Skoro na zdjęciu była zwierzęca krew (lepsza byłaby ofiary, wtedy aspiranci i poszkodowany nie mieliby podejrzeń) to powinna być ona też na materacu, który był czysty. Wszystko było zaplanowane więc mogli kupić i położyć nowy materac, wtedy nikt by nie znalazł żadnych śladów. Akurat ich wszechwiedząca i wszędobylska informatorka Natasza widziała poszukiwaną z jej alfonsem Tymonem, którego znała i który zaprowadził śledczych do jej mieszkania.
Szantaż na które wpadły Kinga Michalska i Hanna Buczek był bez sensu, no bo jak można kogoś szantażować nie mając ciała tylko zdjęcia, na których mąż Michalskiej leży obok zakrwawionej Buczek, która nie podejrzewała, że po przechwyceniu przez policję jej telefonu ze zdjęciami i wypuszczeniu będzie przez nią śledzona pojechała do jego żony po pieniądze (nie wiadomo za co,
bo nie doszło jeszcze nawet do szantażu) oczywiście gliniarze weszli na posesje (bo żona nie zamknęła furtki i nie miała psa), choć wiedziała, że w całą sprawę jest zamieszana policja i zauważyli jak wręcza jej kasę po czym grzecznie przyznała się do winy.