W sumie rozwijam to z mojego postu dotyczącego ostatniego odcinka sezonu 3-go:
Varys i Shae: świetnie Tyrion chciał się posłużyć Varysem co by spławić z KP Shae xPXPXP A poważniej: PO RAZ KOLEJNY mam dziwne wrażenie, że serialowa Shae nie zakończy swojego wątku w sposób książkowy – czyli nie zginie z rąk Tyriona ponieważ serialowa Shae NIE JEST książkową Shae; przemawiają za tym kolejne fakty z kolejnej sceny z tego odcinka, mianowicie: po raz kolejny mówi, że kocha Sansę i byłaby gotowa dla niej zabić <przypomnijmy tu scenę z serialową Rose, bodajże z 1 czy 2 odcinka 3 sezonu>, i po raz kolejny deklaruje miłość do Tyriona <bardziej to Varys to stwierdza, co, IMO, tylko jeszcze bardziej sugeruje, że musi to być prawda>. Mam dziwne wrażenie, że ona posłuży za książkową Tyshe <dodajmy Tyshe PO wydarzeniach z „Nawałnicy mieczy”> i Tywin pod koniec następnego sezonu, kiedy już Tyrion będzie więziony, odeśle ją tam, gdzie „odsyła się k**wy” <i Tyrion raczej – jeśli będzie miał pokazane w jakiś sposób takie sama rozważania, jakie w książce ma na temat Tyshy po śmierci Shae – będzie ‘poszukiwał’ Shae zamiast Tyshy>. Twórcy serialu preferują nie mącić telewizyjnym fanom z wielką ilością postaci <vide 3 sezon i Gendry zamiast wprowadzania Godric’a na, w zasadzie, serialowy epizod (w książce może i był dłużej, ale w serialu to byłoby chyba nawet bez sensu)> więc nie zdziwiłbym się, jakoby serialowa Tysha miałaby być TYLKO epizodem w życiu Tyriona, opowiastką z jego ust w celu nakreślenia dobitniej jego postaci.
Twórcy serialu <a przynajmniej takowa plotka chodzi po forum xP> ponoć stwierdzili, że jedna z postaci, która ma umrzeć – w serialu nie umrze, i tym sposobem moja konkluzja jest taka, że będzie to serialowa Shae <ktoś może napisać, że chodzi o Ygritte ALE mam dziwne wrażenie, że jej wątek i miłość do Jona musi być siłą rzeczy tragiczna – szkoda byłoby to zepsuć, imo>.
Co o tym sądzicie? A może macie inne typy? <Tywin? Taaa, jasne.. xd xDXDXDXD>
nie osądzam pisarza, ale jednak naprawdę nie podobał mi się fakt zabicia Oberyna. Akcja nie ciągnęła by się tak, gdyby po prostu Oberyn z Tyrionem pojechali do Dorne. Wkurzyli by całą królewską przystań, coś by pokombinowali z Myrcellą, w międzyczasie mogli zmienić coś z Quentynem i już by się sytuacja zmieniła. A tak Daenerys siedzi i przynudza a królewska przystań coś zmieniła dopiero na ostatnich paru stronach. Dodatkowo zabicie Quentyna, Oberyna, zniszczenie planów Dorana i zamknięcie wszystkich bękarcic poza jedną praktycznie eliminuje póki co jeden z potencjalnie najciekawszych rodów. Po prostu Martinowi się wysypały wszystkie asy z rękawa i nic nie zostało na południu. Teraz kombinować może już tylko z Aegonem, którego jakoś nie trawię. To po prostu naprawdę przypomina mi rozegranie wszystkich asów, po czym wyciągnięcie spod stołu piątego ''ha! ale was zaskoczyłem!''
mi sie wydaje ze jeszcze moze nas czyms zaskoczyc.... uwazam ze taniec ze smokami to najlepsza czesc a pomysl z Aegonem bardzo mi sie podoba, jak czytalam rozdzial w ktorym sie wydalo to mi doslownie szczeka do ziemi opadla. a co do serialu to w tym sezonie zmieniaja co tylko sie da, juz mi to zaczyna przeszkadzac i to mocno. potem beda miec problemy bo wiele malych rzeczy okazuje sie potem doscv waznych. chocby Lolys, nigdy o niej nie wspominali i nagle sie pojawia nie wiadomo skad. i jeszcze jedno, ogolnie nie mam nic przeciwko nagoscia na ekranie itp, ale juz wpychaja sceny milosne gdzie tylko sie da -_- nawet w ksiazce nie bylo ich tyle a bylo ich duzo, moze jakby zaoszczedzili troche miejsca na pewne szczegoly, to moze nie musialabym tlumaczyc wszystkiego mojej mamie po obejzeniu kazdego odcinka. pozdrawiam :)
"potem beda miec problemy bo wiele malych rzeczy okazuje sie potem doscv waznych. chocby Lolys, nigdy o niej nie wspominali i nagle sie pojawia nie wiadomo skad."
Ale też wątek Bronna nie jest jakiś nadzwyczajny od chwili ożenku z Lolys więc tutaj akurat - fakt, przypuszczenia - myślę, że twórcy oleją Bronna od następnego sezonu na dobre <nie wiem, czy scena w celi z odcinka nr 7 to nie 'pożegnanie' się widza z postacią Bronna>. Aczkolwiek nie wykluczam, że mogą o nim wspomnieć, ale tylko tyle - jak w 'UdW'.
wiem ze akurat Bron nie jest jakos specjalnie wazny, to byl tylko przyklad, pierwsza rzecz ktora mi przyszla do glowy zwlaszcza po ostatnim odcinku
na co konkretnie zwracasz uwagę? przecież coś takiego jak uwięzienie Cersei itd. to nic ciekawego, więc nawet nie wspominałem. Zabicie Kevana to jak wspominałem ostatnie pare stron, Doran polegał na Quentynie, a teraz został mu już tylko Aegon, więc nie rozumiem o co ci chodzi akurat.
hm.. zaraz.. faktycznie coś chyba się pomyliłem. jedną wysłali do Królewskiej przystani, jedna jest w Oldtown (a więc już błąd) a z resztą nie pamiętam co się stało po rozkazie. Więc przyznaję rację.
Spoilery książkowe.
Ja akurat niedawno czytałem rozdziały dotyczące Dorne. ;)
Obara prowadzi rycerza z Królewskiej Gwardii (Balon Swann) do Ciemnej Gwiazdy.
Nym w Królewskiej przystani zajmuje miejsce Dorana w Małej Radzie.
Tyene udaje septę i ma się zbliżyć do Wielkiego Septona.
Sarella w Starym Mieście.
A 4 mniejsze chyba się bawią. :)
Dzięki za przypomnienie. Sam nie pamiętałem tych rozdziałów zbyt dobrze (co chyba nawet zostało zauważone) więc nie powinienem akurat o tym wspominać. Ale reszta chyba się zgadza? Ostatnio powtarzałem sobie rozdziały Sansy i Sama, za to chyba muszę powtórzyć sobie Dorne i Brana, bo już też słabo z pamięcią.