To co odwalił Jon to jakaś masakra. Danka go prosi żeby nikomu nie mówił kim naprawdę jest co jest JEDYNYM rozsądnym rozwiązaniem w sytuacji w której Jon deklaruje że nie chce tronu. Wszelkie inne rozwiązania prowadzą nieodzownie do nowych konfliktów i ewentualnych wojen. A ten jak jakiś placek idzie i gada to siostrom w tym durnej Sansie, nie wiadomo w sumie po co. Uzasadnieniem ma być "zasługują na prawdę". What?
Po za tym Daenerys uratowała wszystkim zadki. Może i Arya zabuła NK ale bez wielkich armii Daenerys i jej smoków po prostu wszyscy byliby martwi. W tej sytuacji już nawet nie jest ważne kto jest kim w kolejce do tronu. Puenta jest taka, że wszyscy byliby martwi jakby nie Danka i powinni ją wszyscy całować po zgrabnej pupie. Ale nie! Oczywiście Sansa ma fochy, a Varys planuje ją usunąć, Północ jest nieufna itd. A to że oni i ich dzieci tylko dzięki niej oddychają - a co tam!
Dochodzę do wniosku, że tylko Daenerys warto już kibicować. Walić Jona, jest durnowaty i nielogiczny w tym sezonie. Tym bardziej walić Cersei. Tron dla Daenerys to jedyne rozwiązanie które byłoby sprawiedliwe, ale czuję że zakończenie nas wszystkich rozczaruje.
To nie tak, że Jon nagle zgupiał. Problemem jest lenistwo twórców serialu.
Upatrzyli sobie jakaś wizje zakończenia, ale zamiast dojść do niej w logiczny sposób to idą mocno na skróty. Chcieli, żeby wyszło info o jego pochodzeniu do Tyriona i Varysa, więc odjeli Jonowi trochę IQ. Do tego dali głupią wymówkę, bo nikt mu nie zabronił wyjawić prawdy rodzinie, ale mógł to zrobić jak sytuacja na tronie się ustabilizuje.
Co do Danerys to nie liczył bym na nią. Coś czuję, że ona następna padnie ofiarą lenistwa twórców i zacznie jej odbijać
"Chcieli, żeby wyszło info o jego pochodzeniu do Tyriona i Varysa, więc odjeli Jonowi trochę IQ."
To równie dobrze mógłby Varys/Tyrion podsłuchać ich rozmów o tym w kryptach czy komnacie zamaist robić z Jona debila. Ale podejrzewam że chodzi o to że Jak Danearys sie dowie że Varys/Tyrion wiedzą to uzna że Jon chce ją z tronu zrzucić i spiskuje z ich doradcami (szczególnie że pewnie Varys naśle na nią assasynów czy coś) i DDKi mają kolejną cegiełke do uwiarygodnienia wątku mad queen
"To równie dobrze mógłby Varys/Tyrion podsłuchać ich rozmów o tym w kryptach czy komnacie zamaist robić z Jona debila."
To też jest słabe rozwiązanie, rodem z brazylijskich telenoweli, gdzie akurat ktoś przypadkiem słyszy ważną rozmowę. Nie zmienia to faktu, że na pewno jakby się postarali to wymyślili by lepszy sposób niż ogłupienie Jona. Już nawet jakby Sam powiedziała Sansie prawdę, on przynajmniej miałby powód.
"Dochodzę do wniosku, że tylko Daenerys warto już kibicować. " XDD
"Tron dla Daenerys to jedyne rozwiązanie które byłoby sprawiedliwe, " XDDD
nie
O Boże .
Po pierwsze , to dzięki niej NK zdobył smoka i szybciej przekroczył mur
po drugie , mogła pokonać Cersei już przed wyprawą na północ , nie zrobiła tego , jej wina
Po trzecie , co jej armia zmieniła , owszem dłużej sie bronili , ale wynik był podobny ( dothraki , w ogóle nic nie zmienili , byli nie potrzebni , nieskalani bronili sie tylko do wejścia , cały ciężar ataku poszedł w wojska północy , smoki też nie wiele zmieniły ) .
A wiec przez Dankę wszyscy mieli jeszcze większe problemy , przez jej głupotę i lekkomyślność , a ta jeszcze sie czepia że jej nikt nie szanuję , a za co , za to że Cersei urosła w siłę , za to że wpuściła NK , za to że wytraciła siły w bezsensownym ataku , a nastepnie beznadziejnej obronie , i jeszcze ma pretensję ?
To normalna miernota , z której jeszcze teraz na siłę chcą zrobić szaleńca ( jaka jest taka jest mierna i beznadziejna , ale szalona i głupia aż tak za morzem nie była ) .
No tak nie do końca wszystko przez Daenerys. Najwięcej złego stało się na skutek realizacji "porad" Tyriona. Sponsorowała go chyba nie tylko Cersei, ale i NK. Przecież wyprawa za Mur po Czesława, to jego pomysł. Zaniechanie ataku na KP, to jego porada.
Tak Tyrion miał w tym procederze olbrzymi udział , ale to ona decydowała , Olenna dobrze jej radziła , więc mogła wybrać i wybrała .
A do wyprawy to on jej odradzał , osobiscie ingerować w wyprawę , wiec zdobycie smoka przez NK to czysto Dankowa wina .
Chodziło mi o pomysł zdobycia umarlaka dla Cersei. Odradzał odsiecz, ale gdyby nie jego pomysł, całej sprawy by nie było. Zresztą to było jak u Mrozka...
A , tak , konsekwencja jego pomysłu , ale realizacja Danki .
Ja z Mrożka znam tylko "Tango " więc ... .
No Tusk sie na Jona kreuję po ostatnim wykładzie ( gdzie Kaczyński jest jako Nocny Król ( co za obraza NK ) , więc może i by też pasowało :) .
https://r-scale-40.dcs.redcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p1/i/3de2334a314a7a7 2721f1f74a6cb4cee/aa1f3782-8a67-11e3-9f99-0025b511229e.jpg?type=1&srcmode=3&srcx =0/1&srcy=0/1&srcw=970&srch=546&dstw=970&dsth=546&quality=80
Widać to drugie ...
Efekt podobny , co innego trzeba
Wiem Bransoleta:
http://www.talia-dietetyk.pl/images/category_2/Silver%20Screen%20Sinsation%20Mov ie%20Star%20Jessica%20Rabbit%20Red%20Women%20Costume%20Wig.jpg
I od razu lepiej .
Całkowita zgoda. Postać Tyriona przeszła znamienną przemianę - w pierwszych sezonach nikt publicznie nie musiał wychwalać jego inteligencji, gdyż przejawiała się ona w działaniach, ciętych ripostach, itd. Obecnie twórcy usłużnie informują nas ustami innych postaci - jak i samego Tyriona - że jest on wyjątkowo inteligentny. Gdyby nie to, nigdy byśmy się nie domyślili, gdyż zachowuje się jak kompletny dureń.
Tak naprawdę zastanawia mnie, co właściwie Tyrion jako namiestnik robi. Bo bycie doradcą, to tylko jeden z aspektów. Powinien zarządzać urzędnikami odpowiedzialnymi za finanse, flotę, uzbrojenie, żywność, czy wywiad. Varys powinien być jego podwładnym. Nie ma też głównodowodzącego armią. Szary Robak zajmował się jedynie Nieskalanymi, ale też stawał z nimi do boju, co wyklucza dowodzenie całością. Jorah też tego nie robił, nawet na naradach niespecjalnie się odzywał. A przecież Daenerys nie ma kwalifikacji wojskowych, powinna się zajmować wizją polityczna i stawiać zadania. Sposób kierowania jej siłami to przepis na katastrofę. No ale poklepać ego Tyriona trzeba koniecznie...
Tyrion pije wino i opowiada anegdoty, które jednak nie są już tak interesujące, jak drzewiej bywało. Frustruje go to, dlatego wyraźnie posmutniał i sposępniał :)
Odnośnie głównodowodzącego - póki żył Barristan Selmy, to on pełnił chyba tę rolę. Wydaje mi się się, że idealnie się nadawał, z uwagi na ogromne doświadczenie - całe życie spędził jako żołnierz i dowódca wysokiego szczebla. Odkąd zabrakło starego zabijaki, armia Danuty rzeczywiście nie ma naczelnego wodza i tę rolę pełni chyba dorywczo sama Danka.
Szanowny kolego zdobycie smoka przez NK, było następstwem genialnej wprost wyprawy najważniejszych postaci serialu po umarlaka. Oczywiście nie można było tam wysłać jakiś nołnejmów z nocnej straży tylko musiała iść cała śmietanka serialu. Oczywiście jedynymi winnymi tego są scenarzyści, którzy musieli jakoś oddać tego smoka NK i to by było na tyle. Daenerys poszła na północ dla Jona. Nie bardzo rozumiem jak możesz pisać, że jej armia się nie przydała wcale w walce, skoro stanowiła większość tej nędznej zbieraniny pod Winterfall. Mocno to wszystko naciągane...
Ale my tu rozmawiamy o postaci nie scenarzystach , którzy są winni ( ale chodzi o postać )
No a co zrobili ?
Bo po tym jak Melisandre rozpaliła drewieńko , to już ich prawie nie było , więc , na co jak było pewne że za murami nie maja szans , przydatność prawie zerowa . W zamku walczyli już Ci z północy głównie , a to tam była prawdziwa obrona .