To może być niezły serial. Fabuła może i wtórna, ale mająca jakiś potencjał. Mamy tu ładną
scenografię, wystarczająco duży budżet, znanych aktorów (Sanada - na tak, za to nie przepadam za
Halle Berry) - coś z tego można sklecić. Ale jeśli chodzi o drugi odcinek, to mam wrażenie, że to co
siada najbardziej, to reżyseria, a niektóre ujęcia wołają o pomstę do nieba i rujnują klimat. Brak tu
jakiegoś napięcia i czegoś, co by przykuło do fotela. Bardzo chciałabym, by serial się rozkręcił wraz z
kolejnymi odcinkami i gorąco na to liczę. A na razie 7/10, na zachętę :)
7/10 to wysoka ocena oznaczajaca rzecz dobra, wyraznie powyzej przecietnej. I mimo wad uwazasz, ze jest to serial dobry. Ja rowniez, choc troche za wczesnie na ferowanie wyrokow. Ciesze sie, ze jak na razie nie jest to kolejny serial sf dla mlodziezy. Nie przypomina to takich niezbyt madrych seriali jak The 100, Continuum, czy Revolution, o gniotach w rodzaju Terra Nova, Falling Skies i Under the Dome nie wspominajac. Wydaje sie, ze to jest jednak wyzsza polka. Oby to wrazenie zostalo potwierdzone w nastepnych odcinkach.
Też postrzegam jako plus, że nie jest to kolejny film o wilkołakach, wampirach, czy sf dla nastolatków. Niemniej mimo wymienionych przeze mnie plusów, po obejrzeniu czterech odcinków pewne wady zaczynają coraz bardziej drażnić. Porównując np. z Helixem - Extant ogląda mi się gorzej.
A tak całkiem na marginesie. Nie mogę znieść jak wystylizowali Hiroyukiego Sanadę. Przepraszam za określenie, ale wygląda jak baba :D Wiem, że postarano się o tym, by pokazać inną, "przyszłościową" modę, ale w jego przypadku te futurystyczne ciuchy są wielką porażką :)
obejrzałem dopiero 4 odcinki i ciężko porównywać wyższość seriali ale jak na razie Continuum jest dużo lepsze.
Continuum to pozbawiona elementarnej logiki komiksowa sieczka dla najmlodszych, a w roli glownej oczywiscie dlugonoga sliczna laska rozwalajaca jednym kopniakiem czterech komandosow. Do kogo cos takiego moze byc adresowane?
A ja się nie zgadzam z tobą. Z sezonu na sezon jest coraz lepiej. Ale jak porównywać 4 pierwsze epizody Continuum do 4 Extant to ten pierwszy i tak góruje.
"a w roli glownej oczywiscie dlugonoga sliczna laska" - a w jakich serialach/filmach tak nie jest? Czemu dali Halle Berry jako astronautkę a nie jakąś zwyczajną kobietę?
"jednym kopniakiem czterech komandosow" - przecież ona też jest przeszkolona, do tego wspomagana kombinezonem.
Daj spokoj. Podoba Ci sie Continuum, nic mi do tego. Ale jest to serial glupi, z plytko zarysowanymi watkami i plaskimi postaciami. W ostatnich sezonach zaczal wykazywac cechy opery mydlanej czyli absurdalne zwroty akcji, zmieniajace sie o 180 stopni sympatie, sojusze, niedorzeczne zachowania bohaterow. Continuum to komiks dla nastolatkow, natomiast Extant jest opowiescia znacznie dojrzalsza. Nie ustrzega sie wad i bledow, ale postacie nie sa wyciete z kartonowego szablonu, tempo akcji jest stonowane, nie ma bezmyslnych poscigow samochodowych czy strzelanin czy innych scenek rodem z kina klasy B. Serial nie stawia na tanie efekty sensacyjne, tylko stara sie nieco rzetelniej i glebiej sportretowac postacie i choc nie robi tego idealnie, to i tak duzo lepiej niz tworcy komiksowego Continuum. Na pierwszy rzut oka widac, że Extant nie jest adresowany przede wszystkim do nastolatkow, w odroznieniu od Continuum.
Co z tego, że Extant jest głęboki, że aż się można zagłębić, skoro wyreżyserowany jest tak, że nie da się tego oglądać. Sceny są nudne, napięcie jest słabo budowane. Revolution przynajmniej dostarczał mi rozrywkę, do tego miał parę fajnych aluzji do otaczającej nas rzeczywistości. Extant, to po prostu zmarnowany bardzo duży potencjał.
Ale mnie sie dobrze Extant oglada. Nie razi zanadto, nie drazni, nie nudzi. Nie wiem jeszcze co dokladnie tworcy chca mi opowiedziec, ale produkcja nie epatuje glupota. Co innego Revolution, ktory byl naprawde serialem momentami zenujacym. Ja wiem, ze to tania, prosta rozrywka dla nastolatkow i powinienem rozumiec te konwencje, ale mimo wszystko plytkie opowiastki w rodzaju Revolution sa na dluzsza mete męczące. Tym bardziej, ze w swiecie filmu i serialu sf niestety dominuja.
Tymczasem Extant wyroznia sie z tlumu masowek i gniotow sf tym, ze jest rzecza wzglednie dojrzala a przynajmniej na razie wydaje sie byc.
Nie jestem apologeta serialu, widze jego wady, ale gdy porownuje to z Continuum, Falling Skies, The 100, Revolution, Dominion, The Strain, Terra Nova, no to sorry, ale jakis kontrast zauwazyc musze.