Armia Daenerys dostaje po dupie, Cersei jest już blisko zwycięstwa, a tu nagle bach, przybywa armia z Dorne i przesądza o wygranej Daenerys. Byłaby to oczywiście kopia kilku innych bitew z poprzednich sezonów (Bitwa nad Blackwater, Bitwa o Czarny Zamek, Bitwa o Winterfell), ale to jest w stylu dedeków.
Wskazywać by mógł na to fakt, że nowy książe Dorne obiecał pomoc Daenerys, a jego armii nie ma w trailerze do 5 odcinka, czyli na pewno nie pojawi się na początku (jeżeli w ogóle).
Jednak wtedy Daenerys by przeżyła, a moim zdaniem tak nie będzie, bo zakończenie ma być słodko-gorzkie, dlatego na pewno zginie Daenerys i Cersei. No chyba, że Dany odniesie śmiertelne rany i dopiero wtedy przybędzie Dorne, przesądzając o zwycięstwie, a chwilę potem Daenerys umrze, żegnając się ze wszystkimi.