z pewnością listę zdominuje D. Targaryean,ale zawsze warto spróbować, prosiłbym tylko o wymienianie kobiet z serialu.
Brienne of Tarth, chyba większość ją lubi mimo że jest brzydka ;D
Ygritte bo jest zajebista :DD
I Arya gdyż jest równie zajebista
Bo Brienne jest cudowna! Po 4 tomie wskoczyła u mnie na pierwsze miejsce równo z Jaimem, który znajduje się na nim od 2 tomu (nie 3, wyczułam jego z********ść wcześniej, :) )
Acha, Aryę też lubię, choć trochę mnie drażniła pod koniec... Albo może nie drażniła, a zdziwiła... jej zachowanie i wszystko... By nie spoilerować...
Nie spoileruj bo ja dopiero na drugiej części "Nawałnicy Mieczy" jestem ;DD I cały czas się zagłębiam. I też myślę, że Brienne i Jaime tworzą świetny duet, czasami aż przeskakiwałam część książki, żeby przeczytać dalszą część z nimi ;)) i się najczęściej kończyło tym że sobie zaspoilerowałam i potem musiałam wracać do tej pominiętej części książki i wiedziałam co się stanie. Okropność, nie czytajcie tak nigdy.
No przecież nie spoileruję, spokojnie, :) Rada się przyda przy kolejnych częściach, ;) A to, że Jaime/Brienne to mój GoTowy OTP, inna sprawa, :)
Jaime i Brienne to też moje OTP ;DD Tworzą świetną parę, nie mogłam ich mieć dość. Lubię jeszcze całkiem Gendriego i Arye razem ale jednak nic nie pobije Jaime i Brienne ;)) Ciekawa jestem jak przedstawia ich relację w serialu.
Cersei to już norma, Targaryean też wysoko i chyba niespodziewanie dwie do wyboru Talisa Maegyr (ta od Robba) - Melisandre (kapłanka światła)
Tylko nie Dany.. proszę! Wiecznie ja i moje smoki, to się nuuudne robi. Liczę na to, że ta postać się na maxa rozkręci w dalszych tomach.
Hmm trudno powiedzieć kto jest najlepszy i jakie kryteria przyjąć.
Niee, chyba nie umiem wybrać. Kiedyś powiedziałabym, że Cersei, ale teraz nie jestem już tego taka pewna, bo w gruncie rzeczy to nieszczęśliwa kobieta, która ma minimalny wpływ na własne życie i tylko jej się wydaje, że ma władzę..
To jest bardzo dobre pytanie.. na które nie znam odpowiedzi.
Czasami się po prostu kogoś nie lubi i tyle, liczę jednak na to, że ta postać sporo namiesza później.
Chociaż szczerze mówiąc wolałabym "zobaczyć" Sansę za te 10-15 lat, to samo z Aryą, obie mogą wyrosnąć albo na życiowe niedorajdy, które daleko nie zajdą, albo na silne kobiety ;) Oby tylko Martin nie miał takiego "szybkiego" tempa jak przy okazji poprzednich tomów.
z tego co wiem to chyba podpisał umowę że musi skończyć sagę tak żeby serial był cały czas w kontynuacji, czyli 6 (przedostatni) tom pewnie już niebawem, jeśli chodzi o Arye i Dany to moim zdaniem te dwie postaci sie najlepiej rozwineły przez pierwsze dwa sezony, Arya rośnie na drugą Cirille (jeśli czytałaś wiedźmina to wiesz o co mi chodzi) a Zrodzona w Burzy pomału robi się najniebezpieczniejszą kobieta w serialu, a pamiętajmy jaka była na poczatku stłamszona przez brata.
Mówiąc o drugiej Cirilli masz na myśli ten epizod ze Szczurami, czy raczej charakterek?
Hehe a wiesz, że ja miałem podobne skojarzenie jeśli chodzi o Arya tzn też przypomina mi trochę Ciri(lwiątko z Cintry), a Wiedźmin to dla mnie najlepsza książka fantastyczna i w dodatku jeszcze napisana przez polskiego autora. Ale wracając do PLiO to myślę, że przyjdzie taki czas, że Arya WYCHĘDOŻY wszystkich swoich wrogów;)
"Zrodzona w Burzy pomału robi się najniebezpieczniejszą kobieta w serialu, a pamiętajmy jaka była na poczatku stłamszona przez brata."
Dany byla stłamszona, ale nigdy nie była głupia, wiec nic dziwnego ze teraz wymiata. Natomiast Sansa ze swoją maksymalną głupotą nigdy nie bedzie silna, a nawet jesli bedzie to bedzie to coś w rodzaju pseudosiły, czyli bedzie tępą, bezwgledna i okrutna - takie coś w stylu Joffa w spodnicy.
Cersei to już norma, Targaryean też wysoko i chyba niespodziewanie dwie do wyboru Talisa Maegyr (ta od Robba) - Melisandre (kapłanka światła)
Daenerys Targaryen ma u mnie bezsprzecznie numer jeden :)
Cersei zajebiscie wygląda, to tego tak na prawde młoda nie jest, ale jej postać jednak mnie troche denerwuję :)
Talisa Maegyr ta to zajebista *.*
i jeszcze Shae którą puka krasnal :D
U mnie numer jeden to Arya Stark. Ma charakter, jest silna i jako jedyna(poza Tyrionem) uderzyła Jeoffreya.
Poza tym uwielbiam Shae.
Chociaż najbardziej intryguje mnie kobieta dzikich- ta, która pomaga małym Starkom. Poderżnięcie gardła strażnikowi było jedyne w swoim rodzaju. Ciekawi mnie, co w związku z nią jeszcze wyjdzie...
Khalessi i Arya. Ale zaczynam też doceniać Brienne :)
Nie lubię Sansy, Cersei i Cathelyn.
Arianne Martell i Żmijowe Bękarcice. Jestem niezwykle ciekawy przyszłych losów tych dziewczyn.
poza tym bardzo piękna kobieta i jedna z najlepiej odegranych ról, moim zdaniem pod względem aktorskim Lannisterowie wypadają najlepiej, chociaż mają najciekawsze role.
Czy ja wiem czy najlepiej? Świetnie spisuje się moim zdaniem aktorka grająca Dany; Theon też dobrze dobrany chociaż jest to postać poboczna w porównaniu z większością Lannisterów. Margeary doceniam oglądając teraz Tudorów i jej rolę, nie powiedziałabym, że ma tyle lat!
Emilia Clarke i dobra gra aktorska ? Dobry żart.... ładna to jest owszem ale jeśli chodzi o grę aktorską to akurat wypada na poziomie Jona albo nawet jeszcze niżej. Pod względem aktorskim to jak ktoś już wspomniał bardzo dobrze wypada Cersei nie mówiąc już o Joffreyu czy Tyrionie ale na pewno nie to "drewno" Daenerys...
Tak, Clarke to zdecydowanie słaba aktorka. Gleeson jest z kolei na przeciwnym biegunie, miażdży ją aktorsko w każdym calu.
Arianne Martell <3 nie moge się jej doczekać, musi być najlepszą dupeczką w serialu !
Daenerys - od początku ją lubie, chociaż czasami denerwuje to, że tak bardzo ją swędzi w kroku ;f
Ygriette - Kissed by fire <3 bardzo lubiłem wątek jej i Jona ;)
co do Cersei to w ostatnim odcinku Tywin podsumował ją idealnie.
a ja postawię na tą babcię Olennę Tyrell - kiedy można to jest konkretna i bezpośrednia, kiedy trzeba to trzyma się konwenansów
no dobra, tak naprawdę największą pięknością w tej sadze była Roxanne McKee (Doreah), pozbyto się jej z fabuły prawdopodobnie dlatego, że za bardzo przyćmiewała urodą panią Clarke;
kolejną była Irri (Amrita Acharia - pół Hinduska, pół Ukrainka), też fajna laseczka;
it is known!
Zgadzam się z Chinook. Ledy Olenna Tyrell to babka z charakterem i wie czego chce. Nie daje się ogłupić panującym zwyczajom. Jak już będę stara to się będę na niej wzorować ;p
Poza nią to oczywiści Dany i Arya. Sansa też się powoli rozkręca ale to w kolejnych częściach książki.
Najbardziej lubię Brienne, jest w stanie zginąć za to w co wierzy, poza tym jest uczciwa i lojalna do tego stopnia, że momentami staje się przewidywalna. Arya po odpowiednim wyszkoleniu też będzie świetna, ma zadatki na dobrego wojownika i człowieka. Daenerys mnie fascynuje.
Nie znoszę Czerwonej Kapłanki, chciałabym żeby jak najszybciej zginęła. Nie chciałabym, aby życie każdego bohatera zależało od modłów, czy pijawek. Nie przeszkadza mi łatwość z jaką Martin uśmierca bohaterów, ale to już jest przegięcie. Mam nadzieję, że Melisandre zostanie utopiona, lub zmiażdżona przez wielką bryłę lodu.