http://www.facebook.com/media/set/?set=a.10153483412757734.1073741880.7413369773 3&type=3
Na oficjalnym funpagu fb
Czyli ta Myrcella serio wzięła i umarła.
A Fetor z Sansą żyją i się mają dobrze. Ale ten serial się gównem zrobił.
Sansa na tym zdjęciu gdzie stoi i gapi się na coś wygląda jakby miała leciutki brzuszek ciążowy czy coś... czyżby chodziło o to o czym myślę, czy to tylko moja wyobraźnia? Przyjrzyjcie się ;)
Nie ma to jak stwierdzić że serial to gówno bo nie to co zawarte na zdjęciach ci się nie podoba xD
Oj tam ja pomarudziłem odnośnie 5 sezonu ale żeby zaraz cały serial był gównem to nie :)
Już po 4 sezonie można było mieć lekkiego kaca, po 5 nastąpił zgon.
Co do tego lepszego 6 sezonu to taki pewny nie jestem, bo to samo słyszałem przed 5.
W sumie to tylko pierwszy sezon w miarę trzymał się sagi.
Od drugiego sezonu ludzie zaczęli narzekać na braki i zmiany w stosunku do sagi. W piątym sezonie to było najbardziej odczuwalne.
Może dlatego, że przy tworzeniu 5 sezonu mieli zamknąć całość w 7 sezonach. Dopiero w lato 2015 dogadali się z producentami, że jednak będzie te 8 sezonów i nagle powracają Greyjoyowie, Tullowie i Freyowie. Gdyby było 7 sezonów jak miało być to nie mielibyśmy pewnie już powrotu do wątków tych rodów.
A tak dostajemy sezon z wątkami książkowymi z napisanych tomów, a reszta wątków z głównymi rodami już z Wichrów zimy.
Problem mogą mieć z rozpisaniem scenariusza do odcinków 7 sezonu nie mając do dyspozycji Wichrów zimy, bo to one powinny posłużyć jako baza, zarys 7 sezonu.
A notatki jakie dostali w 2010 roku od Martina co będzie w ostatnim tomie "Sen po wiośnie" muszą im starczyć na stworzenie ostatniego 8 sezonu i to będą różnice być może kolosalnie duże w stosunku do tego co Martin zacznie dopiero pisać w swoim ostatnim tomie :)
W sumie nic odkrywczego. Zdjęcia mi się podobają, bo nie zdradzają nic, a są dość intrygujące, ale to tylko przedsmak i podgrzanie atmosfery przed zwiastunem, który jak mniemam w niedzielę w nocy.
Mimo tego wszystkiego, mimo głupot dedeków i tego, że dobrze się nie zapowiada, czuję ekscytację. Po zwiastunie będzie wiadomo, że warto mieć jakąkolwiek nadzieję, ale na dzień dzisiejszy ją mam.
Od dawna wiadomo, że sezon 6 zapowiada się na jeden z najlepszych i zmiecie najsłabszy 5.
Zdradzają zdjęcia kilka rzeczy. Będzie Balon Greyjoy, którego pokażą jednak śmierć zanim pojawi się Euron.
Choć to powinno się zdarzyć wtedy, kiedy uśmiercali pozostałych królów Robba i Joffreya,
bo już dawno skończyła się wojna 5 królów :) Dlatego krzywiłem się czemu twórcy serialu nie pokazali śmierci Balona w 4 sezonie czy ewentualnie 5.
To znaczy gorzej niż w piątym być chyba nie może, ja tylko obawiam się, czy znowu nie zamordują logiki, ale nie ma co się przejmować na zapas.
Co do Balona, to może chodzić o dwie sprawy. Po pierwsze pieniądze za występ, koszty nakręcenia tej nawet pojedynczej sceny itd. Po drugie natomiast widzowie. Większość amerykańskiej widowni, nie ma pojęcia kto to jest Balon Greyjoy i jakby dać mu tylko jedną scenę, to przeciętny człowiek by nie zrozumiał o co chodzi. Dlatego pewnie jego śmierć jest, kiedy już ciągną cały wątek Żelaznych Wysp.
Co to ma znaczyć większość amerykańskiej widowni nie ma pojęcia kto to jest Balon.
To samo oni mogą napisać większość polskiej widowni co oni mogą wiedzieć, pewnie nie wiedzą kto to jest Balon. Żałosny tekst zważywszy, że przeciętna inteligencja człowieka jest na dość podobnym poziomie w każdym kraju. Balon był 2 i 3 sezonie. Miał jakiś % czasu antenowego i powinien każdy go dobrze pamiętać. Chociaż najlepiej seriale oglądać ciągiem dopiero, gdy są w całości nakręcone.
Wtedy każdy pamięta szczególiki, które po kilku latach można przeoczyć, ale zapomnieć postać
która miała sporo czasu antenowego po 3 latach jedynie może ktoś kto mało uważnie ogląda serial lub niezbyt go on interesuje. Błędem było tylko, że balona nie uśmiercili w 4 sezonie i pod koniec tamtego sezonu nie wprowadzili Eurona. Nie wiem może twórcy chcieli wtedy olać wątek żelanych, bo miało być tylko 7 sezonów, a dopiero w połowie 2015 roku zdecydowano się zamknąć serial w 8 i postanowili może tylko i wyłącznie dlatego wrócić do Greyjoyów i Freyów. Kto tam wie.
Z Greyjoyów ma być ponoć tylko Euron i Aeron. Niby z Victariona zrezygnowali i serialowy Euron przejmie wątek Eurona/Victariona. Czyżby sam popłynął do Meerren z rogiem ?
Sansa wiadomo było, że przeżyła. Ale śmierć Marcelli trochę dziwi. Bronn nie miał więcej odtrutki.
W stolicy będzie się teraz działo :)
Brann ale się zmienił. Zero zdjęć Freyów. Nie ma też Littlefingera, Eurona, Jona.
Nadal nie wiadomo czy pojawią się Rickon (ostatnio był w 3 sezonie) oraz czy Benjen.
Dobrze, że 9 i 10 odcinek 6 sezonu ma reżyserować gość od 5x8 Hardhome.
Z tego co wiem, to przez cały 9 odcinek ma być pokazana bitwa o północ.
A w 10 odcinku na finał pojawienie się Armii białych wędrowców i wg. twórców sceny z nimi mają przebić wyraźnie to co widzieliśmy w 5x8 Hardhome. Zapewne pojawią się przed murem.
Oby tych scen było minimum 20 minut jak w Hardhome.
Tak na 99% zwiastun w nocy. Każdy tak mówi od czasu, kiedy ogłoszono premierę serialu Vinyl od HBO. To najbardziej prawdopodobna data.
To, że będzie zwiastun w nocy z 14 na 15 lutego było wiadomo od połowy stycznia, gdy ogłosili datę premiery serialu VINYL :)
Szkoda, że sam zwiastun będzie trwał minutę, ale na pewno w niedługim czasie dostaniemy kolejny.
Pierwszy zwiastun do 4 czy 5 sezonu trwał ok 1:40,
nie pamiętam już który. Więc trochę lipa, że tak mało.
A skąd masz wieści o długości zwiastuna ?
Napisali, że będzie o 8:59 wieczorem ich czasu, czyli minutę przed rozpoczęciem serialu. Przed czwartym sezonem, gdy zwiastun miał dwie minuty publikowali go o 8:58.
Mówię amerykańskiej, bo ta jest największa. Z polską jest tak samo. I naprawdę wiele osób kompletnie nie zdaje sobie sprawy kto to jest Balon. Ewentualnie coś kojarzą, ale z imienia i nazwiska, nic. Co do inteligencji to wszyscy jesteśmy tego samego gatunku i te wahania zapewne są ledwie zauważalne. Oczywiście, że Balon powinien być uśmiercony wcześniej, żeby spalenie Shireen miało choć trochę sensu, ale co poradzić. Oni wiedzą, że jak dadzą za dużo postaci to wielu się nie połapie i oglądalność może pójść w dół. Co do Greyjoyów to na razie ciekawi mnie tylko to czy potraktują ten wątek jak Dorne i modlę się, żeby było inaczej. Mnie śmierć Myrcelli nie dziwi, obawiam się natomiast, że Sansa jest w ciąży.
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/12745826_110786151257 1881_2817431556798983618_n.jpg?oh=fe4ddfa9bc5e5d8533fe0892c8f0b324&oe=5729657A
Wątek Sansy jest już i tak całkowicie zmieniony.
To chyba najbardziej tragiczna postać serialowa.
Najpierw płytka dziewuszka zachwycająca się płytkim księciem.
A następnie nieoczekiwana śmierć jej ojca na jej oczach.
Podłe traktowanie. Śmierć jej matki i brata. Wieść o śmierci młodszych braci.
Oddanie jej przez Littlefingera do ludzi, którymi gardzi.
Ślub z sadystą, synem człowieka, który zdradził jej bliskich i przejął ich dom.
Gwałcenie jej przez kogoś kogo nienawidzi, kogo sama by chciała zabić,
a zamiast tego sama jest poniżana i karcona. Moim zdaniem twórcy w tym przypadku przesadzili. Mogli zostać przy wersji książkowej, by to miało ręce i nogi.
Ale pewnie zależy im tak jak mówisz na jak najmniejsze ilości postaci łączą wątki kilku postaci, by widz oglądał głownie tych, których zna od dawna.
Z początku rajcowało mnie, że to konflikt wielu rodów, Targaryenów, Baratehonów, Lannisterów, Starków, Tyrrelów, Greyjoyów, Tullych, Arrynów, Freyów, Boltonów, Martlellów. Polityka jest skomplikowana. Ale w serialu jednak wszystko upraszczają jak się da. W sadze dużo lepiej prezentują się wszystkie zależności polityczne, konflikty, sojusze. W serialu ma się wrażenie, że jest mniej stron konfliktu i wszystko jest prostsze.
Krwawe Gody również powinny pojawić się znacznie wcześniej. Scenarzyści celowo przeciągali tą scenę żeby 9 odcinek 3 sezonu był mocny tak jak inne 9 odcinki.
6 sezon będzie dla większości z nas (tzn fanów PLIO i Gry o Tron) wyjątkowy. Martin napisał na swoim blogu że jednak nie wyrobi się z napisaniem nowej książki przed 6 sezonem. To oznacza, że od tej pory serial będzie spoilerował książkę (do tej pory było na odwrót). Więc teraz wszyscy fani serialu i książki przygotujmy się na prawdziwą akcję. W 6 sezonie na pewno tego nie zabraknie.
Kto nie chce sobie spoilerować książek nie musi oglądać 6 sezonu przed Wichrami,
ani zaglądać na fora. Proste. Ja przeczytałem 5 tomów PLIO dopiero po 5 sezonie jesienią.
Też trochę się pospieszyłem, bo liczyłem, że Wichry wyjdą na wiosnę. A tu klops.
Serial jednak będę oglądać. Nie ma problemu.
Żeby uniknąć spoilerów trzeba by się całkowicie odciąć od internetu i unikać ludzi, których też to interesuje. Choćbyś się zaszył na Syberii i nie miał tam prądu i tak dotrze do ciebie jakiś spoiler. Gra o Tron jest po prostu zbyt popularna.
Mało kto z całej mojej rodziny, przyjaciół i znajomych ogląda ten serial.
Nawet mniej niż połowa słyszała o tym.
A na przykład wszyscy wiedzą co to Star wars lub kim Jest Michael Jordan.
Może nieco przesadziłem ale trzeba przyznać, że mając dostęp do internetu ciężko uniknąć spoilerów.
Nadchodząca książka na pewno sporo straci przez spoilery z serialu, a szkoda bo wszystko wskazuje na to na to, że będzie to najlepsza część od czasu Nawałnicy Mieczy.
Wiadomo, że szkoda, że Wichry zimy nie są wydane w marcu/kwietniu.
Ale, gdyby był Martin pisał nieco szybciej Ucztę dla wron i
Taniec ze smokami to już dawno by były wydane Wichry i
pisałby Sen po wiośnie. Pokpił sprawę.
Nie wiadomo czy 6 tom będzie wydany na jesień.
Powiedział Martin na początku roku, że musi napisać jeszcze kilkaset stron i nie będzie sobie narzucał terminów, bo nigdy tego nie robił, a to go bardzo stresowało przy pisaniu Wichrów zimy, kiedy musiał zdążyć w konkretnym terminie.
Ja stawiam, że między sierpniem, a grudniem tego roku
pojawią się na półkach. Byleby nie za późno, bo to zawsze jakaś pomoc dla twórców serialu przy tworzeniu 7 sezonu.
Ach ten Martin. Życzę mu żeby pisał w tempie Stephena Kinga. Ten to potrafi napisać cegłę w parę miesięcy.
Wiesz co jest śmieszne, że 11 lutego świat obiegła nawet informacja, że Martin zatrudnił ghostwritera, który pomoże mu w ukończeniu powieści w której skomplikowane wątki trzeba doprowadzić do jakiegoś spójnego końca :)
http://kultura.newsweek.pl/szosty-sezon-gry-o-tron-premiera-szostego-sezonu-got- 24-kwietnia,artykuly,379480,1.html
Ładnie się Martin w tym wieku zaczyna gubić w tej wielowątkowej opowieści. Pewnie z każdym tomem mu jest co raz trudniej to pisać, by nie zapomnieć o żadnej postaci, by wszystko miało ręce i nogi, wynikało z czegoś i było logicznie.
Pod koniec TzS miałem wrażenie, że ilość wątków zaczyna się się zmniejszać, akcja tym samym staje sie mniej rozwleczona i teraz Martinowi pójdzie z górki. W końcu dochodzi do wielu spotkań między bohaterami (szczególnie w okolicach Meeren i Winterfell.)
Myślę, że Wichry zaczną się od razu od bitwy (albo nawet 2 naraz). Na Czarnym zamku też na 90 % dojdzie do jakiejś jatki po śmierci Jona. W prologach zawsze ginie ktoś znany, a prolog ma być z punktu widzenia Jeyne Westerling. Jest wysoce prawdopodobne, że już na początku zginie następnych kilka ważnych postaci, tym samym zmniejszy się liczba wątków.
Oprócz głównych obecnie wątków (tzn KP, Winterfell, Meeren, Mur.), zostaje jeszcze tylko Jaime i Brienne w Dorzeczu, wątek Martellów (prawdopodobnie połaczony z wątkiem Aegona bo Arienne już lada moment wskoczy mu do łóżka), wątek Żelaznych Wysp gdzie narratorem będzie Aeron, który dąży do obalenia brata. Euron w tym czasie radośnie łupi sobie wybrzeże Reach i czeka na wieści od Vica. Oprócz tego (o ile nie pominąłem czegoś ważnego) pozostają jeszcze wątki Aryii, Sansy, Sama i Brana, którzy są daleko od głównych wydarzeń i nie mają na nie dużego wpływu. Martin może sobie w ich rozdziałach trochę poimprowizować. Jest jeszcze kilku "wielkich nieobecnych", których pojawienie może mieć duży wpływ na wydarzenia. (Ricon, Benjen, Howland Reed, Ogar, Blackfish itd). Dużą nadzieję pokładam w postaci arcymaestra Marwyna, który w końcu wyjaśni o co chodzi z tymi proroctwami, smokami, czerwoną kometą, obsydianowymi świecami inwazją Innych itd.
Tak więc myślę, że wbrew pozorom sytuacja w fabule nieco się wyklarowała od czasu Uczty dla Wron, ale i tak nie zazdroszczę Martinowi natłoku roboty.
Wielu mówi, że Sen po wiośnie też mu może zająć pięć lat i skończy dopiero w 2021 roku, ale może być szybciej skoro będzie dużo mniej wątków. Pytanie tylko czy będzie miał zdrowie lub czy dożyje końca sagi.
Lepiej nie krakać. Martin od dawna miał w głowie pomysł na zakończenie sagi więc może z ostatnim tomem pójdzie mu łatwiej.
W ostatnim tomie z tego co mówił Martin w wywiadzie z przed paru lat ma być wyjaniona jedna z największych zagadek PLIO tzn o co chodziło Rhaegharowi.
Masz na myśli dlaczego wywołał wojnę ?
Czy po prostu ma być jasno wyjaśnione czy ją porwał i zgwałcił czy też poderwał z sukcesem, że sama z nimi uciekła i mu się dobrowolnie oddała ?
Myślę, że chodzi o to że Rhaeghar trochę grzebał w proroctwach i chyba odkrył coś ważnego.
Wojnę wywołał chyba po to żeby obalić swojego ojca, a co do Lyanny to nie wiem czy go kochała czy nie.