... niektóre postaci nie przypominają komiksowego pierwowzoru? Są to takie postacie jak np Nygma, który wydawał mi się mniej zakręcony, Gordon, który jest tu jakiś taki za bardzo porywczy i zdecydowanie Bruce. Zawsze wyobrażałem go sobie jako takiego zamkniętego w sobie dzieciaka (takiego jakiego przedstawiono w Zero Year) a w Gotham wręcz zbyt otwarcie okazuje swoje emocje :D. Nie uważam tych postaci za słabe,źle napisane czy zagrane ale po prostu nie przypominają mi postaci, które znam z komiksów albo ich ekranizacji. Ktoś też tak ma :)?