Świetne rozpoczęcie 2 sezonu świetnego POLSKIEGO serialu. Od początku czułem, że Pasikowski zaserwuje Nam jakiś wybuch i pod koniec odc. spłonął samochód. Najlepsza taśma filmowa ze wszystkich obecnych seriali rodzimej produkcji. Poza tym to widzę, że tematy bardziej takie "polskie" (wyczytałem, że dwoma gł. wątkami 2 serii będą wojna gangów i działania seryjnego zabójcy). Jedyne co Mnie irytuje i irytowało w 1 serii to niektóre texty Radziwiłowicza no, ale na to można ostatecznie oko przymknąć (zresztą taki temat już tu był). Przede wszystkim Pasikowski wrócił do konwencji w jakiej zawsze robił filmy czyli jedno słowo : ironia. I bardzo dobrze serial zawsze był inny miał swój klimat, troche mroczny, a do tego teraz jeszcze ten zcarny humorek. Oj będzie dobrze cos czuje. Tylko szkoda, że póki co 3 seria "Pitbulla" słaba :( ...
Taśma jest 16mm, czyli filmowa - nawet nie miałem pojęcia ile to daje - przecież to są mini filmy a nie jakieś odcineczki serialików.
No właśnie! Zapomniałem dodać, że dobrym posunięciem jest danie większej roli Braciakowi (o ile to nie będzie kolejny skrzywdzony piesek z podkulonym ogonem rodem z "Magdy M" który dostał shotguna do łapy). Scena kiedy Pani patolog odbiera fona od syna nad zwłokami i wyskakuje z gadką typu "Twój ojciec wisi mi (alimenty) za dwa miesiące z rzędu" - boska! :)
wytlumaczcie mi o co chodzi z ta tasma filmowa??bo nie bardzo rozumiem.nie jestem fachowcem i nie bardzo wiem w czym rzecz?
rzeczywiscie po 1odc mozna miec nadzieje ze bedzie dobrze!!bylo ok i oby tak dalej:)jedyne co mi sie nie podobalo,to troche uproszczenie sprawy z zabojstwem tego aktora.niby dlaczego stuhr i radziwilowicz zaraz przyjeli,ze skoro znalezli kamere w domu,to facet szantazowal kobiete i to bylo motywem zabojstwa?jakie maja na to dowody?choc to mozliwe ,to kamera jeszcze o niczym nie swiadczy.i pozniej konsekwentnie sie tego trzymali,np. w klubie stuhr z cala pewnoscia stwierdzil ze babka widziala o kamerze wiec zabila goscia w drugim mieszkaniu.przeciez ona mogla nie miec pojecia o istenieniu kamery a zabojstwo w drugim mieszkaniu moglo byc totalnym przypadkiem!o ile wogole dokonala go wlasicielka mieszkania,w ktorym byla kamera.
Nie trzeba być fachowcem (ja siebie nie uważam np.) żeby móc odróżnić taśmy jakich używa się w "Glinie" i np. przy "Na dobre i na złe". Po pierwsze nie jest to cyfrówka czyli jakość jest jakby "gorsza", obraz bardziej zamazany i troche przyciemniony (ale to zależy od filtra jaki się nałoży). Na tym polega kino, jedynym reżyserem który dobrze operuje jakością cyfrową (właściwie to On przedstawił taki sposób kręcenia filmów szerszej publiczności jest Michael Mann, w serialu "Pitbull" podobny motyw wtkorzystany jest przez Patryka Vegę). To tak w sumie ogólnie sam nie jestem specem od technicznych stron filmowych więć wiecej Ci nie powiem :)
A co do kamery to zauważ, że Stuhr znajduje w książce, która leży na regale zdjecie (naga kobieta potem jest o tym mowa) w ujęciu z pewnego kąta, potem zaczyna się rozglądać po pokoju i zauważa kamerke jedną, nastepnie drugą i tyle :)
dla mnie jednak ten watek jest dosc naciagany.dlaczego ten aktor chcac nagrywac i pozniej szantazowac ta kobietke wstawialby kamery w jej mieszkaniu i tam urzadzal schadzki?przeciez ona mogla w kazdej chwili je znalezc.nawet jesli dowiedziala sie o ich istnieniu dopiero pozniej,to po zabicu kolesia powinna raczej wyniesc kamery i to zdjecie ze swojego mieszkania.poza tym dlaczego zostawialaby klucze do swojego mieszkania w samochodzie aktora?ewidentnie sama naprowadza w ten sposob policje na swoj trop.nie przekonuje mnie to,choc oczyeiscie sprawa nie jest jeszcze wyjasniona,moze rozwiaanie bedzie inne.natomiast jesli chodzi ote tasmy to faktycznie obraz w Glinie jest troche przyciemniony,jakos jakby "gorsza"ale to tylko poteguje mroczny klimat.mysle ze to zalezy w takim razie od konwencji serialu bo np do Klanu taka tasma by nie pasowala jesli daje ona takie efekt o ktorym mowisz.
To mieszkanie było tego gościa ale kupione na tą babę.
Przecież Gajewski mówi że nie chciał tamtych wścibskich sąsiadów w kamienicy której go zabili. I nie jest powiedziane że to ta baba ze zdjęcia go zabiła. Ja sądzę że to ten pedzio charakteryzator go zabił.
No hehe ... nie do końca, ale chłopaki się do Wydziału Zabójstw nadają ;) A tak poważnie to 2 odc. juz troche zszedł, był dobry, ale bardziej przypominał pierwszą serię a ja mam nadzieję, że druga seria będzie miała klimat taki jak np. "Psy" czyli inny niż pierwsza odsłona, która przecież słaba nie była. Podoba Mi się rola Banasia, fajnie pokazuje to przeobrażenie Stuhr, na prawde Mu to wychodzi. Po za tym wielki powrót CHuJa ;) czyli Chrześcijańskiej Unii Jedności! Jak zwykle troche tekstów było nie potzrebnych np. ostatnie moralizatrostwo Radziwiłowicza jakie czynił pedałowi-mordercy, ale jak już kiedyś pisałem to idzie wybaczyć takiemu serialowi... Ogólnie to konkretny serial i Mi sie to podoba. Jednak szykuje się też jeden minus moim zdaniem. Otóż Braciak chyba nie podoła roli i będzie to jak już wcześniej pisałem chłoptaś z shotgunem (nawet widziałem jedną taka scene w zapowiedziach drugiej serii) no cóż zobaczymy ...
No coż, co kto lubi, może to jest tak, że do kobiet bardziej przemawia pomysł na odsłonę pierwszą, mężczyznom klimat przypominający "Psy". Czyli najlepiej by było przeplatać jedno z drugim, a wszyscy będą zadowoleni :)
A z tym minusem to się nie zgodzę. Jak dla mnie właśnie w tej chwili postać grana przez Braciaka ciekawie się przedstawia, z jednej strony śledzi i zabiera na przesłuchania, z drugiej wypytuje żonę, jak dziś poszło córkom w szkole i oblicza, czy stać ich na rodzinne wakacje. Czyli mamy wśród głównych bohaterów jednego, któremu się życie prywatne idealnie poukładało, drugiego, który próbuje je poukładać i średnio mu to wychodzi, a trzeciemu nie wyszło w ogóle. Mam nadzieję, że scenarzysta nie wymyśli Jóźwiakowi jakiegoś romansu czy tym podobnych, bo się rozczaruję :P
W drugim odcinku serial niebezpiecznie zaczął sterować w stronę Kryminalnych.Pomysł z jakąś nieistniejącą partią chybiony (po co było podawać jej nazwę?nazwa nie miała żadnego znaczenia dla akcji),a scena z posiedzenia Rady Dzielnicy bardzo infantylna.Przekręty w gminach się zdarzają,ale nie są one tak prymitywne i łatwe do rozszyfrowania nawet przez dziecko jak to przedstawił autor scenariusza.
Motyw z ławką w parku,która naprowadziła Gajewskiego na osobę mordecy też nie wytrzymuje krytyki.Przecież aby odkryć gdzie można poderwać Panią radną wystarczyło za nią jeździć,tak jak to zrobił Gajewski i wcale nie był do tego potrzebny syn,który w dodatku nie widział matki od kilku lat.