Ja wiem, że to serial dla młodzieży, aleeee........
To jest tak durne i trywialne, że zbiera się na wymioty...
Nędza i zgroza...........
każdy ma swój gust ;) ale Glee akurat jest jednym z ciekawszych (i propagujących fajne wartości) seriali dla młodzieży. a ile odcinków obejrzałeś/aś?
obejrzałem jeden odcinek z dziewczyna no i mi sie również nie spodobał..ale skoro sie innym podoba to ich sprawa:)
Według mnie ten serial MA być taki. Postacie są totalnie przerysowane, stereotypowe, dlatego są zabawne. No cóż, zabawne dla kogoś, komu ten typ poczucia humoru odpowiada.
I tak w ogóle "nędza i groza, zbiera się na wymioty". Piękna opinia, bardzo treściwa.
wow, w końcu ktoś, kto zrozumiał przesłanie Glee! @neska1998, dziękuję, you've made my day!
serial jest parodią amerykańskiej młodzieży i w humorystyczny sposób pokazuje to, co się dzieje w ich społeczeństwie.
jeśli ktoś bierze go na serio to albo jest ultra tępy, albo ma 12 lat (nie mam oczywiście na myśli ludzi, którzy po prostu nie lubią żadnych form musicali)
Wydaje mi się, że zrozumiały to miliony widzów na całym świecie, od Nowej Zelandii po Kamczatkę.
Tu mamy właśnie jeden z (wielu) kluczy do sukcesu Glee- to nie jest kolejny płytki jak kałuża serial o głupiej amerykańskiej młodzieży, tutaj wszystko swój sens, nawet wszelkie totalne przerysowania i bohaterowie, których chciałoby się zaszufladkować po minucie ich oglądania ;-D Potem, w miarę wgryzania się w kolejne odcinki i poznawania fabuły można nieraz solidnie dostać po łapach za takie proste stereotypowe myślenie i przyklejanie etykietek...
Sam nie wiem, ok- niby 'de gustibus non est disputandum', ale szczerze mówiąc, ludzie, którzy hejtują ten serial wydają mi się być strasznie smutno- drętwym zjawiskiem.
Glee to przede wszystkim serial komediowo - muzyczny. Nie mozesz wymagac od komedii, zeby byly tam jakies wyrafinowane postaci, chociaz moim zdaniem bylo tam wiele watkow przekazujacych pozytywne wartosci.
W Glee chodzi o to by posluchac fajnej muzyki i posmiac sie z perypetii tych ludzi, a nie przezyc katharsis c zy co tam wolisz...
Zgadzam się w 100%. Już dawno nie widziałem taki idiotycznego w formie serialu.
Myślałem, że czasy plakatowych bohaterów seriali a'la Bravo Girl się skończyły w XX wieku a tu taki numer :))
Ja obejrzałem ostatnio jeden odcinek na Fox HD (i to był jedyny i ostatni jaki obejrzałem w życiu), w którym nauczyciel chciał "wyśpiewać" prześladującej go dziewczynie (która się w nim zakochała), że do siebie nie pasują. Był także motyw chłopaka, który "zrobił dzieciaka" i śpiewał do USG. Żeby było śmiesznie śpiewu uczył go jakiś homoseksualny pajac, który myślał, że przez całą sprawę z dziewczyną w ciąży ten nagle zmieni orientacje i rzuci mu się w ramiona!!!!
Pobieżnie obejrzałem ten cały odcinek (tak piąte przez dziesiąte na to zerkałem), więc możliwe coś porąbałem :). Ogólnie nie mam zamiaru tu obrażać fanów tego serialu, ale muszę przyznać, że to nie jest dla każdego, a już na pewno nie dla mnie. Nie pojmuje fenomenu tego serialu, ale jak mam tylu fanów to znaczy musi jakoś tam przykuwać wiarę do ekranu.
To na pewno dlatego dostało tyle Złotych Globów!
Ale ty, człowieku, na pewno znasz się lepiej od tysięcy krytyków, którzy Glee ocenili na plus :)
W ogólę to proponuję aby ludzie nie rozumiejący idei tego serialu nie wypowiadali się na jego temat. Współczuje tym którzy naprawdę myślą, że to głupkowaty serial pokroju takich produkcji jak np. "Straszny Film" i że nie widzą w nim "drugiego dna"
Dokładnie. Mam wrażenie, że homofobia, otyłość, nastoletnia ciąża, bycie nieakceptowanym przez rówieśników, niepełnosprawność i wiele innych spraw jest ważniejsza, niż to z czym borykają się bohaterowie "Strasznego filmu" (z czymkolwiek oni sie użerają).
Bardzo się z tego powodu cieszę, uważam jednak, że "Glee" reprezentuje nieco wyższy poziom od "Strasznego filmu".
Przede wszystkim Glee ma na celu- poprzez ironie i przerysowanie -ukazać z jak poważnymi problemami borykają sie nastolatkowie. Jesli chodzi zaś o "Scary Movie" to oczywiście rozumiem, ze może się podobać ale to typowa komedyjka która ma tylko i wyłącznie rozśmieszać.
I tu masz rację..faktycznie kiepskie porównanie:) Poprostu chciałam pokazać, ze w Glee za warstwą idiotycznych i przerysowanych sytuacji kryje się coś więcej.
moim zdaniem jest to inny rodzaj rozrywki, "Scary Movie" ogladam aby sie odstresowac, nie myslec i sie posmiac z debilnych zartow. :)