"Zakonserwowane" dzieci to synowie Stannisa, nie było dane im długo pożyć. W książce nie było takiego motywu. Ogólnie nie było za wiele o parciu Stannisa na syna, a w serialu na ten moment wątek ten jest naprawdę pokręcony i chory. Kobieta z którą rozmawiał to jego żona - Selyse z rodu Florentów. Stannis poślubił ją dla swojego brata Roberta, który potrzebował sojuszników, a ród Florentów jest najbardziej liczącym się rodem w Reach poza Tyrellami (a Ci niemal do samego końca w rebelii Roberta Baratheona opowiadali się po stronie Targaryenów).

Córka Stannisa w dzieciństwie chorowała na szarą łuszczycę, taka jakaś choroba westerowska, która całkowicie zniszczyła twarz młodej dziewczynki.

Davos próbował zabić Mellisandre, więc jest zdrajcą. Stannis zawsze wyznawał żelazne zasady sprawiedliwości i póki co nie robi wyjątków, mimo wyraźnej więzi, która łączy go z Davosem.

A co się z nią stało?,z Mellisandre oczywiście :)

Melisandre ma się świetnie. Dwa odcinki temu popłynęła cholera wie gdzie poszukać pomysłu jak tu pomóc Stannisowi. Mówiła coś o ofierze i królewskiej krwi. Pytanie za 100 punktów: kto z żyjących postaci w serialu oprócz Shireen (jego córki) jest spokrewniony ze Stannisem?

bękart jego brata Roberta? - tylko go chyba nie było póki co w serialu, ale może nasza Kobieta w Czerwieni skądś go przywiezie

Tak, bękart :) I jest w serialu, w trzecim sezonie także. Wprawdzie to nie Edric (jedyny znany z serialu Edric jest zamknięty w słoiku Selyse, ale to też nie on), ale jego ojcem również jest Robert Baratheon.

Przy czym w książce Stannis poślubił Selyse po rebelii Roberta, a w serialu przed. Wspomina o tym w 18. odcinku w scenie na statku z Davosem. Mówi wtedy, że jego żona podczas oblężenia Końca Burzy prawie umarła z głodu.

Dzięki wielkie! Serial jest bardzo dobry, ale chyba najwyższy czas sięgnąć po książkę, bo oglądając grę o tron jedynie w internecie mam duże braki w fabule. Tak przy okazji: na Tobie większe wrażenie wywarła książka czy serial?

Serial jest zajebisty, ale książka jest mega super zajebista :)

Szczerze mówąc, w książkach wątek Shireen nie zrobił na mnie wrażenia, a serialu mała złamała mi serce - kiedy spytała Davos - A co mogą nam zrobić? Pozamykać w celach?
Rzeczywiscie, jak się ma takich rodziców, to już niewiele zostaj do stracenia.
Nic dziwnego, że przyszła do Davosa - w końcu w serialowej Smoczej Skale on jeden jest normalny