Ewidentnie wszyscy ciężko ranni. Obstawiam, że oddział w tej formie się kończy. Natomiast cos się wydarzy (porwą Dzieci Dorona np. ) i to będzie moment że się zbiorą i tak zacznie się sezon piąty.
Wszyscy się mogą wykurować, albo prawie wszyscy i masz sezon 5. Ale twórcy muszą uważać, by serial nie zaczął zjadać własnego ogona. Więc faktycznie powinni wprowadzić jakiś nowy wątek, być może jakiś totalny zwrot akcji, by zatrzymać przy sobie widzów. Wciąż dobrze się to ogląda, szczególnie polskim widzom, którzy mentalnie są Izraelczykom najbliżsi (nie ma chyba dwóch społeczeństw tak podobnych, nie licząc Austriaków i Bawarczyków, którzy są praktycznie jednym i tym samym narodem), ale nawet w Izraelu rośnie liczba krytyków serialu, którzy twierdzą, że stał się trochę jałowy. Sam Doron wydaje się być cieniem samego siebie, ale to może kwestia aktora, który już się trochę zmęczył odgrywaniem tej postaci...