Naprawdę warto, ale polecam obejrzeć co najmniej dwa, trzy pierwsze odcinki. Bo mnie odcinek pilotażowy czyli pierwszy nie przekonał, i gdyby nie upierdliwa siostra to bym tego nawet nie oglądał.
Po czwartym odcinku (spoilerować oczywiście nie będę) już od Glee się nie mogłem oderwać, i nadrobiłem zaległości w ponad tydzień (wtedy to były prawie cale dwa sezony) Obecnie to jedyny "młodzieżowy" serial który dalej oglądam, a kiedyś tego typu seriali oglądałem nawet sporo.
Warto.
Trochę ciekawych, dobrze zagranych postaci, ciekawych wątków, ciekawych związków (miłości, ale i przyjaźni), ciekawych relacji rodzinnych. Pokazanie jak ważna jest pasja i dążenie do marzeń. Poza tym trochę dobrej muzyki i naprawdę dobrych wykonań i pięknych głosów. Można się wzruszać, ale i płakać ze śmiechu w tym samym odcinku.
Na pewno warto spróbować.
jak wyzej, trzy pierwsze sezony sa super, teraz z odcinka na odcinek jest gorzej