Dziś natchnęło mnie na napisanie parę słów o 4 sezonie "Glee". Na początku byłem sceptycznie nastawiony do (że tak nazwe) "podzielenia światów". Wiadomo o co chodzi
NY i Ohio. Według mnie, starzy bohaterzy jakoś "zanikają" w tym sezonie. Jedynie Blain sie ratuje bo go jest czasami aż nadmiar (a od s04e05 czuje że to będzie masakra
słuchać ciągle jego płaczu "bo Kurt już nie jest mój... (ojej tak bardzo smutno :d). Również odcinki nie powalają. Powtórka z Britney? Masowe rostanie parek?
Wracając do bohaterów (nowych jak i starych):
- Powrót Finn'a, reżyserka musicalu i co najbardziej mnie rozbawiło - zastępca Willa. Wg mnie, durny pomysł. Czy "starzy" bohaterowie nie powinni pójść na studia czy coś?
Co mnie tez rozbawiło, jeden telefon i ekipa się rzuca by pomóc w robieniu musicalu (bo przecież mają tyyyyyle wolnego czasu) Odrazu mówię że nie narzekam na to że
pojawiają się w odcinkach bo jak dla mnie by mogli zrobić "Glee na studiach" i wrzucić gdzieś całą ekipe razem (co prawda są też młodsi członkowie glee ale nie można im
zmienić wieku? :p)
- Rachel: (tu najbardziej pozytywne odczucia) nowa Rachel jest cudowna. Nowy wizerunek, zachowanie i ogólne wrażenie. Stała się taka "ah" :D Bardzo miło się ją teraz
ogląda, chociaż czasami brakuje mi tej wkurzającej, niedoczekanej, irytującej starej Rejczel :p
-Marley, Jake, Kitty i reszta. Ja sie pytam, PO JAKIEGO GRZYBA ROBILI THE GLEE PROJECT jak dodali i tak swoich aktorów gdzie w TGP naprawdę były talenty.
-Teraz osobno: Marley - słodka, nieśmiała, robiąca za "śmiecia" którego wszyscy moga gnoić a ona tylko patrzy. No boże święty. Bez komentarza.
-Jake: połączenie go z Puck'iem jako rodzenstwo całkiem dobry pomysł, głos dobry, aktorstwo ok. Nie mam zastrzeżeń
-Kitty: najmniej lubiana postac przeze mnie. Klon Quinn z 1# Sezonu. Daje sobie rękę uciąć że w pod koniec (a kto wie czy nawet nie w połowie) sezonu Marley i słodka
"sucz" Kitty będą przyjaciółkami. Niech ją autobus przejedzie, spadnie ze schodów, cokolwiek. Byle by zniknęła z serialu.
- na koniec Ryder: (zwycięzca TGP): postać słaba, nie lubiłem już go w TGP pozer, gwiazda etc. Mogła ta muzułmanka wygrac, o wiele lepiej by poprowadzili jej wątek.
Zgaduję że to będzie Finn za młodu. Czy chce oglądać powtórke z poprzednich sezonów? Jake + Marley + Ryder + Kitty / Quinn + Finn + Rachel + Jessie? Wygląda znajomo?
;)
Piosenki również nie powalają na kolana. Chociaż wersje z Britney o niebo lepsze niż oryginał.
Odcinek 5 jak narazie chyba najlepszy, pod względem humoru, akcji i ogólnego wrażenia. (pewnie część z Was uważa odcinek 4x4 za "taki fajny" ale wg mnie, za dużo ryku)
Troche szkoda że biorą się za taki kicz jak "Gangnam style" czy "ŁanDajrekszyn"
To tak w skrócie :D Pewnie większość i tak nie przeczyta całości (mogłem napisać więcej ale nie będę męczyc siebie i mnie :D), ominąłem kilku nowych bohaterów ale wg
mnie są neutralne.
Zapraszam do dyskusji ;)
Troche szkoda że biorą się za taki kicz jak "Gangnam style" czy "ŁanDajrekszyn" - przepraszam, co? xd Przecież te piosenki idealnie oddają Glee. Zawsze coverowali takie nowsze hity, więc jak mogło zabraknąć kiczowatego, ale wesołego gangnam style? :D