Zostało 6 odcinków do końca serialu, długich odcinków i tak się zastanawiam jak będzie wyglądała dalej akcja... Przecież już w 8x03 mamy bitwę z NK, czy oni w jeden odcinek chcą zaorać armię umarlaków? Bo przecież po tym odcinku zostaje tylko 5 następnych... A jakby nie patrzeć muszą jeszcze stoczyć bitwę ze złotą kompanią. Z drugiej strony jak pod Winterfell teraz nie uda się pokonać NK, to co uciekną w głąb kontynentu w stronę południa? Przecież tam czeka Cersei, jeśli nawet pokonają NK to straty powinny być katastrofalne, więc jak mają pokonać Złotą Kompanię? Nie widzę tu zwycięstwa dla Jona/Dany.
Widzę to tylko tak, że przegrają pod Winterfell, jakimś cudem uciekną, wraz z chociaż jednym smokiem i będą dalej walczyć u boku Złotej Kompanii (być może jakoś przeciwstawią się Cersei, po tym co zobaczą).. A co dalej to nie wiem :D
to tym bardziej wygląda na to że nie ma opcji żeby NK wygrał pod winterfell w E03
NK na 100% wygra bitwę o Winterfell. Pokonanie go nastąpi najbardziej prawdopodobne na koniec 5 odcinka.
Ewentualnie w 6 odcinku, jeśli rozliczenie się z Cersei i Euronem połączą z ostatecznym starciem z NK.
To, że NK zginie w 3 odcinku jest nierealne, bo nic nie mogą mu zrobić na etapie ich wiedzy na teraz.
Muszą odkryć co może mu zrobić krzywdę. Biali wędrowcy nie dysponują taką odpornością jak ich wódz, bo ich można zabić smoczym szkłem i Valyriańską stalą. NK raczej nie da się zranić w ten sposób.
Wygrana NK to unicestwienie wszystkich sił w Winterfell. Uciec mogłyby jedynie jednostki na smokach, lub koniach. Pieszo nie zdołają, bo muszą spać, a umarlaki nie. Raczej obstawiałbym sytuację patową. Bo ruszenie NK na południe przy zasileniu jego armii poległymi pod Winterfell nie da szans oddychającym. Pozostanie wtedy zwabić wszystkie umarlaki i NK do KP i wywalić w powietrze dzikim ogniem.
Jak była mowa o słodko-gorzkim zakończeniu, to może Nocny Król przegra, ale nie zginie, albo zginie, jednakże będzie mógł przekazać swoją moc innemu, który schroni się i będzie w cieniu przez lata i kolejna seria GOT $$$$
Czytałem wyciek że 3 odcinku wygrają bitwe z pierwszą armią Innych ale zaraz pojawi sie Złota kompania i zacznie zabijać tych co przetrwali ale za chwile pojawia sie Nocny król ze smokiem i niszczy złotą kompanie a reszta przetrwałych ucieka z Winterfell ile w tym prawdy to nie wiem
Czyli jednym słowem najgorszy scenariusz jaki mogli zaserwować. Katastrofa, masło maślane. Mogli to rozwiązać jakoś tak, że wszyscy by się zjednoczyli w końcu przeciw NK.
Z punktu widzenia NK rzeczywiście najlepiej by było żeby ludzie się wyrżnęli w bratobójczej walce, a on tylko przyjdzie na gotowe i powyżyna resztki (oczywiście finalnie wszystkich "ożywiając"). A skoro przewidział że Danka zrobi mu prezent ze smoka, to jednocześnie może wiedzieć że Cersei chce dorżnąć niedobitki na Północy i taki fortel z udawaną przegraną zastosować.
od wczoraj to już było z 10 "wycieków", każdy mówi co innego więc nie przejmował bym sie tym ;)
Też mi sie tak wydaje ale ten został od razu usunięty z forum i jeszcze kiedyś jeszcze nawet przed premierą sezonu były zdjęcia ciał z tej bitwy i podobno ktoś sie tam dopatrzył takich co wyglądali jak z tej kompanii ale ja tego zdjęcia nie widziałem zobaczymy za tydzień oby sie nie potwierdził
Ciała z bitwy, nawet w śniegu, nie muszą oznaczać, że to pod Winterfell. Kiedy Jamie wyjeżdżał z KP zaczął padać śnieg. A to było na koniec 7 sezonu, prawie 2 lata temu, a tam pada i pada...
Ja mam nadzieję, że postać Nocnego Króla dostanie jakieś fajne rozwinięcie, bo narazie jest to "tylko" człowiek który został zmieniony przez dzieci lasu, by zniszczyć ludzi i z tego zadania się wywiązuje. Naczytałem się teorii, że to Bran itd i tego oczekuje :D
Ja bym sie takich rzeczy nie spodziewał nawet scenarzyści powiedzieli że Nocny król to tylko wcielona Śmierć i ponad to nie wypowie w serialu żadnego słowa więc to będzie raczej typ złoczyńcy co chce zniszczyć świat bo tak i tyle
Jest wspomniane, że Złota Kompania nigdy nie złamała kontraktu. Może zrobią to po raz pierwszy w swojej historii, gdy zobaczą armię umarlaków? Byłby to całkiem ciekawy plot-twist, aczkolwiek niestety raczej tylko z punktu widzenia książek - w serialu rzadko o nich mówiono i przeciętny widz (nieznający książek) właściwie nic o nich nie wie więc w sumie słaby plot-twist :(
Biorąc pod uwagę, że Martin mocno inspirował się historią Europy, to jest jeszcze wariant mediolański. Tam władzę przejął kondotier (czyli właśnie najemnik) Visconti, uprzednio zatrudniany. Może Złota Kompania pragnie wreszcie swojego kraju?