Jestem w połowie 2 sezonu i jest super, ale z każdym odcinkiem Beth coraz bardziej doprowadza mnie do szalu. Jej głupota i egoizm przechodzą same siebie i coraz bardziej pogarszają wszystko. Tak naprawdę ona jest ogniskiem wszystkich problemów. Bardzo lubię ta aktorkę i na początku uwielbiałam Beth ale ostatnio az chce mi sie krzyczeć jak patrzę co ona wyprawia. Ktoś jeszcze tak ma? Może się polepszy.....
Ja też tak mam. Generalnie trzeba powiedzieć, że w sezonie drugim wszyscy podejmują sporo głupich decyzji. Niby to napędza akcję, taki scenariusz, ale zaczyna męczyć.
może dlatego, że Beth staje się bardziej samodzielna w działaniu. Przejmuje pałeczkę i buduje swoje małe "imperium władzy"
Też tak mam, wciąga mnie ten serial, ale denerwuje mnie w nim głupota nie tylko samej Beth, ale całej trójki. One naprawdę nie wiedzą, czego chcą i często podejmują absurdalne decyzje, co trochę mnie wkurza. Początkowo miałem Beth za najlepszą, myślałem, że będzie mózgiem tej grupy, ale zaczyna mi się nudzić.