Nie wiem co się dzieje, ale dobrej polskiej komedii nie widzieliśmy od kilkunastu lat (Nie, 1670 wcale nie jest wybitnie smieszne). Dobrej komedii np. z USA w ogóle już od kilku. Nie wiem w czym problem, ale myślę, że twórcy się po prostu boją cenzury.
W obecnych czasach nie można się śmiać w zasadzie z niczego, z gejów, z księży, z blondynek, z grubasów itd. Zamiast tego w serialu komediowym dostajemy edukacje w stylu ‘osoba kupujaca’. Chciałbym aby znalazl sie w koncu ktoś, kto to wszystko wysmieje.
Co do serialu - jest po prostu slaby. Nic tu nie gra.
Ma sie wrazenie, ze aktorzy to grupa aspirujaca do szkoly teatralnej wzmocnieni Kotem i Chabiorem, ktorzy tez wybitni nie sa, ale jak sie to mowi swietny aktor grajacy u boku slabego tez zagra slabo.
Schizofrenia glównej bohaterki (bo tak to czytam) miala byc chyba w założeniu kopalnia smiechu, bo huehue Maklowicz w futrze wychodzi i opowiada anegdotki historyczne)
Irytujaca managerka, która jest irytująca, ale dla widza.
Ten sam gag o ‘mlodym’ powtarzany w kazdym odcinku. Takich w sumie frustrujacych elementów mozna mnozyc i mnozyc.
Sam Kot tez tego serialu nie podciagnal, kolejna kreacja w ostatnim czasie po Kleksie, w której przez twórców mimo teoretycznie pierwszoplanowej roli, dał się zepchnąć gdzieś do tyłu.
Na plus - scenigrafia, która została mile dla oka dopieszczona.
Reasumując można z nudów albo ciekawości oglądnąć, ale nie ma co liczyc na choćby niezłą rozrywkę. Konia z rzędwm komuś kogo ten serial rozśmieszy.
w usa to jest prosta diagnoza - lewackie obrażalstwo zabiło komedie. teraz jest trump to może się ludzie odważą, chociaż na netflixie był unfrosted w zeszłym roku, komedia jak z 2000. można ci chyba polecić.
a jeśli idzie o polskę, to mamy zidiociałych scenarzystów nie umiejących napisać żadnego dobrego filmu. komedie są najtrudniejsze, bo to wymaga ogromnej wyobraźni i wiedzy, by się bawić z widzem słowem i obrazem i być krok przed nim. więc skoro nie mamy nawet prostszych filmów dobrych to na komedie nie ma co liczyć.
zobacz co zrobili z sami swoi początek. ten jedn film doskonale pokazuje stan polskiego kina - kalka i kopia kopii, dla starych ludzi, niezbyt inteligentnych, niewymagających, bez gustu i smaku. dla takich widzów jest polskie kino.
ja bym nie polecał gąski nawet z nudów. lepiej zlew umyć. przynajmniej czysto będzie i rozrywka większa. będziesz też na koniec mniej zirytowany niż po oglądaniu gąski.