Zakładam ten temat, bo planuję zakup tego serialu na DVD. Ocenę ma wysoką, jednak zastanawia mnie kilka rzeczy. Słyszałem, że "Glina" jest bardzo realistycznym serialem. Jestem właśnie po seansie "Pitbulla" i zastanawia mnie, czy ten realizm jest na zbliżonym poziomie. Czy serial trzyma w napięciu? W przypadku "Pitbulla" nie rozczarowałem się kupując go, nie chce również się zawieść w przypadku "Gliny", a oczekuję realistycznego serialu z dobrą fabułą. O grę aktorską jestem spokojny, nie ma obaw :)
Witam
Bez wahania polecam kupno tego serialu. Przy glinie takie seriale jak Kryminalni i Oficer mogą się wg mnie schować. Glina może nie jest tak realny jak Pitbull (w glinie główny bohater używa kompletu wytrychów by dostać się do mieszkania podejrzanego lub przychodzi na przesłuchanie z kijem baseballowym), ale za to glina ma kilka innych atutów:
-Aktorstwo- W serialu grają znani aktorzy, ale w rolach nietypowych. Nie mam tu na myśli tylko głównych bohaterów (Jerzy Rzdziwiłowicz jest aktorem głównie teatralnym a Maciej Stuhr komediowym), ale również role drugpolanowe i epizody.
- Główny bohater- Jerzego Radziwiłowicz mógłby grać w samych słabych produkcjach a i tak byłby dla mnie genialnym aktorem dzięki roli komisarza Andrzeja Gajewskiego w Glinie- jego bohater to nie jest idealista jak komisarz Zawada w Kryminalnych czy młody ambitny chłopak jak Kruszon w Oficerze.
-Muzyka- Soundtrack Michała Lorenca jest doskonały
-Scenariusz- Dosonale napisany, dotykający nie tylko spraw teraźniejszych ale i sprzed lat.
Jeżeli chodzi o napięcie to serial trzyma w napięciu, co ciekawe nie ma takiej sytuacji jak w Kryminalnych, że bohaterowie w każdym odcinku prowadzą inną sprawę.
-Dialogi- Ostre, prawdziwe, ale i czasem nie pozbawione humoru.
Jednym słowem wg mnie- kupować bez wahania.
Od siebie dodam, że wolałem wydać pieniądzę na zakup tego serialu niż na wydrukowanie i oprawienie własnej pracy magisterskiej, co doprowadziło do niejednej awantury w rodzinie.
Pozdrawiam
Postanowiłem, pojutrze jadę do Empiku lub Media Markt i kupię ten serial. Szkoda, że ten serial jest taki drogi, ale mam nadzieję, że okaże się wart swojej ceny.
Dziś kupiłem i jestem właśnie w trakcie oglądania, zrobiłem sobie krótką przerwę. Bez wahania mogę dać "Glinie" zasłużone 10/10. Serial naprawdę bardzo dobry, pierwszy odcinek nie był szczególnie ciekawy, ale pozostałe to istny majstersztyk. Cały czas jesteśmy trzymani w napięciu. Realizm może jest mniejszy niż w "Pitbullu", ale mimo to wszystko wygląda prawdziwie. Gra aktorska stoi na równie wysokim poziomie jak cała reszta. Na początku nie mogłem się przyzwyczaić do trochę teatralnego stylu Radziwiłowicza, ale teraz zaczynam naprawdę doceniać tego aktora. Serial wart swojej ceny.
"Glina" jest zupełnie innym serialem niż "Pitbull". Dzieło Pasikowskiego to typowy kryminał o zawiłych śledztwach które prowadzą Nadkomisarz Gajewski i spółka, natomiast dzieło Vegi to serial o pracy w policyjnym wydziale zabójstw oparty na faktach. Oba są rewelacyjne choć osobiście wolę "Glinę" ze względu na postać Gajewskiego. Z drugiej strony "Pitbull" ma jednak zdecydowanie lepsze dialogi pisane autentycznym policyjnym slangiem.