Dosłownie teraz zauważyłem, że poruszyłem identyczny temat jak ladysherlockian. Uwierz mi, że nie zamierzałem go skopiować. Widać, że nie tylko ja zauważyłem tą "ciekawostkę"

Co tu dużo mówić. Serial jest fenomenalny ;) Lubię klimat seriali lat 80-tych. Mają coś w sobie. A ten serial cenię sobie zwłaszcza. Szkoda, że odtwórca roli prokuratora od dawna już nie żyje. Mógłby stworzyć do dziś naprawdę wiele świetnych kreacji jak i za dawnych lat. Jednakże miałbym pewne zastrzeżenie co do czasem logiki stawianych zarzutów przez McCaba. Czasem jego dowody wydawały mi się mocno poszlakowe. Pisałem o jednym z odcinków koleżance, w którym moim zdaniem podejrzany postawiony w stan oskarżenia przy renomowanym adwokacie mógłby się wykpić przed ławą przysięgłych. Nie we wszystkich odcinkach McCabe i jego gliniarz złapali mordercę za rękę a zgromadzone dowody nie były moim zdaniem na tyle mocne aby podejrzanego skazać na wieloletnie więzienie bo gdyby sąd drążył mocno w szczegółach to mógłby znaleźć pewne luki dowodowe na korzyść oskarżonego ;) Natomiast w serialu niby zastawiona zasadzka, wszystko ładnie, pięknie i na napisach końcowych niby widz ma poczucie, że podejrzany "poszedł siedzieć" A nie zawsze pokazywany był proces po ujęciu sprawcy. ;) Nie pamiętam akurat teraz w szczegółach odcinków o których myślę ale wielokrotnie w nich znajdowałem dość poważne okoliczności łagodzące lub wręcz wątpiące w winę oskarżonego przed ławą przysięgłych, tudzież sędzią, którzy nie byli tak jak widzowie świadkami popełnionej zbrodni. Jeśli już to moim zdaniem bardziej skrupulatny w udowadnianiu bezspornej winy był Columbo ;) Ów znany wszystkim detektyw naprawdę przedstawiał widzom i podejrzanemu takie dowody, że najczęściej nie sposób było się przyczepić. ;) Idę o zakład, że podejrzani Columbo w 99,9% przypadków zostaliby skazywani przez sąd. Co do podejrzanych McCaba już takiej 100% pewności nie mam. Wiele jego spraw było w stylu, ze ktoś coś widział, coś słyszał ale nie wie "w którym kościele dzwoni" :) Po zakończeniu odcinka dla widza jest zawsze jasne kto jest winien ale dla ławy przysięgłych, którzy tego na oczy nie widzieli już niekoniecznie tak jednomyślnie ;)

Kilka minut temu skończyłem oglądać dzisiejszy odcinek, był o rasistowskiej organizacji, której szefową była kobieta, odpowiedzialna za 3 morderstwa. Pozdrawiam fanów serialu :)

W czasach kiedy kręcono ten serial była trochę inna mentalność. Nikt tak nie zwracał uwagi na poprawności polityczne i pod tym względem było fajniej. Serial opowiadał o dwóch dzielnych stróżach prawa to zwodziły ich kobiety i nie doszukiwałbym się tutaj krzywdzenia scenarzystów przez płeć piękną, pokazywali raczej że kobiety też są sprytne i potrafią dać się we znaki facetom. W Aniołkach Charliego głównymi bohaterkami były kobiety i kopały tyłki facetom i ludzie mieli przyjemność z oglądania tych seriali nie zwracając uwagi na to czy to jest poprawne, że statystycznie w tym serialu więcej było przestępców kobiet czy mężczyzn.

"(...) ale wiem że zarówno wiele jest takich facetów jak i kobiet."

Pff, wrednych, złych, kobiet jest dużo więcej :D

No nie bardzo. Proszę nie generalizować, wszyscy jesteśmy mimo wszystko ludźmi i wacek między nogami nie powinien być żadnym wyznacznikiem co do tego jak dana osoba będzie się zachowywać. Natomiast można zauważyć pewne tendencje, że jak już dochodzi do sposobów miedzy mężczyznami to maja one charakter brutalny, natomiast w przypadku kobiet, myślę że mogę zastosować termin "toksyczny".