Ale udało się zrobić klimat jak w horrorze.
Taka gra - wsiądziesz to właściwej windy to przeżyjesz, a i jeszcze musisz zatrzymać się na właściwym piętrze bo cię zabiją.
Do tego fajna muzyczka w tle. brrrrrr :D
uwaga spoiler ! seryjnym mordercą prawdopodobnie jest.............................................................człowiek, który wynajmuje mieszkanie Agacie Jeżewskiej(jak to powiedziała - "uzależnia cenę od spotkania ze mną")albo też - w mniejszym stopniu ktoś kto wynajmował przed nią mieszkanie i zostawił zdjęcie - czyli Piotr Kurten.
Dziewczyna ze zdjecia to jednak inna osoba niz ta zamordowana w windzie, mozna dla pewnosci przesledzic obsade pod koniec 7 i 8 odcinka - jedna figuruje jako dziewczyna z fotografii, a druga jako Rakowska. Wyglada wiec na to, ze pan Piotr Kurten mogl byc z dziewczyna z fotografii bardzo zzyty emocjonalnie, moze rzucila go, a teraz zaczyna mscic sie na innych kobietach.
Swoją drogą dziwnym się wydaje, że taka szycha jaką był Carlos poszedł bez obstawy do restauracji i dał się tak dziecinnie zaskoczyć... Gdyie podziali sie ochroniarze?
Moim zdaniem jakąś rolę w całej tej historii seryjnego mordercy może odegrać pan doktor - były kochanek Agaty. Znamienne że już 2 razy sie pokazał w tej serii, czyli reżyser zasugerował nam jego obecność.Mógłby w ten sposób jakość mścić sie za to że wcześniej jakoś nie układało mu się z kobietami.Było też powiedziane że sprawca morderstwa coś chce przekazać w ten sposób policji - więc może pan doktor chce wejść w jakąś "grę" z gajewskim (od razu przypomina mi sie słynny motyw z Siedem). Poza tym dowody w windzie też wskazują na osobę która mogłaby pracować w szpitalu - ten skalpel, rękawiczki, chloroform.
W sumie to jest jakiś pomysł, ale jest jeszcze trop z tymi fotografiami, a on chyba nie ma z tym nic wspólnego...
Bardzo dobry pomysł że ten doktorek to jakiś morderca seryjny, bo psychopatą to jest na bank.
Ale musiałby mieć wspólnika który wynająl mieszkanie Agacie.
.
nie chcialbym zeby to doktorek okazal sie seryjnym morderca. Troszke zbyt banalne byloby to dla mnie...
Czy zbyt banalnie...hmmm....można by podyskutować ;}
Ale mógłby właśnie mieć coś wspólnego Z tym co wynajął to mieszkanie...
Agata w ktoryms odcinku mowiła ze facet ktory wynjamuje uzaleznił cene od spotkania z nia i cena okazała sie bardzo niska a facet abrdzo miły takze sie z nim spotkała i nie był to doktorek ale moze brat albo jakis znajomy ;-) heh w kazdym razie klimat z pozostawionymi zdjeciami dobry
Ciekawe jest też, czy ta dziewczyna ze zdjęcia jeszcze żyje lub czy jest to kolejna ofiara seryjnego mordercy. A co do właściciela mieszkania (wynajmowanego przez Agatę) to wiele dającą do myślenia była scena rozmowy z Agatą gdzie reżyser nie pokazał jego twarzy.
Ten doktorek może mieć coś wspolnego - przecież patolog mówiła że do poderźnięcia gardła morderca użył skalpela chirurgicznego.
Ciekawe, na 50% doktorek Agaty jest w to zamieszany.
Może zaczął jakąś grę z Gajewskim i końcowym etapem ma być zabójstwo Agaty ?
Nie sądzę. To nie jest serial w stylu Kryminalni czy Oficerowie. Byłoby to głupie i banalne. Zabójcą najpewniej jest człowiek, którego twarzy reżyser nie pokazał i widziała go jedynie Jeżewska. A doktorek w koncu dostanie kolejny łomot od Gajewskiego i się skończy.
ja mam takie wrazenie ze scenarzysta zebysmy wiecej emocji ;-)fajnie "poplątał" nam wątki ,psychol raczej sam wynajmuje mieszkania od kogos niz komus i na dowidzenia zostawia fotke.
Sasiedzi z bloku opisywali jakby dwie rozne osoby mowiac o tajemniczym Piotrze ,miły inteligentny gra na giełdzie w sepracji teskni za dziecmi ,drugi sasiad opisywał go jako oschłego,nic nie widział o zonie i dzieciach,nie chciał nic za zalane mieszkania ,zaczał gadac o jakijs sekcie.Oj ciekawie sie zapowiada 21 odc :)
Tylko, że ofiara nie mieszkała w mieszkaniu po Piotrze Kurtenie i pewnie tego zdjęcia nie widziała, a została zabita, wtedy kiedy on już tam nie mieszkał, tylko wynajął (najprawdopodobniej) mieszkanie Agacie
Zgadza się ,mieszkał przed tym małżeństwem z babką od kolorów powietrza ;-),Tylko tak knułem ze moze i przed Agatą tez on wynajmował,a a osoba od której wynajmuje Agata jest tak dla nas jako zmyła :)
Bo może było ich dwóch ? Jeden gadał z dziadkiem, drugi z sąsiadem z góry ?
Oschły ? Doktorek jak malowany.
Jest jeszcze jedna rzecz....ta babka jak była przy windach, to nie zdążyła wejść, bo winda pojechała na górę i zjechała pusta...czyli tak jakby zabójca chciał, żeby ten kto wsiądzie wysiadł właśnie na tym 6 piętrze, ale pora była późna i może wiedział, że to będzie kobieta...ale to tylko takie małe rozmyślenia, bo trop poszedł w inną stronę
dzisiaj sobie obejrzalem ta scene i zauwazylem, ze jak blondyna idzie w strone wind to w windzie pierwszej z prawej (ktora jedzie do gory) jest jakis koles postura przypominajacy Gajewskiego.;)
Bedac na swiezo po 22 odcinku musze powiedziec jedno - niezle Pasikowski namieszal. Serial robi sie coraz lepszy. Nasza dzielna trojka chyba po raz pierwszy od dosyc dawna daje ciala gubiac potencjalnego sprawce na pogrzebie Rakowskiej. Kierunek w ktorym zadryfowal watek z aktorka tez niczego sobie, a koncowka dialogu Gajewskiego z Pajakiem to kolejny majstersztyk w karierze pana rezysera. No ale za to odkrycie Banasia sprawia ze tydzien do nr 23 bedzie bardzo dlugi. Jakos nie widze doktorka w roli "stalowego Wacka", skojarzenie z Peterem Kuertenem i jego dokonaniami chyba troche przerasta naszego medyka.
Po opisie odc. 23 i 24 stawiam na dwóch osobników - nasz doktorek oraz ten pielęgniarz, który odwoził Agatę do nowego mieszkania, a który może być Piotrem Kurtenem. Powód: TU SPOILER
Jedną z ofiar będzie sama Agata :>
jedna rzecz mnie zastanowila: martwili sie, ze na zapleczu moze byc kilka tys. odciskow palcow, a Gajewskiemu nie przyszlo do glowy zeby sciagnac odciski z plyty lub zdjecia ktore zostawil w mieszkaniu tych mlodych.
No chyba troche nie tak. Znalezienie odciskow Kurtena w miejscu porzucenia torebki ofiary byloby tzw twardym dowodem na jego obecnosc w tym miejscu. Fakt istnienia odciskow na zdjeciu czy plycie nie dowodzi jakichs istotnych okolicznosci.
Teraz juz nie pamietam, czy oni maja jego odciski czy nie, bo jesli nie, to chyba poszukanie ich na plycie jest latwiejsze:)
A to nie było tak że najpierw znaleźli torebkę w lokalu a dopiero potem dostał płytę i zdjęcie ? Skąd miął wiedzieć że takie coś znajdzie. Ale dla porównania może zdjąć odciski z płyty.
hmmm... nie bardzo rozumiem jakie znaczenie ma ta kolejność, co za różnica czy najpierw znaleźli torebkę czy nie ?:)
Jak to nie rozumiesz ?
Przed płytą jedynymi śladami były te na ścianie - więc czemu mieliby nie zacząć zbierać odcisków ze ściany ?