Nie rozumiem czemu w serialach ostatnimi czasy cały czas giną moje ulubione postaci. Dodd był moją ulubioną postacią od samego początku serialu ,a odc 7 bez niego był jednym ze słabszych. A teraz będziemy musieli się bez niego obejść jeszcze dwa odcinki. Całe szczęście ,że będą jeszcze kosmici to mam na co czekać. Oczywiście Mike i Hanzee też są świetnymi postaciami ale bez Dodda to nie to samo.