Kiedy chodziłem do przedszkola (22 lat temu) to miałem na VHS taki urywek bajki że było
kilku ludzi i mieli takie pierścienie na palcach które umożliwiały im puszczać wiązkę energii i
dzięki temu walczyć z kimś (tyle pamiętam bo było to bardzo dawwwwwno). Pamiętam
jeszcze fragmenty i widzę je przed oczami ale ciężko mam je opisać słowami,dodam
jeszcze że była w tym dziwna muzyka. Był jakiś łysy facet i chyba zamieniał się w kogoś
innego, wyglądał ja mnich ale na pewno miał okrągłe oczy...;-) sorki że tylko tyle ale
naprawdę ledwo pamiętam. Jak zobaczę obrazek albo fragment to na pewno rozpoznam.
Pozdro.