Tak mnie naszło po tym odcinku... Arya może zmieniać twarze tych których zabiła, czyli wychodzi na to, że NK także :) Być może stał on się w jakimś sensie częścią jej, może się "uaktywni" i będzie żył dalej w jej ciele? Na samym końcu Arya powybija wszystkich po czym siądzie na tronie, zmieni się w NK i TADAAA :) NK Wygrywa! :D
Wydaje mi się, że aby zdobyć czyjąś twarz musi najpierw ją mechanicznie oderwać z trupa, tak jak to robił Jaquen w Domu Bieli i Czerni. W przypadku NK będzie ciężko, bo się rozsypał na kawałki :D
Moim zdaniem to aria zasiądzie na żelaznym tronie a potem zdejmie maskę i okaże się że to Jaguen H'ghar. Ludzie bez twarzy przejmą władzę w Westeros. Jaquen jak wypuszczał Arie z domu czerni i bieli to ten jego uśmieszek zdradzał że to część jakiegoś większego planu. Poza tym super że to Aria ubiła NK a nie kto inny , to moja ulubiona postać . Pozdrawiam