dlaczego raz piszesz jako facet "lubiłem" a potem jako kobieta "ponieważ sama.." ? interesujące :D

Ponieważ pisze na iphonie który sam poprawia na stronę męska xd

mnie ona nie szczególnie interesuję... Jest śliczna ale czegoś mi w niej brakuje, jest taka rozpieszczona i uważa się za najważniejszą... Zdecydowanie najlepsza jest Rachel.

Hm... ja również uważam, ją za świetną postać. Nie tylko jest ozdobnikiem serialu, ma głos i charakter, strasznie ją lubię. Aaaaaaa ja też jestem fanką Blair! ;D Za to Rachel NIE ZNOSZĘ. Jest potwornie irytująca i zakochana w sobie, myśli że wszystko jej wolno. Egoistyczna s*ka, jak dla mnie. Bardzo rzadko myśli o innych, lecz ogólnie oczywiście widzi własny czubek nosa. Quinn owszem, też czasem, ale mam dziwne wrażenie, że Rachel nigdy nie podołałaby noszeniu dziecka. Moim zdaniem to ona jest dziecinną dziewczynką, a jej jedynym plusem jest fenomenalny głos ;)

Kiedyś Quinn byla fajna, zdzirowata, teraz - służy tylko byciu dobrotliwą, uczciwą dziewczyną w ciąży. Doradza wszystkim, pomaga... Klepie po ramieniu. To już nie to samo. Mam wrażenie, że samą Diannę Agron nudzi granie takiej postaci.

Zgadzam się! Od kiedy odeszła z cheerios stała Sie nudną pokutnicą. Gdy wróciła strasznie Sie cieszylam, lecz już nie była taka jak na początku serialu. Jednak pamiętajmy, ze coś planowała w ny i nie sadze by była to tylko zmiana fryzury... :3

Nie uważam, żeby bycie pozytywna postacią było złe i jej nie służyło. Moim zdaniem służy jej to dużo lepiej :D Tą złą w tym serialu, mającą przebłyski dobroci ma być Sue :D A Quinn jest po prostu zbyt mało wyrazista moim zdaniem. Jej trzeba dodać charakteru, ale nie koniecznie w tą całkowitą wredną stronę.

Coz... Możliwe, zgadzam Sie, jest ostatnio mdla. Mam dużą nadzieję, że jej osoba stanie Sie taka jak dawniej w 3. Mi osobiście podobało Sie jak była z samem, choć sądzę ze sam i mercedes to fajna para :D chciałabym , choć lubię lauren i noah, żeby to z nim była Quinn. Myśle, ze to najbardziej możliwe z wyjść.

Uwielbiaam Quinn. Jest taka piękna... Wie czego chce, chociaż jest osobą ktora ma sie za nie wiadomo kogo to ja uwielbiam. Na poczatku wredna i złosliwa tteraz trpche mniej ale ja uwielbiam. W dodatku uwazam ze ma najciekawszy głos.

Tak :) unikalny, bo nikt w całym glee nie ma takiego. Jest dziewczecy i słodki, ale nie aż zbyt- bardzo mi się podoba. No i jest moim zdaniem najładniejszą dziewczyna jaką kiedykolwiek widziałam ;). No i lubię takie królowe jaką jest ona. Gdy była wredna trochę bardziej ja lubiłam lecz przy prom queen znów powróciła do swojej dawnej formy co nie oznacza ze mniej ja kocham :). Mam wielka nadzieje ze w 3 jakoś poruszą bardziej jej wątek.

Quinn jest beznadziejna... wredna wesz

Masz jakieś argumenty? ;)

Co do wrednosci Sie zgadzam, ale ja nie lubię słodkich charakterkow, tylko te z pazurem. Co do wszy- ...

fakt, - wredna wesz :D
Dobra bez owijania w bawełnę - Quinn to s...ka, i tyle.
To jedyna bohaterka w Glee, której nie lubię. W pierwszym sezonie była mi obojętna, ale w drugim cały czas miałam ochotę walnąć ją w twarz ;/ Poza tym jest przewodzniczaca klubu celibatu i zaszła w ciążę - yyy, pathetic! Nie chodzi mi nawet o to, że nie lubię jej dlatego, że jest egocentryczna, zadufana w sobie i pewna siebie, bo Berry, którą uwielbiam też taka jest chociaż z innych powodów. Nie lubię jej dlatego, że ona uważa życie za ciągły konkurs popularności, jej celem jest zdobycie korony królowej balu - jak szczytnie, ambitnie, nie ma co! Jka dla mnie to postać płytka, pozbawiona głębi, mało wrażliwa, nieciekawa. Quinn jest stereotypowa i to wnerwia mnie najbardziej ;/
Aha, i mam wrażenie, że te osoby lubiące hmm "królowe" (wtf?!), lubią Quinn nie za to, jak postępuje, ani za to kim jest tylko dlatego, ze scenarzyści zdecydowali się zrobić z nich te całe "królowe"... Poza tym Quinn i Blair - nie ma porównania! Blair ma genialnie wykreowaną osobowość, a Quinn wcale jej nie ma.

Quinn ma okropny głos, najsłabszy z całej ekipy - ma beznadziejną dziecinną barwę.
Dziękuję!
Kurt Hummel forever! <3