Taki sobie. Halle Berry, ku radości wielu kobiet, w końcu zaczęła się starzeć i to najbardziej zaskakuje w tym show. Ani specjalne toto efektowne, ani wciągające, o jakimś nadzwyczajnym trzymaniu w napięciu nie wspominając. Sam oglądam chyba tylko z racji posiadania VoD na NC+, w tv z reklamami bym chyba nie zdzierżył aż tylu odcinków. A news o zamówionym drugim sezonie bardzo mnie zaskoczył. Może na końcu się rozkręca? Na chwilę obecna jednak wątpię. Dużo lepiej oglądało mi się nowe V, skasowane po 2 sezonach przez ABC.
"Rozkręcanie" doprowadziło tylko do okropnych luk w fabule i wielu niedorzeczności. Daję 5/10 tylko za scenografię przyszłości , to akurat im wyszło w tym filmie, ale w sumie lepiej podarować sobie ten serial.
Macie racje, w szczególności w części dotyczącej V - chociaż nie lubię zbytnio SF to akurat tamten serial oglądało się 100x przyjemniej po mimo, że był bardziej infantylny.
Obejrzałam właśnie najnowszy odcinek i szczerze mówiąc najbardziej irytuje mnie w całym serialu "gra" Halle Berry. Mądra pani doktor, astronautka itd, ale nie wie, że żeby zostać wypuszczonym z wariatkowa trzeba się przestać zachowywać jak wariat. Pomijam już absurdy z pierwszego sezonu, jak np. "nie możemy ufać nikomu!!!", a pięć minut później wsiada do auta z jakimś dopiero poznanym doktorkiem, bo koleś, który wyciął jej z brzucha dziecko powiedział, że to spoko gość. W samej postaci Molly absurd goni absurd, ale reszta nie wychodzi im tak źle. Scenografia jest fenomenalna, pomysły na technologie itd. są bardzo ciekawe. Wątek z humaniksami też jest sto razy lepszy. Halle Berry powinna się do roli Molly przefarbować na blond i oddać honorowy tytuł głównej postaci, którą gra kilkuletnie dziecko.