PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94457}

Głowa rodziny

Family Guy
1999 -
8,0 69 tys. ocen
8,0 10 1 68915
8,0 23 krytyków
Głowa rodziny
powrót do forum serialu Głowa rodziny

The best

ocenił(a) serial na 9

Dla mnie najlepszy serial animowany. Bije na głowę South Park a tym bardziej Simpsonów.
Uwielbiam jak wplatają wątki kultowych filmów, akurat wszystkich tych które sama lubię jak np. Star Wars albo raz był odcinek z Back to the future. :D
Obnażanie ludzkich przywar, często głupoty. Pies mądrzejszy od człowieka :D co obserwując dzisiejszy świat wcale nie jest takie nie możliwe. Podoba mi się to że mimo iż Stewie i Brian są tacy wygadani, to jednak Brian w ostateczności jest tylko psem, a Stewie dzieckiem. Brian boi się odkurzacza, merda ogonem jak cos mu się podoba a Stewie gada ze swoim misiem np. Peter jest za to najbardziej irytującą postacią, nawet chyba dla samego reżysera. ;)
Są słabsze odcinki owszem,ale kolejne natychmiast to rekompensują. Poczucie humoru w tym serialu jest na prawdę na najwyższym poziomie, jeżeli oczywiście postrzega się świat podobnie jak jego twórcy i zauważa się w świecie podobne rzeczy.

Messalina

Zgodze się z Tobą we wszystkim i dodam od siebie, że niesamowita jest w tym filmie prześmiewcza krytyka amerykańskiego stylu życia i realiów życia w USA

ocenił(a) serial na 9
lukasz_f

Dokładnie.

Messalina

Rozwaliła mnie scena kiedy Joe pokazywał nowy samochód policyjny, który kiedy zobaczył Clevlanda zaraz zaczął go pałować i od razu podrzucił mu broń. Sceny z papieżem, wyśmiewanie prezydentów, aż przykro kiedy człowiek zdaje sobie sprawę jaką my mamy w Polce wolność słowa w porównaniu z amerykanami. O nas by taki serial nie przeszedł.

ocenił(a) serial na 8
Messalina

Poczucie humoru na najwyższym poziomie? Ile ty masz lat? 10?

ocenił(a) serial na 9
Bodzepor

Żeby zrozumieć to poczucie humoru trzeba miec troche wiecej lat niz 10, posiadac umiejetnosc dostrzegania pewnych niuansów naszej rzeczywistosi, byc ateistą, a przynajmniej byc chociaz antyklerykiem. Posiadac pewna dosc spora dozę inteligencji, znac realia jakie panuja w USA oczywiscie zawsze z prymruzeniem oka bo od tego są seriale komediowe.
No ale jezeli ktos woli obejrzec sobie np zalosne wpółczesne polskie komedie i smieje sie na nich, to nie chcę sobie wyobrazac umysł jakiego dziecka taka osoba posiada. Mozna tez jeszcze przyrównać coś z amerykanskich komedii dla ścisłości...np. Kac Vegas i tego typu poczucie humoru. I mamy czlowieka ze swiadomoscia 7-latka z udarem mózgu. No i wszystkie te amerykan serial ze smiechem z tasmy po kazdym głupim tekscie.
Zresztą właśnie Family Guy z całego tego badziewia, nie tylko jezeli chodzi o filmy się nabija.

ocenił(a) serial na 8
Messalina

Weź mnie nie rozśmieszaj, Family Guy prezentował zawsze humor prymitywny, a teraz nawet już bardzo prymitywny, wrażenie może robić chyba tylko na jakichś szczeniakach, pasjonujących się jackassem (już tak sobie nie kadź, że tylko ateista zrozumie przytyki do religii, bo poza akcji z dziadkiem katolikiem, niezłych jaj w odcinku z kościołem Fonza i Jezusem w sklepie z płytami większość jest na poziomie gimboatołka, który szaleje po forach antyklerykalnych, bo go babcia zmusza do bierzmowania), powyżej trzeciego sezonu jest to coraz bardziej widoczne, ja teraz oglądałem siódmy i jestem wręcz zażenowany sporą częścią z tego, co tam pokazano. Formuła serialu się po prostu wyczerpała i twórcy jadą w wulgary, obsceniczne treści, przemoc i skandaliki, które już na nikim dzisiaj nie zrobią wrażenia.

ocenił(a) serial na 9
Bodzepor

Humor w stylu jackass dotyczy moze jedynie Petera tu się zgodzę. 7 seria też mnie zawiodła i już chciałam przestac oglądać, jednak w 8 znów podniósł się poziom. 10 i 11 seria tez znowu słabsza. Moja ocena jednak, dotyczy serialu w całości. Jego głównego sensu i tego co pokazują te postaci. Duzo dialogów, tych które nie maja byc smieszne bylo powtarzam na wysokim poziomie. Np Briana z Quagmaierem w którymś odcinku 8 bodaj serii jak razem poszli do knajpy. Oraz kilka innych.
Zresztą nie ma chyba filmu czy serialu komediowego w którym bys się śmiał non stop w każdej sekundzie co? W każdym są gorsze gagi i lepsze.

ocenił(a) serial na 9
Messalina

Serial jest nieprzewidywalny - prymitywne żarty na poziomie pierdzenia w windzie przeplatają się z bardzo wciągającymi konwersacjami. Przytoczę przykład odcinka specjalnego, w którym Brian i Stewie zostają zamknięci w skarbcu bankowym na weekend. Na początku jest niesmaczny żart z jedzeniem odchodów, potem Brian rozmawia ze Stewie'm o sprawach religijnych i o swoich poglądach - bardzo spodobała mi się kwestia, w której mówi, że nie wierzy w Boga, bo myśli, że cel życia każdego człowieka jest o wiele wspanialszy niż ktokolwiek jest w stanie sobie wyobrazić i należy po prostu żyć dobrze (bardzo to do mnie trafiło).

ocenił(a) serial na 9
kamil_siemin

O- słusznie powiedziane. Też lubię ten odcinek

ocenił(a) serial na 8
Messalina

To może zobaczę jeszcze tę ósmą serię, ale poczekam trochę, bo na razie mocno się zniechęciłem.

Messalina

NIE.
"Simpsonowie" są śmieszni w całej swojej rozciągłości, a "Family Guy" zbyt często jest po prostu obleśny. Jest dużo bardzo śmiesznych momentów, kontrowersyjnych i odważnych (i za to bardzo go cenię), ale czasem to są nieśmieszne, ohydne żarty. Bo rzyganie samo w sobie śmieszne nie jest. A dużo jest takich scen w tym serialu.
Nie mówiąc już o tym, że sama koncepcja rodziny w "Family Guyu" to kalka z "Simpsonów". Tylko dodali psa

ocenił(a) serial na 9
NickError

Od 10 serii FG polega już tylko na rzyganiu :) zniechęciłam się

ocenił(a) serial na 9
Messalina

Co chcesz, dalej jest świetne, bardzo mi się podobają najnowsze odcinki, na które ludzie bardzo narzekają. :D

Messalina

Najlepsze są teksty Stewiego :D 3/4 jego wypowiedzi są najlepszymi cytatami, więc ciężko by mi było się zdecydować :D