jak ten koles z bractwa w 3 seri podpalil miecz?? :) mial jakies moce?? :) (wiem , ze ten co go wskrzeszał 6 razy tak jakby mial bo sie modlil do boga) ale jak tamten 2 podpalil miecz ? jakis magik?
Sprawa jest bardzo prosta, Beric poprostu nasmarowal ten miecz dzikim ogniem ( ten sam co byl w bitwie nad Czarnym Nurtem w 9 odcinku 2 sezonu ) tej sztuki nauczyl do Thoros. W ksiazce bylo to dokladnie opisane i opowiedziane, ze Thoros co chwila kupowal nowy miecz bo po podpaleniu sie niszczyl i jakis kowal go bardzo nie lubial xD
Zdaje się że w serialu nie było zielonej cieczy na ręce Berica tylko jego własna krew z rozcięcia i modlitwa Thorosa typu "Panie światła, spraw by miecz zapłonął", bo Thoros wyraźnie przy tym się modlił.
Tam gdzie pojawia się magia ciężko o logikę :) Thoros sie modlił o ogień na mieczu a Pan Światła najwyraźniej go wysłuchał.
Nie jestem pewien ale czy to nie było tak, że Arya w książce zwróciła uwagę na to, że miecz właśnie się nie pali dzikim ogniem tylko tak "sam z siebie"? Poprawcie mnie jeśli się mylę.
Thoros na turniejach oszukiwał, ale teraz naprawdę ma jakieś moce (odkąd pojawiły się smoki jak mówią niektórzy) i ten miecz Berica Dandariona to już chyba nie sztuczka tylko.
EDIT: z drugiej jednak strony ten ogień wcale nie ma być oszustwem tylko po prostu smarują czymś bo to taki ich symbol
czyli to byly czary w serialu czy jakas sztuczka? Mi to wygladalo na czary.... rozcia reke a tu raptem ogien ;)
kapłanka mówiła o Stanisie że to wielki wybraniec i płonący miecz będzie niósł a może jednak nie chodziło wcale o niego tylko o tego kolesia , przy tej niesamowitej scenie tak pomyślałem
hmmmm watpie :D albo jakos to wytlumacza w innych sezonach.... albo jeszcze sie wypowie tu jakis znawca ;)