dla mnie serial jest ciekawy.
Wiesz to nie jest tak że to bardzo zły serial, ja mu daje jak na razie 6, ale chodzi o to że on nie jest mądry, a jako taki jest przedstawiany.
Niestety sam serial jest trochę nudny. Dużo marnowania czasu.
np: ostatnie dwa odcinki z tego tygodnia. Po co przedłużać całe "odnalezienie" dziecka przez Moly ? Wszyscy wiedzieli, że w końcu do niego dotrze w tym odcinku. Wszystko do tego momentu to lanie wody. Marnowanie czasu widza. Można by wprowadzić jakiś nowy wątek poboczny równoległy do głównego.
Bardzo fajnie wygląda wątek Ethana i jego nowego kolegi Odina. Jednak tutaj też mam zastrzeżenia. Nie wiadomo dokładnie czego Odin chce, jakie są jego motywy i co planuje zrobić z chłopakiem. Sposób w jaki nim manipuluje pozostawia wiele do życzenia. Chętnie zobaczyłbym kogoś kto ma diametralnie odmienne poglądy na temat świata, jednak w wielu przypadkach, nawet jeżeli są to poglądy ekstremalne to ma większą lub mniejszą rację. Aktualnie bohater wygląda jak jakaś ofiara wojny, której poprzestawiało się w głowie, ktoś kto chce się zemścić na świecie za swoje krzywdy. Cała postać Odina zamiast intrygować i ciekawić aktualnie generuje jedynie negatywne odczucia. Mam nadzieję, że ktoś bardziej charyzmatyczny pociąga za sznurki a Odin to jedynie pionek.
To co faktycznie jest mocne w tym serialu to Halle Berry w roli Molly Watts. Jest ona świetną aktorką i gra bardzo naturalnie. Całkowicie kupuje widza swoją grą aktorską, tak że ten wierzy w każde jej słowo. Mało kiedy widzę kogoś kto gra tak naturalnie.
Ja się nie zgodzę co do gry H.B gra tak sobie nijak, za to ten chłopiec gra bardzo dobrze, szczególnie że on jest młody :P
magicznym sposobem? ten "ojciec" Ethana mówił, ze to może być coś w rodzaju nanotechnologii czyli robotów mniejszych od ziarenka piaski. oprócz tego cywilizacja obcych która się z nami komunikuje w taki sposób musi być starsza od naszej o kilkaset tysięcy lat.
zacytuje ci coś:
"Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii" - Arthur C. Clarke
przykład Majowie lub Aztekowie uważali konkwistadorów za bogów plującymi ogniem, a konkwistador uważał by za wysłannika diabła, kogoś z naszych czasów.
Ty mi tutaj nie cytuj klasyków, bo jest jednak różnica pomiędzy zaawansowaniem technologicznym a zapładnianiem energią, która nie jest nano botami, bo jednak przeniknęła do statku i była energią :P
Ogólnie mogli tego nie wyjaśniać wyszło by to na dobre serii.
Chodziło mi o całokształt, opinie w necie, na filmwebie też.
Do tego ocena była wyższa ;).
Ten serial jest źle opisywany, to jest motyw korporacyjno-spiskowy z sci-fi w tyle, nie typowe sci-fi. Niemniej, warto imho obejrzeć. :-)
"to jest motyw korporacyjno-spiskowy z sci-fi w tyle"
Dokładnie, kiedy się tak postawi sprawę, ja bym nic nie mówił, ale nawet na filmwebie widziałem zachwyty nad głębokością tego serialu i takie tam ;).
Czy warto ?
Ja bym powiedział że to spoko zapychacz, bo nic innego nie leci w środku tygodnia, a i seriali porządnych za bardzo jeszcze albo już nie ma.
Do tego zapowiedzi i trailery były lepsze :P
Z SF dużo bardziej podobał mi się almost human.