Zimno, mróz, śnieg, wiatr, zawieje, zamiecie, a oni nie noszą czapek ani szalików. Nawet "randomowi" strażnicy. Tylko ten z pierwszego odcinka był w kapturze. Zastanawiam się, jak to się odbija na zdrowiu aktorów. A ta aktorka, która grała Mel to już w ogóle, letnia kiecka, nie wiem jak ona to wytrzymała.
Melisandre w TzS też miała letnią kieckę,bo Rhlorr ją grzał.A randomy to faktycznie kolejna głupota twórców.
Fakt, to akurat jest wyjaśnione, ruda tłumaczyła w rozmowie z Jonem, że nie odczuwa chłodu, ale jak wróciła z przegranej kampanii, to już jej nie było tak ciepło.
Bo to jest sztuczny śnieg,wielkie rody ukrywają globalne ocieplenie przed resztą westeros
Jon Snow to syn Neda twardy człowiek z Północy. W najgorszy mróz chodzi bez szalika.
Jon oczywiście jest zahartowany, ale tak mnie jakoś zastanowiło: poza Jonem (i tym całym Olim) to w ogóle wśród Nocników są jeszcze jacyś północnicy?
Zastanawiałem się nad tym, bo gdy Jon składał przysięgę, okazał się być jedynym wyznawcą Starych Bogów i wyglądało jakby właśnie dlatego Mormont mu zaufał.
Wybór Jona był raczej oczywisty. Mormont był otoczony samymi starymi prykami, sam nie był już młody, a nie miał następcy. Wśród młodych rekrutów 95 % to była niepiśmienna biedota i kryminaliści.
Jon wychowywał się w najlepszym zamku na Północy, szkolił go sam Ned Stark. Gdy przybył na Mur miał przewagę nad resztą rekrutów.
Twoja teoria może być prawdziwa. Prawie wszyscy Freyowie na KG nosili skórzane czapki.